« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2007-10-13 12:05:23
Temat: Re: ci co nas wygryzą ;)Sky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fepv3h$kji$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:feoqg8$g6v$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>
>>>>> Tia, jakbym liczyła na odpowiedź 3->
>>> Licz licz może się doliczysz ;P
>>>
>>>> Aha, skrzynkę na miód i powidła poproszę na priv, bo wcale nie liczę na
>>>> to spotkanko w Krakowie, nie myśl sobie. Poprzednia "skrzynka" mi
>>>> zginęła, niestety... Chyba, że aktualna - to przypomnij.
>>> Skoro nic do cię nie doszło do tej pory
>>> więc niestety nie dojdzie i to co wyślę
>>>
>>>
>> A gdzie wysyłasz????????? W niebo????????
>
> Coś nie tak z pocztą...jak wysyłam na grupy to widać że i co dochodzi
> na niekóre adr mailowe też [najwieksze są kłopoty z adresami z onetu]
> jakieś maile do mnie na priva i dochodzą, nie wiadomo czy wszystkie...
>
>
>
He he - kręcisz, dym Ci z nosa leci :-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2007-10-13 12:48:30
Temat: Re: ci co nas wygryzą ;)
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:feqcns$kqb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> A gdzie wysyłasz????????? W niebo????????
> >
> > Coś nie tak z pocztą...jak wysyłam na grupy to widać że i co dochodzi
> > na niekóre adr mailowe też [najwieksze są kłopoty z adresami z onetu]
> > jakieś maile do mnie na priva i dochodzą, nie wiadomo czy wszystkie...
> >
> He he - kręcisz, dym Ci z nosa leci :-)
>
...niczym smokowi wawelskiemu? ;)
a co mi tam...i tak nic nie poradzisz
a żadnej pewności nie zdobędziesz... ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2007-10-13 12:49:00
Temat: Re: ci co nas wygryzą ;)Sky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:feqcns$kqb$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>>> A gdzie wysyłasz????????? W niebo????????
>>> Coś nie tak z pocztą...jak wysyłam na grupy to widać że i co dochodzi
>>> na niekóre adr mailowe też [najwieksze są kłopoty z adresami z onetu]
>>> jakieś maile do mnie na priva i dochodzą, nie wiadomo czy wszystkie...
>>>
>> He he - kręcisz, dym Ci z nosa leci :-)
>>
> ...niczym smokowi wawelskiemu? ;)
> a co mi tam...i tak nic nie poradzisz
> a żadnej pewności nie zdobędziesz... ;P
>
>
Się nie napraszam wycale a wycale ;-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2007-10-14 08:43:17
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmMarek Krużel; <feo9eq$ifb$5@news.onet.pl> :
> Dnia Thu, 11 Oct 2007 22:14:33 +0200, JaKasia napisze:
>
> > Każdy ma swoje pogranicza.
> > Rozdmuchane ego sprawia, ze człowiek wydaje się sobie bardziej wyjątkowy
> > niż jest w istocie. Trudno mu pojąć, że jego emocje są w gruncie rzeczy
> > standardowe. Gdyby nawet ktos mu to łopatologicznie wytłumaczył, to nie
> > zaakceptuje, bo wówczas musiałby usmiercić w jakimś stopniu swoje ego.
>
> podobno ludzie mają różną wrażliwość, czyli emocje może i są
> standardowe, ale różnie się je przeżywa, łopatologicznie można
> by być może znieczulić kogoś, a odwrotnie się raczej nie da
Da się, choćby po pijaku/na kacu. :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2007-10-14 12:30:10
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmUżytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
>
>> Każdy ma swoje pogranicza.
>> Rozdmuchane ego sprawia, ze człowiek wydaje się sobie bardziej wyjątkowy
>> niż jest w istocie. Trudno mu pojąć, że jego emocje są w gruncie rzeczy
>> standardowe. Gdyby nawet ktos mu to łopatologicznie wytłumaczył, to nie
>> zaakceptuje, bo wówczas musiałby usmiercić w jakimś stopniu swoje ego.
>
> podobno ludzie mają różną wrażliwość, czyli emocje może i są
> standardowe, ale różnie się je przeżywa, łopatologicznie można
> by być może znieczulić kogoś, a odwrotnie się raczej nie da
Po czym rozpoznasz wrażliwego od niewrażliwego, skoro zarówno
niewrazliwy moze miec niski próg akceptacji własnego dyskomfortu
jak też wrazliwy - bardzo pracować nad swoimi reakcjami,
zaciskając zęby i nie dając nic po sobie poznać?
>> Kto wie, czy samobójstwa takich ludzi jak Stachura nie wynikały
>> własnie z faktu stopniowego wkradania się wraz z doświadczeniem tej
>> nieprzyjemnej prawdy o sobie, na którą się ostatecznie nie zgodzili.
>> Czyli samobójstwo jako niezgoda na prawdę, która okazała się nie do
>> zniesienia dla ego.
>
> ciekawa hipoteza, taka obiektywistyczna, tylko że nie ma czegoś
> takiego jak prawda o sobie...
Jest.
Co najmniej w takim samym sensie jak wszystko inne.
I nawet bardziej niż niektóre pewniaki - np. krasnoludki,
o których wszyscy mamy sporą wiedzę.
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2007-10-14 12:39:36
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmJaKasia pisze:
> Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
(...)
> Po czym rozpoznasz wrażliwego od niewrażliwego, skoro zarówno
> niewrazliwy moze miec niski próg akceptacji własnego dyskomfortu
> jak też wrazliwy - bardzo pracować nad swoimi reakcjami,
> zaciskając zęby i nie dając nic po sobie poznać?
O, o, o - to drugie to zupełnie mła :-)
No, to po czym, po czym???
>> ciekawa hipoteza, taka obiektywistyczna, tylko że nie ma czegoś
>> takiego jak prawda o sobie...
>
> Jest.
> Co najmniej w takim samym sensie jak wszystko inne.
Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
cały czas przy sobie: własne sumienie.
Można je próbować zagłuszać. Są tacy, co czynią to całkiem skutecznie,
ale większości się to nie udaje - na szczęście :-)
Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko podejmują głupie
przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
> I nawet bardziej niż niektóre pewniaki - np. krasnoludki,
> o których wszyscy mamy sporą wiedzę.
Krasnoludki są na świecie - po jednym w każdym z nas :-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2007-10-14 17:48:57
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmDnia Sun, 14 Oct 2007 14:30:10 +0200, JaKasia napisze:
>>> Każdy ma swoje pogranicza.
>>> Rozdmuchane ego sprawia, ze człowiek wydaje się sobie bardziej
>>> wyjątkowy niż jest w istocie. Trudno mu pojąć, że jego emocje są w
>>> gruncie rzeczy standardowe. Gdyby nawet ktos mu to łopatologicznie
>>> wytłumaczył, to nie zaakceptuje, bo wówczas musiałby usmiercić w
>>> jakimś stopniu swoje ego.
>>
>> podobno ludzie mają różną wrażliwość, czyli emocje może i są
>> standardowe, ale różnie się je przeżywa, łopatologicznie można by być
>> może znieczulić kogoś, a odwrotnie się raczej nie da
>
> Po czym rozpoznasz wrażliwego od niewrażliwego, skoro zarówno
> niewrazliwy moze miec niski próg akceptacji własnego dyskomfortu jak też
> wrazliwy - bardzo pracować nad swoimi reakcjami, zaciskając zęby i nie
> dając nic po sobie poznać?
psychomanipulacją się nie zajmuję
>>> Kto wie, czy samobójstwa takich ludzi jak Stachura nie wynikały
>>> własnie z faktu stopniowego wkradania się wraz z doświadczeniem tej
>>> nieprzyjemnej prawdy o sobie, na którą się ostatecznie nie zgodzili.
>>> Czyli samobójstwo jako niezgoda na prawdę, która okazała się nie do
>>> zniesienia dla ego.
>>
>> ciekawa hipoteza, taka obiektywistyczna, tylko że nie ma czegoś
>> takiego jak prawda o sobie...
>
> Jest.
> Co najmniej w takim samym sensie jak wszystko inne.
tylko czemu jest ona funkcją nastroju, albo asertywności?
> I nawet bardziej niż niektóre pewniaki - np. krasnoludki, o których
> wszyscy mamy sporą wiedzę.
znaczy jest bardziej obiektywna?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2007-10-14 18:19:22
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmDnia Sun, 14 Oct 2007 14:39:36 +0200, Ikselka napisze:
> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
> cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować zagłuszać. Są
> tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości się to nie udaje -
> na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko
> podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
i to coś napomina cię nawet nocą?
o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2007-10-14 18:42:03
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmUżytkownik "Marek Krużel" napisał
>>>> Kto wie, czy samobójstwa takich ludzi jak Stachura nie wynikały
>>>> własnie z faktu stopniowego wkradania się wraz z doświadczeniem tej
>>>> nieprzyjemnej prawdy o sobie, na którą się ostatecznie nie zgodzili.
>>>> Czyli samobójstwo jako niezgoda na prawdę, która okazała się nie do
>>>> zniesienia dla ego.
>>>
>>> ciekawa hipoteza, taka obiektywistyczna, tylko że nie ma czegoś
>>> takiego jak prawda o sobie...
>>
>> Jest.
>> Co najmniej w takim samym sensie jak wszystko inne.
>
> tylko czemu jest ona funkcją nastroju, albo asertywności?
Nie twierdze, ze jest jedna prawda o sobie,
identyczna w kazdym momencie zycia.
1. dlatego przyszły samobójca raz widzi sens swojego zycia, a raz nie.
2. dlatego niejeden z nas miał kiedys ochote ze soba skończyć,
ale nadal zyje.
>> I nawet bardziej niż niektóre pewniaki - np. krasnoludki, o których
>> wszyscy mamy sporą wiedzę.
>
> znaczy jest bardziej obiektywna?
Tak - równie subiektywnie prawdziwa,
aczkolwiek obiektywnie bardziej. ;P
(wróbelek ma dwie nóżki...)
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2007-10-14 18:45:44
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmMarek Krużel pisze:
> Dnia Sun, 14 Oct 2007 14:39:36 +0200, Ikselka napisze:
>
>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
>> cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować zagłuszać. Są
>> tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości się to nie udaje -
>> na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko
>> podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
>
> i to coś napomina cię nawet nocą?
> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
>
Nie rozumiesz.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |