cellulit - może coś nowego?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-06-23 19:59:18

Temat: cellulit - może coś nowego?
Od: "AR" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

na Waszej grupie jestem po raz pierwszy.
Zauważyłam, że problem cellulitu był poruszany juz ponad m-ąc temu.
Może od tamtej pory, któraś z Was zastosowała w końcu krem,
po którym zaczęły się pojawiać pozytywne zmiany tzn. cellulit zniknął.

Osobiście w tym roku stosowałam krem z Avonu i lepiej nie mówić.
Obecnie od dwóch tyg. stosuję 2 x dziennie krem Elizabeth Arden +
masaż i powolutku coś się zmienia.
Czy ktoś już stosował ww krem?

Czy po ewentualnej poprawie nadal trzeba sie smarować, smarować, smarować???

Pozdrawiam,
Edyta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-06-23 20:34:01

Temat: Re: cellulit - może coś nowego?
Od: "justyp" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Może od tamtej pory, któraś z Was zastosowała w końcu krem,
> po którym zaczęły się pojawiać pozytywne zmiany tzn. cellulit zniknął.
kremy stanowią jedynie dodatek do kuracji antycelulitowej- konkretnie są
środkiem poślizgowym stosowanym do masażu i dotyczy to zarówno diora jak i
kolastyny :(

> Czy po ewentualnej poprawie nadal trzeba sie smarować, smarować,
smarować???
Po ewentualnej poprawie nadal należy dbać o skórę (między innymi można ją
smarować), bo celulit lubi powracać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-23 20:35:42

Temat: Re: cellulit - może coś nowego?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "AR" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bd7m3k$au5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
> na Waszej grupie jestem po raz pierwszy.
> Zauważyłam, że problem cellulitu był poruszany juz ponad m-ąc temu.
> Może od tamtej pory, któraś z Was zastosowała w końcu krem,
> po którym zaczęły się pojawiać pozytywne zmiany tzn. cellulit zniknął.
>
> Osobiście w tym roku stosowałam krem z Avonu i lepiej nie mówić.
> Obecnie od dwóch tyg. stosuję 2 x dziennie krem Elizabeth Arden +
> masaż i powolutku coś się zmienia.
> Czy ktoś już stosował ww krem?
>
> Czy po ewentualnej poprawie nadal trzeba sie smarować, smarować,
smarować???
>
> Pozdrawiam,
> Edyta
>
> witam
tego świnstwa czyli cellulitu nie da sie uniknąc nawet jak go zlikwidujesz
co nie jest mozliwe to on i tak wróci ,my kobiety niestety mamy genetyczną
skłonnośc do skorki pomaranczowej.
pozdrawiam
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-24 08:38:01

Temat: Odp: cellulit - może coś nowego?
Od: "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik AR <f...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bd7m3k$au5$...@a...news.tpi.pl...

> na Waszej grupie jestem po raz pierwszy.
> Zauważyłam, że problem cellulitu był poruszany juz ponad m-ąc temu.
> Może od tamtej pory, któraś z Was zastosowała w końcu krem,
> po którym zaczęły się pojawiać pozytywne zmiany tzn. cellulit zniknął.

Stosowalam kremy rozne rozniste i nic, a teraz moj cellulit wreszcie jest na
wyginieciu! =] Ale to nie dzieki zadnemu kremowi - podstawa sa wlasciwa
dieta i regularne cwiczenia. Krem jest tylko dodatkiem do powyzszych. Co do
diety - malo weglowodanow. Co prawda nie udalo mi sie wytrzymac wiecej niz 3
dni na diecie <20g weglowodanow dziennie, ale postanowilam na zawsze
zapomniec o cukierkach, ciastkach, bialym pieczywie, ziemniakach, ryzu itp i
stosowac sie do zasad diety Montignaca (wiecej info na pl.misc.dieta i na
stronie http://www.montignac.prv.pl/). Co do cwiczen - cwicze w domu, staram
sie jak najbardziej regularnie, mam kasety video z godzinnym programem
callanetics (bardzo polecam, naprawde juz po trzech tygodniach czyni cuda,
zwlaszcza dla osob, ktore duzo czasu spedzaja przed kompem i maja w zwiazku
z tym wiecznie sztywny, bolacy kark) i 30 minut cwiczen Cindy Crawford (byla
niedawno zalaczona do NAJ, a pl.misc.dieta mowia, ze oplaca sie kupic kasete
z pelnym godzinnym programem). Do tego kiedy mam okazje jezdze na rowerze. Z
kremu oczywiscie nie rezygnuj - zobacz te cwiczenia
http://tinyurl.com/f3sl - sa bardzo przydatne.
W tej chwili nie stosuje zadnego kremu antycellulitowego, a to paskudztwo
nadal jest z tygodnia na tydzien mniej widoczne =] Smaruje sie tylko
balsamem Kozie Mleko Ziaji (pokochalam cala serie oprocz kremu do twarzy,
ktory IMHO jest zbyt "ciezki" i za dlugo sie wchlania). Krem antycellulitowy
(tez Ziaji - Lipocell - jesli czyta to ktos z firm kosmetycznych, to niech
sobie zanotuje, ze *naprawde oplaca sie wysylac probki*, kiedy ktos o to
pyta - napisalam mail do Ziaji i doslownie zasypali mnie probkami, na co z
wdziecznosci zasypalam sobie lazienke ich produktami =]) zuzylam, wiekszych
efektow nie zauwazylam, wiec teraz polegam tylko na diecie i cwiczeniach.

Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce =]
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-24 11:35:26

Temat: Re: cellulit - może coś nowego?
Od: Beth Winter <r...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

AR wrote:
>
> Witam,
>
> na Waszej grupie jestem po raz pierwszy.
> Zauważyłam, że problem cellulitu był poruszany juz ponad m-ąc temu.
> Może od tamtej pory, któraś z Was zastosowała w końcu krem,
> po którym zaczęły się pojawiać pozytywne zmiany tzn. cellulit zniknął.

Cwiczenia, cwiczenia, cwiczenia. Nigdy nie mialam duzo, ale od kiedy
chodze 3-5 razy w tygodniu na silownie i jezdze te pol godziny na
rowerku, to nie ma nic. Masaz tez nie zaszkodzi, jak i chodzenie
piechota (kolezanka zaczela chodzic pieszo do pracy - godzina marszu
dziennie - i cellulit jej znika swietnie).

--
Beth Winter
The Discworld Compendium <http://www.extenuation.net/disc/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-24 13:25:45

Temat: Re: cellulit - może coś nowego?
Od: sofi <n...@n...invalid> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2003-06-24 13:35, Użytkownik Beth Winter napisał:

> Cwiczenia, cwiczenia, cwiczenia. Nigdy nie mialam duzo, ale od kiedy
> chodze 3-5 razy w tygodniu na silownie i jezdze te pol godziny na
> rowerku, to nie ma nic. Masaz tez nie zaszkodzi, jak i chodzenie
> piechota (kolezanka zaczela chodzic pieszo do pracy - godzina marszu
> dziennie - i cellulit jej znika swietnie).

A ja duzo cwicze i na rowerku jezdze po gorach (czasem nawet do 90km)
ale cellulit jak byl tak jest. Ostatnio gdzies przeczytalam, ze nie
nalezy zbytnio forsowac miesni bo cellulit zamiast ginac staje sie
bardziej widoczny. Mam wiec zrezygnowac z treningow i rowerka?

pozdr.
sofi

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-06-24 13:38:22

Temat: Re: cellulit - może coś nowego?
Od: Beth Winter <r...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

sofi wrote:
>
> Dnia 2003-06-24 13:35, Użytkownik Beth Winter napisał:
>
> > Cwiczenia, cwiczenia, cwiczenia. Nigdy nie mialam duzo, ale od kiedy
> > chodze 3-5 razy w tygodniu na silownie i jezdze te pol godziny na
> > rowerku, to nie ma nic. Masaz tez nie zaszkodzi, jak i chodzenie
> > piechota (kolezanka zaczela chodzic pieszo do pracy - godzina marszu
> > dziennie - i cellulit jej znika swietnie).
>
> A ja duzo cwicze i na rowerku jezdze po gorach (czasem nawet do 90km)
> ale cellulit jak byl tak jest. Ostatnio gdzies przeczytalam, ze nie
> nalezy zbytnio forsowac miesni bo cellulit zamiast ginac staje sie
> bardziej widoczny. Mam wiec zrezygnowac z treningow i rowerka?

Czyli krotko mowiac dla kazdego cos innego. Tak samo, jak niektorym
dziala ten krem Avonu, a niektorym nie. Homo sapiens to niestety produkt
rzemieslniczy, niestandaryzowany :(

A cwiczenia zawsze sie przydadza. Z odpowiednim zacieciem mozna sobie
wyrobic taka figure, ze nikt nawet nie spojrzy na cellulit ;)

--
Beth Winter
The Discworld Compendium <http://www.extenuation.net/disc/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman