Dzien doberek grupowiczom, zostalam tu nie zle pouczona. Widze
zainteresowanie tematem i mysle ze nie tylko ja jedna mam ten problem,
wszytkim dzieki a Pana eTaTa-eChild prosze o wyjasnienie paru slow, bo z
tego mazania to nie wszytko jest dla mnie zrozumiale co do mnie napisal

>Tu automatyczny pocieszyciel.
>Rozmowa nie jest kontrolowana.
>PSP nie doradza - próbuje pomóc zrozumieć.
>PSP nie załatwia za nikogo żadnych spraw.
>PSP nie jest wyrocznią
>PSP tylko jest

PSP - co znaczy ten skrot?

>i przyjmuje wszelkie płacze i zażalenia do Pana Boga
>Ale PSP nic mu przekazać nie może w tym wypadku :-(
>Bo Pani "Mazanka" jest zbyt lakoniczna. Ok?

lakoniczna tzn?

>Pani Mazanka ma się przestać mazać i napisać coś konkretnie.
>Bo sobie makijaż popsuje i tyle tego będzie - a strach pozostanie.

co chcialby eTaTa-eChild wiedziec z konkretow? jestem tak rozmazana, ze juz
stracilam poczucie co jest blachostka, a co konkretem, wolalabym odpowiadac
na pytania, tak mi latwiej, poniewaz nie chcialabym tu isac laboratow nad
swoim losem

>Czemuż na moją taśmę nawija takie mazanie?
>Zamiast określić powód strachu.

Boje sie jego reakcji, trzaskania drzwiami, unoszenia sie honorem, krzykow.

>Separacja może być zbawieniem, jeśli jest zrozumienie.
>Ale nic więcej nie wiem - to i nie odpowiem.

>I mówi się Dzień-dobry-noc jeśli chce się zaczepić automat po nocy :-))

>Pisać! Nie mazać się!

>Stary szpulowiec eTT

>PS Może z Twoim mężem wszyscy się będziemy separować.
>A my się nie boimy. (zbytnio) :-))

ps Nie musiscie sie separowac, ale jako ze to grupa psychologia, mozecie
wesprzec, sluzyc swoim "ramieniem", biednej co sie pomazala:)))))

Pozdrawiam grupowiczow a w szczegolnosci:
eTaTa-eChild