« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-07-18 13:21:43
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?Użytkownik "Hania " <v...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e9ik1g$818$1@inews.gazeta.pl...
> Dominik Jan Domin <d...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> > Poza tym jestem wysoka, rozm. 40 też
>> > nie świadczy o kosciach kruszynki, w sukniach długich czuje sie po
>> > prostu
>> > duża.
>>
>> A czy to źle?
>
> a Pat i Pataszon coś Ci mówi? ;-))) Właśnie tak nie chciałabym wyglądać
> przy
> PM
>
>> Polski charakter czy disco-polowy? Bo to są dwie różne rzeczy. Tak samo,
> jak
>> inna rzeczą od tego jest charakter czysto ludowy.
>
> sądząc po koncertach, na które ciąga mojego brata przyszła panna
> młoda...obawiam się, ze może być to pierwsze: "pucio-pucio", "majteczki w
> kropeczki", "daaaryyy loooosuu" i Boney M w wersji zespołu lokalnego
> ;-//// -
> sorki, ale nie_nawidzę takiej muzyki
Popieram.
Ale rozumiem, obecność z musu.
Jak fajnie, ze moja siostra ma bardziej podobne do mnie gusta muzyczne i sie
nie męczyłem na jej weselu.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-07-18 13:22:44
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?Użytkownik "Margaret" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:e9iko2$b4q$1@inews.gazeta.pl...
> Kitka wrote
>
>>> Owszem, ale elegancka kobieta starannie dobiera to "cokolwiek".
>>> Ubiór "na luzie" jest równie starannie dobrany, jak suknia
>>> wieczorowa na bal. Podziwiam umiejętności kobiet pod tym względem,
>>> jako facet mam mniej problemu, bo z góry odpadają wszelkie kolory
>>> papugi czy kwatków, a szarości łatwiej się komponuje do stroju
>>> eleganckiego. DJD
>> aż ci zadroszczę :))
>
> no i powiedz, jak sie nie wkurzyc ?:))
> zbedne kb tekstu.. no nie wiem jak to prosciej napisac.
Spokojnie, kto wie, czego mi zazdrości?
Może tego wszystkiego, co w poście wyżej stało?
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-08-05 11:34:21
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?Dnia Mon, 17 Jul 2006 16:36:24 +0200, ewka napisał(a):
> Chyba ze ma sie lat 40 wtedy nie wypada isc
> w krotkiej
:(
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-08-05 11:36:15
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?Dnia Tue, 18 Jul 2006 15:10:15 +0200, Skakanka napisał(a):
> W stu procentach się z Tobą zgadzam, że Panie w wieczorowych
> sukniach pląsające w takt ludowych szlagierów to widok, który jest w stanie
> zabić:)
No, ale dawno, dawno temu chłopki pląsały tylko w długich.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-08-05 20:54:49
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?Elżbieta <w...@p...onet.pl> napisał(a):
> Dnia Mon, 17 Jul 2006 16:36:24 +0200, ewka napisał(a):
>
> > Chyba ze ma sie lat 40 wtedy nie wypada isc
> > w krotkiej
>
> :(
iii, no to bardziej od nog zalezy - jak z zylakami, siniakami od
intensywnych prac w ogrodku, przerostami celulitu na lydkach, to chyba bym
sie nie odwazyla.
Ale gdy sie aktywnie uprawia sport, ma zwarte cialo, to czemu nie?
Ja juz wybralam: jasno pistacjowa mat-kieca ciut za kolano, (a czerwona "sie
szyje" i "sie przyda" na inne okazje ;-)))) do tego srebrne dodatki (coz,
takze z Bizu Brizitte ;-)) dodatki - mam nadzieje wygladac OK, w kazdym
razie mi sie podoba
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |