| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2005-03-31 18:40:25
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszyce> > To nie jest śmieszne, ale mało ekonomiczne.Przecież ludzie
> > mogą bawić się jak chcą. Jeden hoduje róże aby je wąchać, inny
> > aby patrzeć, a są tacy którzy zrobią z nich marmoladę.
>
> A jeszcze inny bawi sie w trucie samego siebie (i innych
> przy okazji) :-(
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Najbardziej jednak cierpi środowisko,
w tym stwory, stworki, stworzonka.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2005-04-01 08:16:02
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszycemirzan wrote:
(...)
> Poza tym- jak chłop nie wie czym pryskać i nie umie policzyć stężenia,
> przekonuje żonę,że lepiej być ekologiem i powinna te pół kilometra ścieżek
> motyką przelecieć kilka razy w roku.
Nie, chłop (a przynajmniej sasiad) zrywa ogórki dla siebie, a potem
spokojnie pryska. Wiem, bo kiedyś przyniósł mi te ogórki we środę
z komentarzem "wiem, że sąsiadka nie ma czasu przed piątkiem, ale
muszę opryskać".
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2005-04-04 16:09:32
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszycemirzan wrote:
> Wyjaśnienie dodatkowe-w Polsce na każdym opakowaniu jest dokładny opis
> zastosowania.Dawki, karencja, komu szkodzi, komunie itepe.
Jesli sie do tego opisu zastosowac, niewatpliwie szkody beda mniejsze.
Ale srodek trujacy, rakotworczy itp. pozostanie takim. Poza tym dawki
potrafia sie kumulowac. Ktos zbadal stezenie tych chemikaliow na tzw.
karpetach (wykladzinach dywanopodobnych) w domach gdzies w USA; bylo ono
wielokrotnie wieksze niz na trawnikach.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2005-04-04 18:12:05
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszyce>
> Jesli sie do tego opisu zastosowac, niewatpliwie szkody beda mniejsze.
> Ale srodek trujacy, rakotworczy itp. pozostanie takim. Poza tym dawki
> potrafia sie kumulowac. Ktos zbadal stezenie tych chemikaliow na tzw.
> karpetach (wykladzinach dywanopodobnych) w domach gdzies w USA; bylo ono
> wielokrotnie wieksze niz na trawnikach.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
> /~mmisiure
Amerykanie powinni mieć napisane na zielonym dywanie ,że to dywan
i nie nalezy pryskać.Czy sądzisz,że maszyca dostanie raka, jak się jej
skumuluje?
Ugniatanie mszyc paluchami to żart z telewizji, nie należy brać tego
powaznie.
Pozdrawiam.Mirzan
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2005-04-04 18:22:00
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszycemirzan wrote:
> Amerykanie powinni mieć napisane na zielonym dywanie ,że to dywan
> i nie nalezy pryskać.
Chodzi raczej o zdejmowanie butow przed wejsciem do domu.
> Czy sądzisz,że maszyca dostanie raka, jak się jej
> skumuluje?
Nie, ale czlowiek tak.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2005-04-04 19:11:20
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszyceW wiadomości news:cBf4e.9748$Fh4.2697@fe2.columbus.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a):
> mirzan wrote:
>
>> Amerykanie powinni mieć napisane na zielonym dywanie ,że to
>> dywan i nie nalezy pryskać.
>
> Chodzi raczej o zdejmowanie butow przed wejsciem do domu.
>
Hejka. Na filmach widziałem, że włażą w butach do łózka. Może by
zmierzyć stężenie "tych"chemikaliów* na amerykańskich prześcieradłach? :-D
Pozdrawiam alkowo Ja...cki
* jakie chemikalia, bo znam kilka przyjemnych. ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2005-04-04 19:39:29
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszyce
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6796.000001cb.42518375@newsgate.onet.pl...
>
> Amerykanie powinni mieć napisane na zielonym dywanie ,że to dywan
> i nie nalezy pryskać.Czy sądzisz,że maszyca dostanie raka, jak się jej
> skumuluje?
> Ugniatanie mszyc paluchami to żart z telewizji, nie należy brać tego
> powaznie.
Nie tak znowu z telewizji,dzisiaj właśnie z wielkim wstrętem robiłam to ,na
młodych sadzonkach pelargoni, w domu pokazały się mszyce,co miałam
robić,pryskać??
Pozdrawiam TeresaR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2005-04-04 19:42:52
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszyce> mirzan wrote:
>
> > Amerykanie powinni mieć napisane na zielonym dywanie ,że to dywan
> > i nie nalezy pryskać.
>
> Chodzi raczej o zdejmowanie butow przed wejsciem do domu.
>
> > Czy sądzisz,że maszyca dostanie raka, jak się jej
> > skumuluje?
>
> Nie, ale czlowiek tak.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Opatentuj wycieraczki przed drzwiami.My tu już jesteśmy cywilizowani,
słyszeliśmy o rożnych wynalazkach i chemii.
Polak leczy Amerykanów z raka neoplastami, to takie związki
które otrzymywało się na początku z moczu.
Takie dziwne wiadomości do Polski docierają,a Ty myślisz ,że wczoraj
zeszliśmy z drzew?
Pozdrawiam.Mirzan
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2005-04-04 20:14:19
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszyceTeresa napisał(a):
> Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:6796.000001cb.42518375@newsgate.onet.pl...
...
>> Ugniatanie mszyc paluchami to żart z telewizji, nie należy brać tego
>>powaznie.
...
=====================
A ja się uparłem rok temu i pryskałem mszyce wyciagiem z czosnku.
Eksperymentowałem z róznymi steżeniami, aż doszedłem do takiego, przy
którm mszycom robiło sie niedobrze. Moja uwaga: czosnek działa na młode
mszyce (młode to głupie...) Jak dorosną to olewają "ekologię"... W
zeszłym roku wróciłem do wodnego Pirimoru... (czosnek mi wyginął...)
A przy okazji: czym zwalczacie kędzierzawość liści brzoskwini? (Tylko
rady praktyków = teoretyków ci u nas dostatek :)
Pozdrowienia
Jan
PS. Zwalczanie szkodników przez zgniatnie wcale nie jest żartem.Stosuje
się w niektórych wypadkach w leśnictwie, przy zwalczaniu szkodników upaw
(nisko !) żyjących w oprzędach. Oczywiście w małej skali.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2005-04-04 20:58:57
Temat: Re: było:ślimaki. Jest:mszyceW wiadomości news:d2s76r$g7r$1@news.onet.pl Naj <n...@v...pl>
napisał(a):
>
> A przy okazji: czym zwalczacie kędzierzawość
> liści brzoskwini? (Tylko rady praktyków = teoretyków ci u nas
> dostatek :)
>
Hejka. Nie wiem, czy powinienem odpowiadać, bo nie uprawiam brzoskwiń.
Kuzynce, która uprawia, dostarczam Champion 50 WP.
>
> Zwalczanie szkodników przez zgniatnie wcale nie jest
> żartem.Stosuje się w niektórych wypadkach w leśnictwie, przy
> zwalczaniu szkodników upaw (nisko !) żyjących w oprzędach.
> Oczywiście w małej skali.
>
Potwierdzam. Zgniatanie zaliczamy do mechanicznych metod zwalczania
szkodników. :-)
Pozdrawiam literalnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |