« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-12-07 08:04:27
Temat: Re: chyba się rozwiodęHabeck Colibretto pisze:
> Ja jak myślę, to sprzątam. :) Jak nie myślę... znaczy zapominam, to nie
> sprzątam. Nic specjalnie. :)
Tak czy siak Basia poruszyła ważny temat. Tylko że wydawało mi się,
że takie sprawy odgrywają rolę kropli przepełniającej czarę, albo
języczka u wagi. Bo żeby takie problemy same w sobie były powodem do
rozwodu, to trzeba się mocno starać :-)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-12-07 08:11:35
Temat: Re: chyba się rozwiodęDnia 07.12.2007, o godzinie 09.04.27, na pl.soc.rodzina, Stalker
napisał(a):
>> Ja jak myślę, to sprzątam. :) Jak nie myślę... znaczy zapominam, to nie
>> sprzątam. Nic specjalnie. :)
> Tak czy siak Basia poruszyła ważny temat. Tylko że wydawało mi się,
> że takie sprawy odgrywają rolę kropli przepełniającej czarę, albo
> języczka u wagi. Bo żeby takie problemy same w sobie były powodem do
> rozwodu, to trzeba się mocno starać :-)
Cholera wie z drugiej strony. Może to od charakteru zależy?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-12-07 08:37:14
Temat: Re: chyba się rozwiodęHabeck Colibretto pisze:
> Cholera wie z drugiej strony. Może to od charakteru zależy?
Nie, no na pewno...
Chociaż z drugiej strony taki problem to może być wierzchołek góry
lodowej podobnych problemów :-)
Słynny problem męskich skarpetek nie w koszu na brudną bieliznę :-)
Jeśli suma takich drobiazgów osiągnie masę krytyczną, to może oznaczać
że żona się nie czepia, tylko mąż jest fleja...
Stalker
P.S. Trochę jak w tym kawale:
Dzwoni kierowca do swojego szefa:
- Szefie zbiłem lewe lusterko
- Nie ma sprawy, wymień i po sprawie
- Nie mogę
- Dlaczego?
- Bo auto na nim leży...
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-12-07 09:06:49
Temat: Re: chyba się rozwiodę
Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:fj9qnt$ot4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Tapta" <j...@o...pl> napisał
>
>> Może tak się u niej objawia depresja poporodowa?
>
> A może ma męża trola ?
>
wypraszam sobie
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-12-07 09:17:25
Temat: Re: chyba się rozwiodęUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fjauv9$6n2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Qrczak pisze:
>
>>> może to i dobre pytanie, ale z zakamarków mojej pamięci nie mogę
>>> wyciągnąć takich zachowań.
>>
>> Ale były jakieś inne. Które były na plus.
>> A teraz wyszukujesz wszystko na minus.
>> Poszukaj tych dodatnich, w końcu z jakiegoś się z nią akurat powodu
>> ożeniłeś.
>
> Jętek stwierdził, że powie żonie że ją kocha. Ale tak sie zastanawiam,
> że skoro nie potrafi sobie przypomnieć dlaczego sie z nią ożenił*, to czy
> będzie potrafił tak jej w żywe oczy skłamać i powiedzieć teraz że ją kocha
> :-)
Niejeden facet[1] dla świętego spokoju i na większe się poświęcenie
zdecyduje. I większe mu przez gardło przejdą kłamstwa.
Qra, [1] w sumie nawet nie tylko facet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-12-07 09:23:31
Temat: Re: chyba się rozwiodęUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fjb12o$brg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Habeck Colibretto pisze:
>
>> Cholera wie z drugiej strony. Może to od charakteru zależy?
>
> Nie, no na pewno...
> Chociaż z drugiej strony taki problem to może być wierzchołek góry lodowej
> podobnych problemów :-)
> Słynny problem męskich skarpetek nie w koszu na brudną bieliznę :-)
> Jeśli suma takich drobiazgów osiągnie masę krytyczną, to może oznaczać
> że żona się nie czepia, tylko mąż jest fleja...
IMO jeśli zacznie to być dostrzegane (zakładam, że ma miejsce od początku),
to raczej klapki spadły. Bo mąż to fleja był od zawsze, tylko żona widziała
to inaczej, np. że misiu pysiu dba o zajęcie dla swej rybci... hehe
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-12-07 09:24:07
Temat: Re: chyba się rozwiodę
Użytkownik "Habeck Colibretto" :
>
> Ja jak myślę, to sprzątam. :)
Ja rano przed wyjściem do pracy nie mam czasu sprzątać, a jak wracam to
zazwyczaj jest już sprzątnięte (zawyczaj, nie zawsze).
Chodziło o co innego, jak ta sama drobna uciążliwosć może powodować różne
myśli przy różnym nastawieniu ogólnym.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-12-07 09:24:45
Temat: Re: chyba się rozwiodęNieustraszony Lowca Trolli pisze:
>> tylko na mojej. Jest po porodzie mam nadzieje, ?e jej przejdzie. Jest ma^(3)e
>> dziecko, wiec unikam k^(3)ótni.
>>
>
> Id1/4 do poradni rodzinnej. Doradz? Ci szybki rozwód (bo dziecko ma^(3)e). To
> mniejsze z^(3)o. Pozatym mo?esz dosta? w Ko?ciele rozwód ze wzgle^du na brak
> konsumnpcji.
>
> ?T
>
>
a od kiedy to w Kościele katolickim są rozwody??
nie pisz nieprawdy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-12-07 10:21:38
Temat: Re: chyba się rozwiodęjętek pisze:
> wypraszam sobie
>>
>
Tylko do sądu MOLNARki nie podawaj ;-).
Pozdrawiam
Ewa
Dzisiaj użyłam 3 patyczków do uszu ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-12-07 12:27:41
Temat: Re: chyba się rozwiodęUżytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał
> Tylko do sądu MOLNARki nie podawaj ;-).
Ej no weż ... może by mnie w TV pokazali ... jak wczoraj Arnolda ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |