Data: 2002-04-08 18:32:28
Temat: Re: ciaza a antybiotyki...
Od: "Ender" <e...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:Pine.GSO.4.31.0204081401500.17981-
> jesli pacjent pyta via Internet to tak do konca nie wiesz o
> co mu chodzi (przeczytaj "Psychologie Internetu" Patrici Walace),
> poza tym sa inne doniesienia w porzadnych czasopismach lekarskich
> na tematy. Czasami sam uzywam ironi tez - bo nie jest to
> zle ale trzeba uwazac, aby samemu byc dobrze zrozumianym.
> Poza tym jesli nie podpisujesz sie imieniem i nazwiskiem
> i nie podajesz zadnych sprawdzalnych danych o sobie to
> Twoje kwalifikacje profesjonalne sa trudne do potwierdzenia.
Nie bardzo rozumiem. Ja czlowiek prosty, ktorego kwalifikacje do
czegokolwiek sa trudne do potwierdzenia, potrzebuje zatem tlumaczenia
bardziej lopatologicznego. Sytuacja moim zdaniem - popraw mnie jesli sie
myle - wyglada tak. Kobieta zadala pytanie, czy w zwiazku z infekcja powinna
brac antybiotyki. Pytala nas, a nie swojego lekarza, bo ten chwilowo jest
nieosiagalny. Jesli sie nie myle, antybiotykow z zasady nie powinno sie brac
bez konsultacji z lekarzem - a juz zwlaszcza w ciazy. I tu mozna by nasze
rozwazania zakonczyc, gdyby nie jakze sympatyczny post WaldiM'a. Mam
wrazenie, ze nie przeczytal on dokladnie postu pytajacej. I tyle.
Dalej widze dwie mozliwosci:
1) To ja zle zrozumialem intencje pytajacej i te antybiotyki rzeczywiscie
zapisal jej lekarz. Jesli tak - mea culpa, choc chyba nie tylko moja, bo z
listu w zaden sposob to nie wynika - i nie tylko ja tego tam nie wyczytalem,
sadzac z postu ad222. Tym niemniej, na wszelki wypadek, oswiadczam
uroczyscie, ze nie bylo moim zamiarem podwazac opinii kolegi
2) Pytajaca nie byla u lekarza a WaldiM napadl na mnie bezpodstawnie. W
takim wypadku... Coz. Jak sie robi bledy, to trzeba sie umiec do nich
przyznac.
pzdr
Ender
|