Strona główna Grupy pl.sci.medycyna chce podwyżke

Grupy

Szukaj w grupach

 

chce podwyżke

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-05-28 09:40:11

Temat: Re: chce podwyżke
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

diplodok napisał(-a):
> prawda o was zabolała?

Działa Pan na zlecenie obecnie panującej lewicy chodzącej ostentacyjnie do
kościoła, czy też lewicy uprzednio panującej, tej co nienawidzi Pana Boga?

--
Krzysiek, EBP
Pieniądze tracisz - nic nie tracisz; zdrowie tracisz - coś tracisz; spokój
tracisz - wszystko tracisz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-05-28 17:11:08

Temat: Re: chce podwyżke
Od: "Mirabilis " <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krzysztof (Suzuki Kokushu) <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> diplodok napisał(-a):
> > prawda o was zabolała?
>
> Działa Pan na zlecenie obecnie panującej lewicy chodzącej ostentacyjnie do
> kościoła, czy też lewicy uprzednio panującej, tej co nienawidzi Pana Boga?
>

Cała prawda o IV RP :)

Pozdrawiam
Mirab

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-05-29 07:07:59

Temat: Re: chce podwyżke
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>> Działa Pan na zlecenie obecnie panującej lewicy chodzącej ostentacyjnie do
>> kościoła, czy też lewicy uprzednio panującej, tej co nienawidzi Pana Boga?
> Cała prawda o IV RP :)
III, IV, V czy VI dalej będą to socjaliści.

--
Krzysiek, EBP
Patriotyzm jest ostatnią ucieczką łajdaków

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-05-29 08:48:36

Temat: Re: chce podwyżke
Od: "czeremcha " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krzysztof (Suzuki Kokushu) <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> >> Działa Pan na zlecenie obecnie panującej lewicy chodzącej ostentacyjnie
do
> >> kościoła, czy też lewicy uprzednio panującej, tej co nienawidzi Pana
Boga?
> > Cała prawda o IV RP :)
> III, IV, V czy VI dalej będą to socjaliści.

Przepraszam, że się wtrącę do dyskusji, która i tak nie jest twórcza ;-)
a mianowicie: czy nasi lekarze kończą studia w systemie socjalistycznym -
czyli bezpłatnie /no, prawie/, czy w kapitalistycznym i płacą za nie ciężkie
pieniadze?

Od momentu ukończenia studiów już nie socjalizują ;-)

Ania


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-05-29 09:11:52

Temat: Re: chce podwyżke
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 May 2007 08:48:36 +0000 (UTC), czeremcha wrote:

> Przepraszam, że się wtrącę do dyskusji, która i tak nie jest twórcza ;-)
> a mianowicie: czy nasi lekarze kończą studia w systemie socjalistycznym -
> czyli bezpłatnie /no, prawie/, czy w kapitalistycznym i płacą za nie ciężkie
> pieniadze?
>
> Od momentu ukończenia studiów już nie socjalizują ;-)

Ale osochozi?

Nie rozumiem dlaczego ktokolwiek kto wykształcił sie w Polsce na
państwowej uczelni, niezależnie od tego, czy jest prawnikiem,
informatykiem, inżynierem, nauczycielem, czy lekarzem miał zarabiać
kiepsko i miał nie mieć prawa do walki o lepsze uposażenia.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2007-05-29 09:40:29

Temat: Re: chce podwyżke
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

czeremcha napisał(-a):
> Przepraszam, że się wtrącę do dyskusji, która i tak nie jest twórcza ;-)
> a mianowicie: czy nasi lekarze kończą studia w systemie socjalistycznym -
> czyli bezpłatnie /no, prawie/, czy w kapitalistycznym i płacą za nie ciężkie
> pieniadze?
> Od momentu ukończenia studiów już nie socjalizują ;-)

Jakoś jeszcze w kilku krajach na świecie jest bezpłatne kształcenie
uniwersyteckie, i wcale nie sądzi się tam, że lekarze powinni pracować za
półdarmo. Zresztą policz sobie, jak się ma koszt studiów do wysokości płacy
i w jakim czasie młody lekarz odpracowuje swój "dług" względem tzw.
społeczeństwa. Zdziwisz się.

--
Krzysiek, EBP
Nie ma miasta "Londyn". Jest "Lądek Zdrój".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2007-05-30 21:36:54

Temat: Re: chce podwyżke
Od: darked <d...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On May 29, 9:48 am, "czeremcha " <c...@g...pl> wrote:
> Krzysztof (Suzuki Kokushu) <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>
>
> > >> Działa Pan na zlecenie obecnie panującej lewicy chodzącej ostentacyjnie
> do
> > >> kościoła, czy też lewicy uprzednio panującej, tej co nienawidzi Pana
> Boga?
> > > Cała prawda o IV RP :)
> > III, IV, V czy VI dalej będą to socjaliści.
>
> Przepraszam, że się wtrącę do dyskusji, która i tak nie jest twórcza ;-)
> a mianowicie: czy nasi lekarze kończą studia w systemie socjalistycznym -
> czyli bezpłatnie /no, prawie/, czy w kapitalistycznym i płacą za nie ciężkie
> pieniadze?
>
> Od momentu ukończenia studiów już nie socjalizują ;-)
>
> Ania
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Brytyjska sluzba zdrowia nie nalezy do najwspanialszych na swiecie ale
proporcje zarobkow lekarzy do zarobkow srednich ma jak sie domyslasz
na innym poziomie. A tu masz pol-socjalistyczny sposob oplat za
studia:

www3.imperial.ac.uk/ugprospectus/moneyzone/tuitionfe
es
Jesli jestes z EU to rzeczywiscie placisz minimalne 3,070,
niezaleznie czy jestes synem Krolowej Brytyjskiej czy tez jestes
Chlebczo Chlebczow z Gabrova.

Ergo: juz za lat pare co zdolniejsza polska latorosl nie bedzie
konczyla Wyzszych Kursow Felczerskich w
Pcimskiej Akademii Medycznej tylko przeniesie sie tam gdzie za podobne
pieniadze otrzyma lepszy produkt.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2007-05-30 23:20:00

Temat: Re: chce podwyżke
Od: czeremcha <c...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Maj, 23:36, darked <d...@g...com> wrote:

> Brytyjska sluzba zdrowia nie nalezy do najwspanialszych na swiecie ale
> proporcje zarobkow lekarzy do zarobkow srednich ma jak sie domyslasz
> na innym poziomie.

Owszem, ale czy ma te zarobki _zagwarantowane_ niezależnie od tego,
jakim jest lekarzem, czy sam - z czasem - wypracowuje swoją pozycję -
i swoje dochody?

Chyba panuje tam "nieco" inny system - zarówno opłacania usług przez
pacjentów, jak i wykonywania zawodu lekarza. Dlaczego tylko półgębkiem
mówią o jego zmianie?

Rozmawiałam na te tematy sporo przed rozpoczęciem strajku z lekarzem -
współwłaścicielem przychodni. Jakoś nie myślał o strajkowaniu. Miał te
same wątpliwości na temat łączenia praktyki prywatnej i pracy w
szpitalu, co ja. Stwierdził przy tym, że wśród lekarzy silne jest
lobby działające na rzecz utrzymania takiego systemu, jaki wciąż
istnieje.

A z drugiej strony - czy np. każdy farmaceuta ma zagwarantowaną pracę
w budżetówce za 5 tys. od razu po ukończeniu studiów? A chyba też
ludzkie życie trzyma w rękach? Ba, kończy ta samą szkołę... A rok
studiów ma wyceniony tylko 20 % niżej, niż lekarz...

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2007-05-31 01:19:49

Temat: Re: chce podwyżke
Od: darked <d...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On May 31, 12:20 am, czeremcha <c...@t...pl> wrote:
> On 30 Maj, 23:36, darked <d...@g...com> wrote:
>
> > Brytyjska sluzba zdrowia nie nalezy do najwspanialszych na swiecie ale
> > proporcje zarobkow lekarzy do zarobkow srednich ma jak sie domyslasz
> > na innym poziomie.
>
> Owszem, ale czy ma te zarobki _zagwarantowane_ niezależnie od tego,
> jakim jest lekarzem, czy sam - z czasem - wypracowuje swoją pozycję -
> i swoje dochody?

Myslisz ze istnieje wiele miejsc na Ziemi gdzie za godzine mycia szyb
dostaje sie wiecej niz za bycie rezydentem prosto po studiach? Sa
odgornie ustalana widelki placowe i nikt w NHS IMHO mniej niz
sprzataczce nie zaplaci, Problemy moga byc w uzyskaniu pracy w
kilnice X, w miescie Y, ale nie w tym ze za pensje poczatkujacego
lekarza nie wyzyjesz.

>
> Chyba panuje tam "nieco" inny system - zarówno opłacania usług przez
> pacjentów, jak i wykonywania zawodu lekarza. Dlaczego tylko półgębkiem
> mówią o jego zmianie?

Bo lekarze nie sa od zmiany systemu. To jest zadanie ministerstwa
zdrowia. Podobnie hutnicy nie opracowuja planow hutnictwa a TIRowcy
planow rozwojow autostrad i rozbudowy sieci lotnisk. Moga sie jedynie
na owe tematy wypowiadac mniej lub bardziej z sensem ale sa od
leczenia/dorzucania koksu lub prowadzenia samochodow. Od reform sa
specjalne komisje, zlozone z profesjonalnych organizatorow sluzby
zdrowia/administratorow + ekonomistow i politykow a nie pospolite
ruszenia chirurgow i proktologow.

> Rozmawiałam na te tematy sporo przed rozpoczęciem strajku z lekarzem -
> współwłaścicielem przychodni. Jakoś nie myślał o strajkowaniu.

Widac prywatny nie rowna sie panstwowy. Odkrywcze?

>Miał te
> same wątpliwości na temat łączenia praktyki prywatnej i pracy w
> szpitalu, co ja.

Znasz pojecie ze natura nie znosi prozni? Czy chcesz czy nie przy
ograniczonej podazy dobr dziala prawo popytu i podazy. Dobra trudne do
uzyskania a cenne (patrz leczenie u specjalisty) beda zawsze osiagaly
wyzsza cene i ziobrowszczyzna ma taka sama skutecznosc jak walka ze
spekulantami bulek i telewizorow w czasach PRLu. Ktos tam czasem
zawisnie a i tak nie kupisz tego w sklepie za sume wyznaczona przez
Komited Centralny ze SpecKomisja do Spraw Bulek i Telewizorow. To jest
klasyczne zawracanie rzeki kijem.

Jesli dodasz do tego zmieczenie moralnego kregoslupa szmatlawymi,
uragajacymi przyzwoitosci pensjami to masz system "made in PL". Fajnie
dziala, nieprawdaz?

BTW, nie mow prosze o wyniesionej z domu uczciwosci i o tym ze stada
ludzi nie zarabiaja nawet 1000zl ktore to otrzymuje lekarz-starzysta.
Poczucie wlasnej wartosci nie jest bezwzgledne tylko relatywne.
Lekarze zdaja sobie sprawe jaka jest pozycja spoleczna/finansowa
lekarzy w innych krajach i degradowanie ich do poziomu szybomyjcow
przynosi przewidywalne rezultaty.
Cos jak WalMart: plac grufniane pensje i wymieniaj 30% kadry i to
jeszcze kadry ktorej lojalnosc w stosunku do firmy jest zerowa.


>Stwierdził przy tym, że wśród lekarzy silne jest
> lobby działające na rzecz utrzymania takiego systemu, jaki wciąż
> istnieje

Co to sa lekarze? Mowisz o przekonaniu panujacym wsrod ca 90-100tys
lekarzy w PLu czy tez wytworach profesorskich ledzwi traktujacych
uniwersyteckie kliniki jako dziedziczne folwarki? W kazdej sytuacji
beda ludzie blizsi korytu i zadowoleni z ukladu ale rozciaganie tegoz
na cale srodowisko to jest ziobryzm.

Jeszcze jeden drobiazg ktory zaprzecza temu co piszesz: skoro jest tak
fajnie byc lekarzem w PLu skad te wyjazdy, pomstowanie i strajki?
Podcinanie galezi na ktorej sie siedzi? Zwykle chciejstwo na
wielotysieczna skale? Bez sensu.


> A z drugiej strony - czy np. każdy farmaceuta ma zagwarantowaną pracę
> w budżetówce za 5 tys. od razu po ukończeniu studiów?

Niech zgadne: uwazasz ze lekarz ma _zagwarantowana_ prace w
budzetowce? Tzn zatrudnia takowego mimo ze limit zatrudnien jest
wyczerpany i gosc baki bedzie zbijal ale dostanie te swoje 5k za
piekne oczy? To po jaka cholere mamy tylu lekarzy dyzurujacych po 40h
sznurem skoro jest ich widac nadmiar i siedza na obu lapach zamiast
pracowac?

>A chyba też
> ludzkie życie trzyma w rękach? Ba, kończy ta samą szkołę... A rok
> studiów ma wyceniony tylko 20 % niżej, niż lekarz.

Nie obchodza mnie socjalistyczne pseudo-intelektualne masturbacje w
stylu 'a komu sie ile NALEZY' czy za bycie cieciem i stanie na
deszczu czy ze neurochirurgie. Za godzine pracy to gwiazdka porno
trzeciaj klasy swiezosci albo mistrz bilarda z grzybkiem dostaje
wiecej od neurochirurga (dane z sufitu ale dosc prawdopodobne).
"NALEZENIE SIE" to jest dla pogrobowcow PRLu.

Place wyznacza glownie podaz i popyt. Jak jestes radiologiem ktorego
dzialalnosc amerykanskie firmy ubezpieczeniowe przesuwaja do Chin i
Indii to mozesz plakac dlugo a rzewnie iz po skonczeniu takich samych
studiow i byc moze wyzszym IQ zarabiasz mniej niz ginekolog/okulista
czy patolog.

Podobnie czy sobie tego zyczysz czy nie szpitale w PLu konkuruja ze
szpitalami w EU. I albo lekarzom bedzie _oplacalo sie_ zostac bez 40h
dyzurow i 5 etatow albo w szpitalach przechadzac sie beda jedynie
urzednicy i lekarze o zdolnosciach jezykowych naszego prezydenta + byc
moze psychiatrzy ktorych trudno teleportowac, chyba ze do leczenia
polskiej diaspory i katatonikow. Co wart jest lekarz co to nie jest w
stanie czytac literatury anglojezycznej to sama sobie odpowiedz.

Pozdr.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2007-05-31 09:04:33

Temat: Re: chce podwyżke
Od: czeremcha <c...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 31 Maj, 03:19, darked <d...@g...com> wrote:

>Problemy moga byc w uzyskaniu pracy w
> kilnice X, w miescie Y, ale nie w tym ze za pensje poczatkujacego
> lekarza nie wyzyjesz.

Troszkę dramatyzujesz ;-)

> Bo lekarze nie sa od zmiany systemu.

Ale jak broniliby go przy takich pensjach, ho ho! Jak straszyliby
ewentualnych pacjentów, że zostaną odcięci od jakiejkolwiek pomocy!
Nie miałoby to wpływu na dalsze brnięcie w chorym systemie?

> Widac prywatny nie rowna sie panstwowy. Odkrywcze?

Nie. To dowód na to, że bez zmiany systemu protesty będą zawsze.

> Znasz pojecie ze natura nie znosi prozni? Czy chcesz czy nie przy
> ograniczonej podazy dobr dziala prawo popytu i podazy.

> Jesli dodasz do tego zmieczenie moralnego kregoslupa szmatlawymi,
> uragajacymi przyzwoitosci pensjami to masz system "made in PL". Fajnie
> dziala, nieprawdaz?

Szmatławość pensji można udowadniać przy jej każdej wysokości, czyż
nie?
A gdyby tak - 5 do 7,5 tysiąca w szpitalu i zakaz praktyki poza nim?
Lekarz byłby wypoczęty bez biegania między szpitalem i innymi
gabinetami... Ale kto powie, że taka pensja mu wystarcza? Potrzeby
ludzkie są nieograniczone.

> BTW, nie mow prosze o wyniesionej z domu uczciwosci i o tym ze stada
> ludzi nie zarabiaja nawet 1000zl ktore to otrzymuje lekarz-starzysta.
> Poczucie wlasnej wartosci nie jest bezwzgledne tylko relatywne.
> Lekarze zdaja sobie sprawe jaka jest pozycja spoleczna/finansowa
> lekarzy w innych krajach i degradowanie ich do poziomu szybomyjcow
> przynosi przewidywalne rezultaty.

Teraz mnie zrypiesz - tak samo, jak dobrzy rzemieślnicy - krawcowe,
mechanicy czy hydraulicy. Tyle, że u nas osoby prowadzące działalność
gospodarczą są dojnymi krowami dla budżetu - i nie mają żadnej
możliwości protestu. Podwyżki dla lekarzy = podwyżka składek ZUS,
które w przypadku tej grupy płatników nie zależą od uzyskiwanych - lub
nie - dochodów. I grupa ta najbardziej dostaje po krzyżu za
jakiekolwiek opóźnienie z ich opłacaniem, najdłużej musi czekać na
uzyskanie uprawnień do korzystania z dobrodziejstw ZUSowskich.

> Co to sa lekarze? Mowisz o przekonaniu panujacym wsrod ca 90-100tys
> lekarzy w PLu czy tez wytworach profesorskich ledzwi traktujacych
> uniwersyteckie kliniki jako dziedziczne folwarki? W kazdej sytuacji
> beda ludzie blizsi korytu i zadowoleni z ukladu ale rozciaganie tegoz
> na cale srodowisko to jest ziobryzm.

Nie rozciągam. Mówię o tym, o czym każdy z nas wie.

> Jeszcze jeden drobiazg ktory zaprzecza temu co piszesz: skoro jest tak
> fajnie byc lekarzem w PLu skad te wyjazdy, pomstowanie i strajki?
> Podcinanie galezi na ktorej sie siedzi? Zwykle chciejstwo na
> wielotysieczna skale? Bez sensu.

A czy ja mówię, że jest im fajnie? Nie zaprzeczysz jednak, że mają
możliwości sprawienia, żeby było im fajnie.

Owszem, mają możliwości dlatego, że skończyli ciężkie studia, że sami
na to zapracowali - i wciąż pracują. Nie neguję tego.

A inni wyjeżdżają z Polski bez strajków i pomstowania. W milczeniu - i
w upokorzeniu. Myślisz, że ich stan psychiczny jest inny, niż lekarza?
Zwłaszcza tych, którzy spróbowali utrzymać się pracy w Polsce?

> Niech zgadne: uwazasz ze lekarz ma _zagwarantowana_ prace w
> budzetowce? Tzn zatrudnia takowego mimo ze limit zatrudnien jest
> wyczerpany i gosc baki bedzie zbijal ale dostanie te swoje 5k za
> piekne oczy? To po jaka cholere mamy tylu lekarzy dyzurujacych po 40h
> sznurem skoro jest ich widac nadmiar i siedza na obu lapach zamiast
> pracowac?

Nie wiem. Nie wiem też, dlaczego - skoro są takie braki - dlaczego
głośno się mówi o blokowaniu możliwości uzyskiwania specjalizacji.
Lekarz lekarzowi wilkiem?

> Nie obchodza mnie socjalistyczne pseudo-intelektualne masturbacje w
> stylu 'a komu sie ile NALEZY' czy za bycie cieciem i stanie na
> deszczu czy ze neurochirurgie. Za godzine pracy to gwiazdka porno
> trzeciaj klasy swiezosci albo mistrz bilarda z grzybkiem dostaje
> wiecej od neurochirurga (dane z sufitu ale dosc prawdopodobne).
> "NALEZENIE SIE" to jest dla pogrobowcow PRLu.

Obawiam się, że gwiazdka porno nie jest w stanie przepracować tyle
godzin w miesiącu, ile pracuje lekarz ;-) . Teraz ci się narażę - ona
nie ma czegoś takiego jak "dyżur" i nie śpi w pracy. Nie mów mi, że
nie ma takich oddziałów, na których podczas nocnych dyżurów się śpi.

Mało tego - jestem pewna, że prawdziwa gwiazda porno zarabia podobnie,
jak lekarz specjalista w jej kraju, a może i lepiej.

> Place wyznacza glownie podaz i popyt.

... w gospodarce rynkowej. W naszym lecznictwie obowiązuje system
przedpłat, niestety.

> Co wart jest lekarz co to nie jest w
> stanie czytac literatury anglojezycznej to sama sobie odpowiedz.

Czasami mniej, niż lekarz z sercem dla pacjenta, chyba nie
zaprzeczysz.

Mam prawo wkurzać się na to, co dzieje się w naszej służbie zdrowia.
Trzeba być ministrem, żeby być operowanym w terminie.

Ja mam operację zaplanowaną na połowę czerwca. Ponieważ po niej - nie
wiem, jak długo i czy w ogóle - nie będę mogła wykonywać mojego
zawodu, podjęłam kroki mające na celu zminimalizowanie kosztów /po
prostu - wypowiedziałam umowę najmu lokalu, żeby nie płacić czynszu
nie osiągając dochodów/. Tymczasem dostałam zawiadomienie o
przesunięciu terminu operacji na wrzesień. I tak oto - z powodu braku
punktów z NFOZ - czyli z braku pieniędzy - zostałam w cudny sposób...
nazwij to sobie, jak chcesz. Strajki dokładają swoje - nie mogę żebrać
o przywrócenie terminu. Moja operacja nie jest ratującą życie... Żeby
dostać zasiłek chorobowy - muszę płacić po 850 zł /ZUS + koszty
bankowe/ przez 4 miesiące. Mogę zarejestrować się jako bezrobotna -
wtedy operacja i tak będzie wykonana - ale wtedy ZUS nic mi nie
wypłaci. Po tylu latach płacenia... Stoję przed dylematem wyboru...
Fajnie, nie?

Brak punktów z NFOZ, czyli brak pieniędzy dla szpitala... Większe
pensje - czyli jeszcze większy brak pieniędzy... Jak myślisz - co
sądziłbyś o protestach lekarzy będąc na moim miejscu?

Aha - muszę jeszcze dodać, że wśród moich klientów jest /było/ także
paru pracowników służby zdrowia. Żałowali, że zamykam zakład. Byłam im
potrzebna. Może nie ratowałam im życia, ale byłam potrzebna.

Dlatego wmawianie osobom mającym swoje zdanie na temat strajków -
wmawianie im socjalizowania i tęsknoty za PRL-em - nie zawsze jest
fair.

Ania




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

gronkowiec
problemy ze stawami skokowymi - porady
Łysienie
kwestionariusz bólu MELZACKA
Gdzie na operację przegrody w Warszawie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »