« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-19 11:30:15
Temat: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,......czy może jednak to specjalistyczne ustrojstwo? Wykładzina jest gruba,
gęsta (i śliwkowa ;) i szczerze mówiąc czarno widzę przycinanie jej
nożyczkami. Z drugiej strony wywalanie ciężkich pieniędzy na
Super-Hiper-Fachowe Narzędzie dla Profesjonalnych Układaczy do obcięcia
dwudziestu metrów podłogi to nie jest coś, co bym chciała zrobić bez
gruntownego przemyślenia. Właściciele grubych wykładzin dywanowych, czym
cięliście?
Pozdrawiam
Hanka
P.S. A może jakaś porada praktyczna na temat, jak przyciąć w kształt nieco
bardziej złożony od prostokąta wykładzinę, która nie da się w całości
"rozpłaszczyć" w pomieszczeniu?
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-19 11:39:30
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...Pewnego dnia, a było to Fri, 19 Mar 2004 12:30:15 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <hanusia@[> i powiedziała:
> ...czy może jednak to specjalistyczne ustrojstwo? Wykładzina jest gruba,
> gęsta (i śliwkowa ;) i szczerze mówiąc czarno widzę przycinanie jej
> nożyczkami. Z drugiej strony wywalanie ciężkich pieniędzy na
> Super-Hiper-Fachowe Narzędzie dla Profesjonalnych Układaczy do obcięcia
> dwudziestu metrów podłogi to nie jest coś, co bym chciała zrobić bez
> gruntownego przemyślenia. Właściciele grubych wykładzin dywanowych, czym
> cięliście?
Nożem systemu z wysuwanym ostrzem, nabytym w Castoramie. Najlepiej pod
ciętą część podłożyć coś twardego (dechę?) i ciąć według metalowego
przymiaru (;->), coby równo było.
> P.S. A może jakaś porada praktyczna na temat, jak przyciąć w kształt nieco
> bardziej złożony od prostokąta wykładzinę, która nie da się w całości
> "rozpłaszczyć" w pomieszczeniu?
Po kawałku? Jeden brzeg zwinięty (lub, jeśli oba wymiary większe, oba
brzegi złożone częściowo do środka), drugi tniemy. Coś na kształt dużego
naleśnika na małym talerzu, pole manewru to +/-ćwiartka. Po przycięciu
składamy brzegi ćwiartki i tniemy następną. Skomplikowane, ale nie mam
siły ascii artem namalować ;-)
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 12:03:09
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...Hanka Skwarczyńska napisał(a):
> P.S. A może jakaś porada praktyczna na temat, jak przyciąć w kształt nieco
> bardziej złożony od prostokąta wykładzinę, która nie da się w całości
> "rozpłaszczyć" w pomieszczeniu?
Trochę upierdliwe, ale daje dobre rezultaty: zrób dokładną formę z kilku
poklejonych arkuszy papieru pakowego. Arkusze można kleić na zakładkę.
Gotową formę należy zmniejszyć ok. 1.5 cm na każdym wymiarze.
--
Piotr Jankisz
Małe co nieco o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 12:06:43
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...Użytkownik "Małgorzata Krzyżaniak" <z...@t...eu.org> napisał w
wiadomości news:slrnc5lmvi.pq2.zuzanka@zuzanka.kofeina.net...
> [...]Coś na kształt dużego naleśnika na małym talerzu[...]
To do mnie trafiło :))) A nóż taki z odłamywanymi kawałkami?
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 12:44:30
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...Pewnego dnia, a było to Fri, 19 Mar 2004 13:06:43 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <hanusia@[> i powiedziała:
> Użytkownik "Małgorzata Krzyżaniak" <z...@t...eu.org> napisał w
> wiadomości news:slrnc5lmvi.pq2.zuzanka@zuzanka.kofeina.net...
>> [...]Coś na kształt dużego naleśnika na małym talerzu[...]
>
> To do mnie trafiło :))) A nóż taki z odłamywanymi kawałkami?
Tak. Ostry, jak się przytępi, to się odłamie. Cięcie wykładziny
nożyczkami (średnio ostrymi) też uprawiałam, łapy miałam porżnięte przez
ostre krawędzie makabrycznie.
Zuzanka, co zasadniczo już nie ma wykładzin[1]
[1] Poza kawałkiem w kuchni, bo tam biurka i krzesełka na kółkach. Ale
jak przemebluję wreszcie komputery do biblioteki, to i ją wywalę[2].
[2] Nie mam siły prać jej ze śladów kociej jadalni (bydlę wynosi mięsko z
miski i spożywa kulturnie na miętkim).
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 13:27:15
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...
"Małgorzata Krzyżaniak" <z...@t...eu.org> wrote in message
news:slrnc5lqpe.679.zuzanka@zuzanka.kofeina.net...
> Pewnego dnia, a było to Fri, 19 Mar 2004 13:06:43 +0100, przyszła do mnie
> [2] Nie mam siły prać jej ze śladów kociej jadalni (bydlę wynosi mięsko z
> miski i spożywa kulturnie na miętkim).
Może mu za czesto te miske myjesz i pozostaja zapachy plynow do naczyn?
Zaslav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 13:34:05
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...Pewnego dnia, a było to Fri, 19 Mar 2004 14:27:15 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <m...@l...pl> i powiedziała:
>> [2] Nie mam siły prać jej ze śladów kociej jadalni (bydlę wynosi mięsko z
>> miski i spożywa kulturnie na miętkim).
>
> Może mu za czesto te miske myjesz i pozostaja zapachy plynow do naczyn?
No, zasadniczo po każdym żarciu, co ma w brudnej jeść ;-)
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 14:03:13
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...
"Małgorzata Krzyżaniak" <z...@t...eu.org> wrote in message
news:slrnc5ltmd.8lu.zuzanka@zuzanka.kofeina.net...
> Pewnego dnia, a było to Fri, 19 Mar 2004 14:27:15 +0100, przyszła do mnie
> wiadomość z adresu <m...@l...pl> i powiedziała:
>
> >> [2] Nie mam siły prać jej ze śladów kociej jadalni (bydlę wynosi mięsko
z
> >> miski i spożywa kulturnie na miętkim).
> >
> > Może mu za czesto te miske myjesz i pozostaja zapachy plynow do naczyn?
>
> No, zasadniczo po każdym żarciu, co ma w brudnej jeść ;-)
Widzisz, pojecie brudu jest wzgledne. Kotek woli jesc z brudnej wykladziny
niz z czystej miseczki :-)
Zaslav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 14:10:05
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...Pewnego dnia, a było to Fri, 19 Mar 2004 15:03:13 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <m...@l...pl> i powiedziała:
> Widzisz, pojecie brudu jest wzgledne. Kotek woli jesc z brudnej wykladziny
> niz z czystej miseczki :-)
Raczej problemem jest konkurencja w postaci drugiego bydlęcia, co
z tej samej michy wyżera. W każdym razie wykładzina poplamiona i z chęcią
się jej pozbędę.
Zuzanka
PS Jakby kto potrzebował przepisu na zbudowanie w warunkach domowych
tymczasowej klatki dla kota, to mogę udzieć (dobrych) rad ;-)
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-19 14:19:29
Temat: Re: cięcie wykładziny - nóż, żyletka,...On Fri, 19 Mar 2004 13:34:05 +0000 (UTC) I had a dream that Małgorzata Krzyżaniak
<z...@t...eu.org> wrote:
>>> [2] Nie mam siły prać jej ze śladów kociej jadalni (bydlę wynosi mięsko z
>>> miski i spożywa kulturnie na miętkim).
>> Może mu za czesto te miske myjesz i pozostaja zapachy plynow do naczyn?
> No, zasadniczo po każdym żarciu, co ma w brudnej jeść ;-)
No i błąd :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |