Strona główna Grupy pl.soc.rodzina cd flirtowanie - bylo o strachu

Grupy

Szukaj w grupach

 

cd flirtowanie - bylo o strachu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 62


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2002-04-23 10:49:42

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Anyia napisała

: Wudaje mi sie cosik, ze fklaus zachowuje dziwnie,
: wszedzie upatrujac
: tendencji do grzechu, flirtu, romansu i nie wiadomo czego jeszcze. Mozna z
: tego co mowi wysnuc wniosek, ze mezczyzna jest calkowicie pozbawiony wolnej
: woli i mozliwosci decydowania o swoich zachowaniach, a cale zlo pochodzi od
: kobiety, ktora tylko czyha na biednego mezczyzne, aby go uwiesc swoim cialem
: i ubiorem, a mezczyzna moze sie tylko poddac tej porazajacej sile.....

Tym razem to ja nie widzę postu "fklausa", więc się podepnę pod Twoim (choć
nie wiem, czy to, co poniżej napisał "fklaus" było skierowane do mnie):

: Fklaus:
: Rozumiem, ze nie uczeszczasz na baseny, plaze - przeciez tam jest tyle
: kobiet, ktore tak niecnie swoimi rozebranymi cialami w seksownych kostiumach
: kusza biednych - pozbawionych jakiejkowiek mozliwosci obrony - mezczyzn,

Ależ bywam na plażach, basenach, saunach, ale drogi Filipie, ubiór, jaki tam
praktykuje jest prostą wykładnią tego, że w spodniach i swetrze raczej trudno
się pływa, opala, "saunuje". Poza tym latem zazwyczaj bywa dość ciepło i
ubieram się lekko ze względu na temperaturę. Nie ubieram się w kostium
kąpielowy, bluzkę z krótkim rękawem, spodenki, po to, by kusić (he-he) innych
facetów.

: rozumiem, ze nie bywasz w szpitalach, gdzie spod pluszowego rozowego
: szlafroczka moze sie wysunac seksowna koszula (a moze nawet kawalek
: ramienia??!!) jednej czy drugiej pacjentki..... a niektore tak mlode,
: apetyczne..... biedni ci lekarze, powinni je oskarzyc o molestowanie...

Słuchaj, jeśli to się dzieje przypadkiem, nieświadomie itp. to o co Ci chodzi?
Tak samo uwodzeniem nie jest rozebranie się podczas badania lekarskiego (choć
robierać się przecież także można na różne sposoby)
Cały czas jednak mowa o świadomym i celowym "uwodzeniu" facetów przy pomocy
ubioru, wyglądu czy zachowania. Jeśli któraś z pacjentek z przeświadczeniem (i
bez żadnego powodu)wywalałaby biust podczas każdego obchodu lekarskiego, to
tak, uznałabym to za śmieszne. Nie twierdzę, że to molestowanie, bo tego nigdy
nie twierdziłam. Jest to dla mnie po prostu zabawne, jeśli traktuje się to
jako chęć dowartościowania się. Ale nikomu nie odbieram takiego prawa.

ANYIA
[ciach]
: To ze mam np. krotka bluzeczke, nie wynika wowczas z checi
: poderwania tych wszystkich biednych mezczyzn, ale z checi, aby nie zemdlec
: posrodku ulicy.....

Ależ Magdo nie tłumacz się :-)) Ja to wszystko doskonale rozumiem, co zresztą
powyżej również napisałam.
--
Pozdrawiam
Maja





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2002-04-23 10:49:59

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

tweety napisała

: Gdyby to było uważane za normę to nie było by rozwodów i pojęcia zdrady.

No i dlatego właśnie napisałam, że to nie jest norma :-) Wszystko się zgadza.

: Maju dlaczego ty od poczštku starasz się wykazać, że ja piszšc pierwszy post
: "Czy warto flirtowac?" to własnie to robię??????

Magdo, a dlatego, że w wielu postach to potwierdzasz :-) Naprawdę mam sypnąc
cytatami?

Fklaus
"Mam nadzieje ze wszystkie panie, ktore traktuja flirt jako cos zlego wlasnie
tak sie zachowuja, zeby przypadkiem nie wbudzic w obcych mezczyznach ZADNEGO
zainteresowania."

"tweety:
"Więc ja jestem przeciwienstwem bo robie wszystko by zwrócic na siebie uwage
faceta zeby wiedział ze jestem atrakcyjna ale nie dla niego jestem :-))))) bo
to podnosi moje ja :-))))))))))) (pomimo wielkich sprzeciwów niektórych pan,
bede to robic nadal"

dalej:

"Wyobraź sobie, że podchodzi ze spokojem, gdyby nie był spokojny to
musiałabym zrezygnować z neta i czatów gdzie flirtuje się niemiłosiernie"

dalej:

"Ja nie mówie, że trzeba nagle rzucic wszystko i zdradzac męzaów albo
flirtowac, mówie tylko, że tak w zyciu bywa. I wiem również ze takie rzeczy
sie nam zdarzaja"

Zresztą wybacz, ale nie tylko ja zauważam Twoje, nieco odmienne od większości
kobiet podejście do tych spraw. I być może faktycznie_w tej chwili_nie
flirtujesz, ale ponieważ tego w swoim życiu nie wykluczasz, to sprawa wygląda
tak, że prawdopodobnie, gdyby tylko nadarzyła się odpowiednia okazja (test
nagiego torsu :->), to nie miałabyś skrupułów, bo nie masz ich także teraz.

I to nie jest Magdo żadne oskarżenie w stosunku do Ciebie, ani pogarda, ani
oburzenie, nie nic z tych rzeczy. Po prostu nie rozumiem tylko, dlaczego
chwilami próbujesz odwracać kota ogonem, pisząc A, a zaprzeczając B, choć to B
wynika z prostej linii z A.

: Ja nie postepuję tak bo jeszcze nic nie zrobiłam

Nie flirtujesz na chatach?? Nie prowokujesz facetów ubiorem?? Bo o to mi
chodzi, a nie o zdradę, którą nie wiedzieć czemu wpakowałaś w to miejsce. O
zdradzie rozmawiałyśmy w innym poście i zupełnie inne kwestie tam poruszałam.
Teraz pisałam o flirtowaniu i prowokowaniu.

--
Pozdrawiam
Maja



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2002-04-23 11:05:37

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax napisał

: No to się doczekałaś.

No tak, w gąszczu postów dopiero teraz dojrzałam Twoją odpowiedź.

: Ja nie mieszam Miłości z Zaufaniem.

A ja się nie pytam o powiązania miłości z zaufaniem, tylko o zaufanie w
związku dwojga ludzi. To, że łączy Was miłość, to jedno, ale związek dwojga
ludzi nie opiera się tylko na miłości.
Czy tolerujesz KAŻDE zachowanie, decyzje, posunięcia Twojej żony? Jeśli tak,
to faktycznie nie ma powodu, dla którego mielibyśmy dalej dyskutować.
Ale myślę, że istnieją rzeczy, które mogłyby wywołać Twoje niezadowolenie,
sprawiły by Ci przykrość, gdyby zrobiła je Twoja żona. Dla każdego są to różne
rzeczy (dla jednych wyjście do burdelu, dla innych jazda bez pasów, dla
jeszcze innych palenie papierosów). Załóżmy, że nie chcesz, by żona paliła
papierosy. Z różnych powodów. Ona Ci to obiecuje. I teraz są dwie możliwości:
albo jej ufasz i nie sprawdzasz jej, albo jej nie ufasz i np. wąchasz przy
każdej okazji.
Nie ma innej możliwości. Tzn. jest jeszcze "zwisa mi to", ale
nie dotyczy to naszego przykładu, bo na początku założyliśmy, że "nie zwisa".
Zatem powtórzę jeszcze raz: jeśli faktycznie nie ma rzeczy, na którą byś się w
wykonaniu żony nie zgodził (przemyśl to sobie BARDZO dokładnie, zanim
odpowiesz :-), to zgadzam się - masz rację. Można nie mówić o zaufaniu, czy
jego braku w Waszym związku.

: Potrafię być z kimś kochając i nie mając zaufania (po prostu na niektóre
: działania jestem przygotowany) i jak już wiele razy mówiłem dla mnie
: "zdrada" nie ma nic wspólnego z seksem

Pisząc "zaufanie w związku" nie zawężałam tego tylko do seksu i zdrady.

--
Pozdrawiam
Maja




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2002-04-23 11:22:04

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Maja Krężel <o...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aa3frr$c07$...@n...tpi.pl...
> : Fklaus:
> : Rozumiem, ze nie uczeszczasz na baseny, plaze - przeciez tam jest tyle
> : kobiet, ktore tak niecnie swoimi rozebranymi cialami w seksownych
kostiumach
> : kusza biednych - pozbawionych jakiejkowiek mozliwosci obrony -
mezczyzn,

To jest MOJ tekst do FKlausa!!!!
Hihi....

> : rozumiem, ze nie bywasz w szpitalach, gdzie spod pluszowego rozowego
> : szlafroczka moze sie wysunac seksowna koszula (a moze nawet kawalek
> : ramienia??!!) jednej czy drugiej pacjentki..... a niektore tak mlode,
> : apetyczne..... biedni ci lekarze, powinni je oskarzyc o molestowanie...

To tez moje!!!!!

> Ależ Magdo nie tłumacz się :-)) Ja to wszystko doskonale rozumiem, co
zresztą
> powyżej również napisałam.
No to pozdrawiam cieplutko
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2002-04-23 11:34:12

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: "tweety" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Maju bo dla mnie pojęcie flirtu jest szerokie, flirt na czacie to jest co
innego niz flirt w realu. Owszem przyznaję sie do pewnych niescisłosci,
zgoda, ale ......
wiesz co nie wiem jak mam ci napisac gdzie dla mnie jest róznica pomiędzy
flirtem a flirtem, spaniem a spaniem zdrada a zdradą.
Nigdy sie nie dogasdam, wiec teraz ja proponuje skonczyc ta dyskusje.
Wiem tylko jedno, ze jak rzuciłam temat to teraz wyszłam na najgorszę itp
itd i nie wiem po co ja sie tłumacze :-))))))
--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 3122518
http://tweety2000.w.interia.pl
http://strony.wp.pl/wp/mwota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2002-04-23 11:44:17

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> A ja się nie pytam o powiązania miłości z zaufaniem, tylko o
zaufanie w
> związku dwojga ludzi. To, że łączy Was miłość, to jedno, ale związek
dwojga
> ludzi nie opiera się tylko na miłości.
> Czy tolerujesz KAŻDE zachowanie, decyzje, posunięcia Twojej żony?
Nie ale nietoleruję poprzez - poinformowanie zawczasu i późniejsze
konsekwentne egzekwowanie.

> Jeśli tak,
> to faktycznie nie ma powodu, dla którego mielibyśmy dalej
dyskutować.
> Ale myślę, że istnieją rzeczy, które mogłyby wywołać Twoje
niezadowolenie,
> sprawiły by Ci przykrość, gdyby zrobiła je Twoja żona. Dla każdego
są to różne
> rzeczy (dla jednych wyjście do burdelu, dla innych jazda bez pasów,
dla
> jeszcze innych palenie papierosów). Załóżmy, że nie chcesz, by żona
paliła
> papierosy. Z różnych powodów. Ona Ci to obiecuje. I teraz są dwie
możliwości:
> albo jej ufasz i nie sprawdzasz jej, albo jej nie ufasz i np.
wąchasz przy
> każdej okazji.
> Nie ma innej możliwości.

Jest. Wiem że podpala gdy mnie przy niej nie ma. Zwracam jej uwagę gdy
to dostrzegam (odczuję). Tłumacżę również dziecku dlaczego to jest złe
gdy Mama przy niej pali i że nie powinna sie na to godzić. I dlateko
moja TŻ nie pali w domu i w zasięgu mojego wzroku - że paliła wiem bo
śmierdzi miętą z gumy do żucia (nie cierpię zapachu mięty). Ale nie
biegam nie szpieguję nie sprawdzam i nie miałem (mam) zaufania gdy
mówiła że nie będzie palić.

>
> : Potrafię być z kimś kochając i nie mając zaufania (po prostu na
niektóre
> : działania jestem przygotowany) i jak już wiele razy mówiłem dla
mnie
> : "zdrada" nie ma nic wspólnego z seksem
>
> Pisząc "zaufanie w związku" nie zawężałam tego tylko do seksu i
zdrady.

Ja też nie. Ale większość naszych rozmówców tak.

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2002-04-23 11:55:21

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Anyia napisała

: To jest MOJ tekst do FKlausa!!!!
: Hihi....

: To tez moje!!!!!

No to klapa totalna :-)) Ale wiesz co Anyiu, gdyby to napisał Fklaus do mnie,
to też by pasowało, nie sądzisz? :-)) Tylko faktycznie coś mi te kobiety na
plaży nie pasowały, dlaczego niby miałabym się nimi przejmować?
Ech - wybitne zmęczenie materiału, idę się relaksować przy garach.
--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2002-04-23 11:57:36

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

tweety napisała

: Wiem tylko jedno, ze jak rzuciłam temat to teraz wyszłam na najgorszę itp
: itd i nie wiem po co ja sie tłumacze :-))))))

Daj spokój dziewczyno, za dwa dni zapomnimy o sprawie i jeszcze nie raz
staniemy po tej samej stronie barykady. Uszy do góry :-)
--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2002-04-23 12:03:34

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: "tweety" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax to ci wyjasnie w realu na swoim i twoim przykładzie hahahahahah

--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 3122518
http://tweety2000.w.interia.pl
http://strony.wp.pl/wp/mwota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2002-04-23 12:04:01

Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: "tweety" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aa3ib5$dce$1@news.tpi.pl...
> Daj spokój dziewczyno, za dwa dni zapomnimy o sprawie i jeszcze nie raz
> staniemy po tej samej stronie barykady. Uszy do góry :-)
> --
Moje uszy sa cały czas do góry, tylko znudziło mnie sie cały czas
udowadnianie ze jestem niewinna.

--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 3122518
http://tweety2000.w.interia.pl
http://strony.wp.pl/wp/mwota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Milosc do grobowej deski
Jakie korzyści?
znowu TEST, wybaczcie
Test
Zyczenia na torcie ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »