Ender napisał(a):
> glob pisze:
> > Ender
> > no widzisz , przeczyta�e� ten artuku� i co mamy, mamy to samo co pisze
> > glob. /
> > Niekt�rym wydaje si�, �e lekarstwem na sta�e poczucie zagro�enia jest
> > ostentacyjne pokazywanie swej rzekomej superm�sko�ci. W rezultacie
> > staj� si� jednakwi�niami m�sko�ci obsesyjnej i przymusowej, kt�ra
> > nigdy nie daje im wytchnienia........
> > Twardy m�czyzna o wyt�umionej kobieco�ci ust�powa� pola swej
> > odwrotno�ci - m�czy�nie >>mi�kkiemu<<,lekcewa��cemu m�sko��."To
wtedy
> > pojawi�a si� te� zaskakuj�ca kategoria m�skich feminist�w,kt�rzy -
ze
> > wzgl�d�w zadanie m�czyzny polega na dostosowaniu si� do potr�jnego
> > zaprzeczenia:"Nie byďż˝ kobietďż˝, nie byďż˝ dzieckiem i nie byďż˝
> > homoseksualistďż˝".Sďż˝ dwa skutki takiej niezbyt komfortowej sytuacji:
> > nadal nie bardzo wiadomo co to pozytywnie znaczy by� m�czyzn� oraz
> > nawet je�li ju� jakim� cudem zostanie to przez kogo� odkryte, to
> > okazuje si�, �e jest tozadanie na cale �ycie. .......Z
>
> By� m�czyzn� IMO znaczy chyba od zawsze to samo - by� atrakcyjnym
> dla kobiet, poniewa� tak naprawd� to ich odbi�r by� zawsze wyznacznikiem
> m�sko�ci.
> Jednak obecnie m�sko��, to chyba w znacznej mierze niesta�o��.
> Prawdziwy m�czyzna jest obecnie jak kameleon, zmieniaj�cy maski w
> zale�no�ci od wymaganej sytuacji.
> Szkopu� tkwi w delikatnym wyczuciu, kiedy post�pi� zgodnie z
> oczekiwaniem partnerki, a kiedy represjonowa�, czasem nawet do��
> szorstko jej oczekiwania.
> Sukces w takim podej�ciu do m�sko�ci jest bardzo �atwo i szybko
zauwa�alny.
> Partnerka rozkwita, rozwija siďż˝ emocjonalnie i intelektualnie oraz
> cz�sto okazuje poczucie spe�nienia w zwi�zku.
> Natomiast sta�o�� w m�sko�ci i prezentowanie tej samej, niezmiennej i
> rzetelnej postawy wobec partnerki skutkuje najcz�ciej p�niejszym
> wieloletnim 'mamcianiem' partnerki w�r�d znajomych i generalnie
> zacofaniem emocjonalnym i intelektualnym, sprawiaj�cym coraz wi�ksze
> trudno�ci chocia�by w zainteresowaniu si�, znalezieniu i pozyskaniu
> wybranych informacji.
> �yjemy w symbiozie damsko - m�skiej i je�li kt�ra� ze stron naruszy t�
> symbioz� i zacznie paso�ytowa� na drugiej, to tak czy inaczej zacznie
> te� paso�ytowa� na sobie.
> ENder
W takich wątkach gdzie mamy doczynienia ze zmianami masek społecznych
będziesz miał trudności z kobietami, bo one tak bardzo grają, że nie
umieją demaskować... może powinnieneś znaleźć coś o tym jak kobieta
obecna jest ukrzyżowana kobiecością, jak tańczy w roli społecznej i w
tej roli tańczy zarem z mężczyzną, oboje nie potrafią zdemaskować
siebie, że tylko grają, większe trudności ma w tych sprawach kobieta..
Kobieta jest bardziej kobietą niż jest autentycznie...one między sobą
utwalają pewien wzór jakie powinny być i później taka kobieta
naładowana kobiecością, jest zupełnie nieswobodna ze sobą i np zawsze
spóźnisz się na autobus, bo jest wysokie obcasy utrudniają ruchy, jest
skrępowana kobiecością, , nie umie się swobodnie zachować....czyli jak
w przypadku mężczyzny udgrywającego samca, tak też kobieta odbiera
sobie swobodę pewnym wzorem kobiety w społeczeństwie....ja myślę że
żyjemy w czasach demaskowania swoich ról i poszukiwania nawzajem
czegoś co bardziej pasuje do człowieka.