Strona główna Grupy pl.soc.rodzina cd co tu się dzieje?

Grupy

Szukaj w grupach

 

cd co tu się dzieje?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 131


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-10-14 18:47:00

Temat: cd co tu się dzieje?
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moi drodzy, z którymi przez chwilę korespondowałam w postach poniżej. Nikt
nie podłapał mojego punktu widzenia, że rodzina kojarzy się z czymś miłym.
Nie jest tak, że pierwszy raz tutaj jestem i krytykuję wszystko co się da.
Pamiętam tą grupę (może rok temu) i atmosfera była inna. Teraz same
ponuraki. Dlatego uogólniam, bo nie odezwał się nikt kto ma podobne do mnie
podejscie do życia. Obawiam sie, że takie prawa rządzą naszym światem, że
mówi się tylko o tym co złe, straszne i smutne. Przypuszczam, że większości
z Was wcale się to nie podoba, a teraz zauważcie, że sami się do tego
przyczyniacie.
I jeszcze jedno, w mojej rodzinie też czasami są kłopoty, bo wszędzie się
zdarzają, ale nie trzeba tak się tym fascynować.

Optymizmu życzę, a optymistów proszę dodajcie czasem coś od siebie dla
równowagi
Pozdrawiam
Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-10-14 18:55:59

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 14 Oct 2004 20:47:00 +0200, gsk napisał(a):

> Optymizmu życzę, a optymistów proszę dodajcie czasem coś od siebie dla
> równowagi

W Twoim stylu? Kącik skrzywdzonych czy jakoś tak?
Optymizm to nie jest negacja pesymizmu Gosiu.

puchaty

--
"moj bosze, chodzisz na solarium??
moje kondolencje" Roch Dz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-10-14 19:13:02

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> W Twoim stylu? Kącik skrzywdzonych czy jakoś tak?
> Optymizm to nie jest negacja pesymizmu Gosiu.
>
> puchaty
>
> --
> "moj bosze, chodzisz na solarium??
> moje kondolencje" Roch Dz.

Ty chyba czekasz na to co napiszę. Cieszę się. A swoją drogą nie znam
definicji optymizmu, ważne żeby nie przytłaczali - ale Ty chyba nie
przytłaczasz więc co się tak czepiasz??? fakt nie czytałam zbyt wielu postów
wstecz, więc może nie jestem zorientowana w Twoich kłopotach osobistych...
jeśli słusznie zauważyłam to dlaczego czepiasz się swojego??? Lubisz być w
mniejszości i nie chcesz, żeby było nas więcej bo wtedy łatwiej dominować???

Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-10-14 19:19:17

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckmhkc$cmv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Moi drodzy, z którymi przez chwilę korespondowałam w postach
poniżej. Nikt
> nie podłapał mojego punktu widzenia, że rodzina kojarzy się z
czymś miłym.

Powinna kojarzyć się każdemu, niestety życie płata figle...

> Nie jest tak, że pierwszy raz tutaj jestem i krytykuję wszystko
co się da.
> Pamiętam tą grupę (może rok temu) i atmosfera była inna.

Taaa...i nikt nie prosił o rady?
Ja czytałam ostatnio posty sprzed roku i więcej i były tam takie
same prośby jak teraz.

>Teraz same
> ponuraki. Dlatego uogólniam, bo nie odezwał się nikt kto ma
podobne do mnie
> podejscie do życia.

Nie czytałaś uważnie, ja pisałam, że jestem szczęśliwa...

>Obawiam sie, że takie prawa rządzą naszym światem, że
> mówi się tylko o tym co złe, straszne i smutne. Przypuszczam, że
większości
> z Was wcale się to nie podoba, a teraz zauważcie, że sami się do
tego
> przyczyniacie.

Ale życie składa się z dobrych i złych chwil, te złe mamy
przemilczać?

> I jeszcze jedno, w mojej rodzinie też czasami są kłopoty, bo
wszędzie się
> zdarzają, ale nie trzeba tak się tym fascynować.

A kto się fascynuje kłopotami tutaj?

Złożyło się, że trzech facetów znalazło się w podobnej sytuacji,
tym lepiej, że jeden z drugim porozmawia i jeszcze usłyszą opinię
innych. Oczekują wsparcia.
Na większości grupach czy to dzieciowych, czy medycynie, czy
psychologii, czy też komputerowych, jest multum tematów pt
"Pomóżcie"
Nie spotkałam się jeszcze z grupą na którą, każdy by pisał tylko i
wyłącznie "jak to jemu jest dobrze, jak to ma dobre dzieci i żonę
i jak wspaniale mu kompy chodzą"

>
> Optymizmu życzę, a optymistów proszę dodajcie czasem coś od
siebie dla
> równowagi
> Pozdrawiam
> Gosia

Ależ optymiści też piszą, tylko Ty ich nie czytasz ;-)

Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-10-14 19:25:49

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckmjak$gnq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ty chyba czekasz na to co napiszę. Cieszę się. A swoją drogą nie znam
> definicji optymizmu, ważne żeby nie przytłaczali - ale Ty chyba nie
> przytłaczasz więc co się tak czepiasz???

Małgosiu - imienniczko.

W zyciu bywa różnie. Jeśli pokusisz się o lekturę czegoś ponad kilka wątków
wstecz, zobaczysz, że przez kilka lat wytworzyły się tu sympatyczne więzi,
dzielimy sie zarówno dobrym, jak i złym. Tak jest w gronie przyjacielsko do
siebie nastawionych osób. Każdy ma prawo mieć gorszą chwilę, ale też kiedy
spotyka go radość, dzieli się i nią. Zanim zaczniesz prychać z wyższością,
pochyl się nad człowiekiem. Ja wiem, zż amerykańska propaganda sukcesu
odmóżdża, ale temu można się oprzeć. I żyć, jak się żyje normalnie - raz na
wozie, raz pod wozem.

Kiedy czułam się przytłoczona nawałą trudnych zyciowych spraw grupowiczów,
zazwyczaj żegnałam się na jakiś czas, odetchnąć. Bo to prawda, ze
nieszcześcia bywają przygębiające. Pytanie, jak się je widzi: czy jako
przygnebiający fakt, że komuś dzieje się coś bolesnego, smutnego,
przykrego - czy jako "O Jeeeeezu, wpadłam sie rozerwać, bo się nudzę pod
koniec ciąży, a Wy macie same problemy". Rozwiązań jest kilka, od wcisnięcia
"Anuluj subskrypcję grupy" po zapisanie sie na pl. rec.humor czy jakoś tak.

> wstecz, więc może nie jestem zorientowana w Twoich kłopotach osobistych...
> jeśli słusznie zauważyłam to dlaczego czepiasz się swojego??? Lubisz być w
> mniejszości i nie chcesz, żeby było nas więcej bo wtedy łatwiej
dominować???

Tego nie rozumiem, ale może dlatego, że intencje jakieś przycuchnące.

Wyluzuj, Małgosiu, nosisz w łonie dziecko, jeśli nie chcesz się frustrować -
pożegnaj sie gzrecznie, albo wyjdź po angielsku, albo nawrzucaj komu tam
chcesz od życiowych fajtłapów, jesli to ulży twoim frustracjom, ale bądź
bardziej ludzka wobec cudzych nieszczęść. Akurat zły czas - trzech naszych
kolegów jest w tarapatach. Wykłuj im oczy swoim szczęściem, jak najszybciej.
Ku temu chyba zmierzasz, tak wnioskuję (daj Boże, by błędnie) z pobieżnej
lektury kilku Twoich postow.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-10-14 19:41:32

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 14 Oct 2004 21:13:02 +0200, gsk napisał(a):

> Ty chyba czekasz na to co napiszę. Cieszę się.

Mi też jest wesoło jak napiszesz:-)

> A swoją drogą nie znam
> definicji optymizmu, ważne żeby nie przytłaczali

Optymista to taki ktoś, kto jest w stanie we wszystkim znaleść pozytywny
aspekt i na nim się skupia. Stąd też bierze się jego wiara, że życie będzie
mu niosło radość. Ty zaś skupiałaś się tutaj na negatywach.

> - ale Ty chyba nie
> przytłaczasz więc co się tak czepiasz???

No przecież właśnie próbuję Cię przytłoczyć.

> jeśli słusznie zauważyłam to dlaczego czepiasz się swojego??? Lubisz być w
> mniejszości i nie chcesz, żeby było nas więcej bo wtedy łatwiej dominować???

Was optymistów? ROTFL!
Uchroń nas Panie przed takimi optymistami, z pesymistami poradzimy sobie
sami:-)

puchaty

--
"skoro coś piszę to znaczy ze mózg mi mowi co mam pisac, a dlatego sie
spieszę bo za szybko myślę" Roch Dz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-10-14 19:42:02

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora



gsk wrote:

> Ty chyba czekasz na to co napisz?. Ciesz? si?. A swoj? drog? nie znam
> definicji optymizmu, wa?ne ?eby nie przyt?aczali - ale Ty chyba nie
> przyt?aczasz wi?c co si? tak czepiasz??? fakt nie czyta?am zbyt wielu postów
> wstecz, wi?c mo?e nie jestem zorientowana w Twoich k?opotach osobistych...
> je?li s?usznie zauwa?y?am to dlaczego czepiasz si? swojego??? Lubisz byae w
> mniejszo?ci i nie chcesz, ?eby by?o nas wi?cej bo wtedy ?atwiej dominowaae???

Kobieto, a tak wlasciwie to w czym Ty widzisz problem? W ludziach,
ktorzy dziela sie troskami i prosza o wysluchanie? Czy tez moze w sobie,
ze brakuje Ci empatii, nie chce sie isc do biblioteki, doskwiera duzy
brzuch, itp, itd?
Wspaniale, ze tak Ci sie w zyciu uklada, jak to napisalas. Ale uwazaj,
bo pod latarnia najciemniej, a w zyciu zwykle dostajemy to, co dajemy
innym. Oby zawsze Twoja latarnia swiecila na tyle jasno, by nic sie pod
nia nie dalo ukryc.
Slusznie zauwazylas, ze rzadko pisze sie o sukcesach i radosciach. Pokaz
mi prosze dzielo literackie lub filmowe, sklasyfikowane jako - no
wlasnie - - dzielo, ktore traktuje o szczesliwej rodzinie bez problemow.
Toz po 10 minutach takiego ulepka trzeba by to przestac czytac lub
ogladac! Poza tym, szczescie to nie jest stan zastany i dany, a raczej
pojedyncze chwile na tle codziennosci.
Zamiast szukac odprezenia na tego typu grupie, proponuje grupe pregierz.
Tam bedziesz mogla sie powyzywac bez konsekwencji.



--
sveana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-10-14 19:46:14

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Małgosiu - imienniczko.
>
> W zyciu bywa różnie.

wiem

Jeśli pokusisz się o lekturę czegoś ponad kilka wątków
> wstecz, zobaczysz, że przez kilka lat wytworzyły się tu sympatyczne
więzi,
> dzielimy sie zarówno dobrym, jak i złym. Tak jest w gronie przyjacielsko
do
> siebie nastawionych osób. Każdy ma prawo mieć gorszą chwilę, ale też kiedy
> spotyka go radość, dzieli się i nią. Zanim zaczniesz prychać z wyższością,
> pochyl się nad człowiekiem. Ja wiem, zż amerykańska propaganda sukcesu
> odmóżdża, ale temu można się oprzeć.

Czy tutaj chciałaś mi ubliżyć?

I żyć, jak się żyje normalnie - raz na
> wozie, raz pod wozem.
>
> Kiedy czułam się przytłoczona nawałą trudnych zyciowych spraw grupowiczów,
> zazwyczaj żegnałam się na jakiś czas, odetchnąć. Bo to prawda, ze
> nieszcześcia bywają przygębiające. Pytanie, jak się je widzi: czy jako
> przygnebiający fakt, że komuś dzieje się coś bolesnego, smutnego,
> przykrego - czy jako "O Jeeeeezu, wpadłam sie rozerwać, bo się nudzę pod
> koniec ciąży, a Wy macie same problemy".

Cieszę się, że dialog ze mną Cię zainteresował, bo wyczytałaś o mojej
ciąży - fakt trochę się nudzę czasami.

Rozwiązań jest kilka, od wcisnięcia
> "Anuluj subskrypcję grupy" po zapisanie sie na pl. rec.humor czy jakoś
tak.

Nie zrobię tego bo bardzo miło mi się z Wami rozmawia - mimo wszystko.
>
> > wstecz, więc może nie jestem zorientowana w Twoich kłopotach
osobistych...
> > jeśli słusznie zauważyłam to dlaczego czepiasz się swojego??? Lubisz być
w
> > mniejszości i nie chcesz, żeby było nas więcej bo wtedy łatwiej
> dominować???
>
> Tego nie rozumiem, ale może dlatego, że intencje jakieś przycuchnące.

Nie rozumiesz bo to nie było do Ciebie.

>
> Wyluzuj, Małgosiu, nosisz w łonie dziecko, jeśli nie chcesz się
frustrować -

Frustrować?!

> pożegnaj sie gzrecznie, albo wyjdź po angielsku, albo nawrzucaj komu tam
> chcesz od życiowych fajtłapów, jesli to ulży twoim frustracjom, ale bądź
> bardziej ludzka wobec cudzych nieszczęść. Akurat zły czas - trzech naszych
> kolegów jest w tarapatach. Wykłuj im oczy swoim szczęściem, jak
najszybciej.
> Ku temu chyba zmierzasz, tak wnioskuję (daj Boże, by błędnie) z pobieżnej
> lektury kilku Twoich postow.
>
> Margola
>
>

Chyba rzeczywiście lektura była pobieżna - szkoda i nikomu nie chce
wydłubywać oczu szczęściem, źle odczytałaś intencje. Ale miło mi się z Tobą
rozmawia.

Pozdrawiam
Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-10-14 19:51:38

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Ty chyba czekasz na to co napiszę. Cieszę się. A swoją drogą nie znam
> > definicji optymizmu, ważne żeby nie przytłaczali - ale Ty chyba nie
> > przytłaczasz więc co się tak czepiasz??? fakt nie czytałam zbyt wielu
postów
> > wstecz, więc może nie jestem zorientowana w Twoich kłopotach
osobistych...
> > jeśli słusznie zauważyłam to dlaczego czepiasz się swojego??? Lubisz być
w
> > mniejszości i nie chcesz, żeby było nas więcej bo wtedy łatwiej
dominować???
>
> Kobieto, a tak wlasciwie to w czym Ty widzisz problem? W ludziach,
> ktorzy dziela sie troskami i prosza o wysluchanie? Czy tez moze w sobie,
> ze brakuje Ci empatii, nie chce sie isc do biblioteki, doskwiera duzy
> brzuch, itp, itd?
> Wspaniale, ze tak Ci sie w zyciu uklada, jak to napisalas. Ale uwazaj,
> bo pod latarnia najciemniej, a w zyciu zwykle dostajemy to, co dajemy
> innym. Oby zawsze Twoja latarnia swiecila na tyle jasno, by nic sie pod
> nia nie dalo ukryc.
> Slusznie zauwazylas, ze rzadko pisze sie o sukcesach i radosciach. Pokaz
> mi prosze dzielo literackie lub filmowe, sklasyfikowane jako - no
> wlasnie - - dzielo, ktore traktuje o szczesliwej rodzinie bez problemow.
> Toz po 10 minutach takiego ulepka trzeba by to przestac czytac lub
> ogladac! Poza tym, szczescie to nie jest stan zastany i dany, a raczej
> pojedyncze chwile na tle codziennosci.
> Zamiast szukac odprezenia na tego typu grupie, proponuje grupe pregierz.
> Tam bedziesz mogla sie powyzywac bez konsekwencji.
>
>
>
> --
> sveana

Nastepna z wielkimi slowami.

Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-10-14 19:52:02

Temat: Re: cd co tu się dzieje?
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckml34$1ob$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ja wiem, zż amerykańska propaganda sukcesu
> > odmóżdża, ale temu można się oprzeć.
>
> Czy tutaj chciałaś mi ubliżyć?

Nie. Wyraziłam moją frustrację faktem, że nie wykazałaś empatii, narzekasz
na ludzi wystarczająco nieszczęśliwych, żal mi sie zrobiło, że jesteś wobec
nich niemiła. Zareagowałam tak właśnie. Jeśli poczułaś się urażona, to
przepraszam, także i dlatego, że o to właśnie mi chodziło. A może właśnie
dlatego pzrepraszam.


> Cieszę się, że dialog ze mną Cię zainteresował, bo wyczytałaś o mojej
> ciąży - fakt trochę się nudzę czasami.

W tej grupie wylądowałam właśnie w ciąży. Jestem tu - z przerwami - od
blisko czterech lat. Uwierz mi, tu są naprawdę fantastyczni ludzie. Trzeba
tylko CHCIEĆ to zauważyć i nie wtłaczać ich w jakiekolwiek ramki. Choćby
najpiękniej zdobione.

> Nie zrobię tego bo bardzo miło mi się z Wami rozmawia - mimo wszystko.

Mimo co?

> Chyba rzeczywiście lektura była pobieżna - szkoda i nikomu nie chce
> wydłubywać oczu szczęściem, źle odczytałaś intencje.

Jeżeli tak - to przepraszam. Tak je rzeczywiście odebrałam, jako
nieżyczliwe, wrogie i pełne wyższosci.

>Ale miło mi się z Tobą
> rozmawia.

Mam nadzieję niebawem zrewanżować sie tym samym, jeżeli Cię uraziłam -
przepraszam, próbowałam Toba w jakiś sposób nieco potrząsnąć.

POzdrawiam,

Margola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak oduczyć męża?
Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?
co tu się dzieje?!
Czy ktoś wie?
temat rodziny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »