« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-20 01:39:14
Temat: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkersMój budynek (Solec, Warszawa), czeka remont instalacji kanalizacyjnej, jest
przy tym szansa na wymianę wszystkich rur i możliwość podłączenia ciepłej
wody (teraz wszyscy mają piecyki). No i mamy we wspólnocie dwa obozy: że się
OPŁACA: niższe opłaty, bo bez ogrzewania wody gazem + wyrzucenie piecyków -
niektórzy mają stare i niebezpieczne, że NIE, brak ciepłej wody w okresie
konserwacji sieci, szybsze zużycie rur do gorącej wody, zyski z
niekorzystania z gazu nie pokryją finansowania wymiany rur i przyłącza do
miejskiej sieci.
Które argumenty ważniejsze, może są jeszcze jakieś inne plusy i minusy, co
radzicie? Pozdrawiam, Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-03-20 16:18:25
Temat: Re: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkersZdecydowanie Junkers lub magnez na wodomierz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-03-21 10:24:15
Temat: Re: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkers
Użytkownik "tenny*mac" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d1k7of$8q1$1@inews.gazeta.pl...
> Zdecydowanie Junkers lub magnez na wodomierz
Magnez na wodomierz???
To może od razu baniaka z benzyną na resztę mieszkania, aa?
NMSP ;-)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-03-21 12:31:02
Temat: Re: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkers| > Zdecydowanie Junkers lub magnez na wodomierz
|
| Magnez na wodomierz???
| To może od razu baniaka z benzyną na resztę mieszkania, aa?
Doceniam poczucie humoru, ale może konstruktywnie ktoś?
ms
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-03-21 12:48:27
Temat: Re: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkers
Użytkownik "Michał Sołtysiak" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:d1meq3$kdi$1@inews.gazeta.pl...
> Doceniam poczucie humoru, ale może konstruktywnie ktoś?
Konstruktywnie, to wg mnie ogrzewacz jest wielkim, brzydkim i często
niebezpiecznym klocem wiszącym w łazience czy kuchni, wygoda
korzystania z ogrzewacza przepływowego... no to trzeba przeżyć, żeby
docenić. Niby nowoczesne nie mają juz takich skoków temperatury i nie
są aż tak wrażliwe na zmiany ciśnienia wody, ale i tak są dalekie od
ideału poza tym nowoczesny i tak trzeba kupić w miejsce starego.
Ciepła woda z ciepłowni - ów tajemniczy okres konserwacji faktycznie
jest problemem, ale to zależy od lokalnych warunków, u rodziców np.
potrafi wtedy wody nie być i dwa-trzy tygodnie, u mnie jest to
dwa-trzy dni i zwykle w godzinach kiedy się siedzi w pracy. A
pozatym - szkoda gadać, jakie szybsze zużycie rur, teraz już nikt tego
w stali nie robi, a plastiki kamieniem nie zarosną. Wymiana rur tak
czy tak kiedyś bedzie konieczna, nawet tych z zimną wodą. Koszta
przebudowy instalacji i przyłącza będą niewątpliwe, ale to będzie cena
komfortu po prostu.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-03-21 14:41:12
Temat: Re: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkers"Jarek P." <jarek.p@spam_jest_beee_gazeta.pl> writes:
> Ciepła woda z ciepłowni - ów tajemniczy okres konserwacji faktycznie
> jest problemem, ale to zależy od lokalnych warunków, u rodziców np.
> potrafi wtedy wody nie być i dwa-trzy tygodnie, u mnie jest to
> dwa-trzy dni i zwykle w godzinach kiedy się siedzi w pracy.
A to w ogole jeszcze takie przerwy gdzies sa? "Za komuny" to byly po
3-4 tygodnie, ale teraz? W Warszawie "u rodziny i znajomych" to juz
nie bywaja...
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-03-21 14:47:58
Temat: Re: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkers
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w
wiadomości news:2nsm2prrhz.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> A to w ogole jeszcze takie przerwy gdzies sa? "Za komuny" to byly po
> 3-4 tygodnie, ale teraz? W Warszawie "u rodziny i znajomych" to juz
> nie bywaja...
Właśnie "u mnie" one są w zasadzie niezauważalne, ale tam, gdzie są
jeszcze stare duże sieci ciepłownicze, taki doroczny przegląd jest
obowiązkowy.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-03-21 14:52:22
Temat: Re: ciepła woda: wodociągi miejskie czy junkersMichal Jankowski napisał(a):
> "Jarek P." <jarek.p@spam_jest_beee_gazeta.pl> writes:
>
>
>>Ciepła woda z ciepłowni - ów tajemniczy okres konserwacji faktycznie
>>jest problemem, ale to zależy od lokalnych warunków, u rodziców np.
>>potrafi wtedy wody nie być i dwa-trzy tygodnie, u mnie jest to
>>dwa-trzy dni i zwykle w godzinach kiedy się siedzi w pracy.
>
>
> A to w ogole jeszcze takie przerwy gdzies sa? "Za komuny" to byly po
> 3-4 tygodnie, ale teraz? W Warszawie "u rodziny i znajomych" to juz
> nie bywaja...
Ja też nie mam (co prawda Szczecin), ale co do kosztów to wydaje mi sie
że miejska CW i CO są droższe niż gazowe...
--
Paweł Muszyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |