Data: 2002-02-22 11:44:45
Temat: Re: co dalej
Od: "maria" <m...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7...@n...onet.pl...
> > jeszcze prawie pol dekady do 30-tki a czuje sie wrakiem czlowieka.
kocham
> zycie
> > i kocham siebie ale... pustka. koncze dom swojego zycia, wszystko co
> chcialem
> > osiagam, zawsze liczylo sie dla mnie tylko byc pierwszym, najlepszym.
> kobiety -
> > kiedys byly dla mnie motorem, ale wszystkie(go) juz probowalem, wszystko
> juz
> > bylo, nie latwe przygody, naprawde probowalem juz wszystkiego - ostatni
> > zwiazek, najdluzszy 1,5 roku... i pustka... Jak narodzic sie na
> nowo??????????
> > mam wszystko, przezylem wszystko.
> > bilbo
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
>
Ludzie co się z wami dzieje??? Człowiek pisze o własnym bólu, a wy
odbieracie mu do niego prawo? ..bo ma mniej niz 30 lat? ..i dobre zaplecze
finansowe? i do tego...
>> Potrzebujesz ożywić dom - potrzebujesz kobiety, dzieci, przyjaciół,
roślin,
> zwierząt - potrzebujesz..
To takie proste? Kup psa! ożeń się i koniecznie kup kwiatek! Wnika z tego,
ze nie ma nic prostrzego ;)
> I już o niczym nie marzysz;) ?
> Zazdoszczę ... ;) albo i nie zazdroszczę..
> Bo ja mam guzik z pętelką, dużo więcej lat,
> ale ciągle mam marzenia. Chociaż spełnić ich
> nijak nie mogę...
> I co lepsze ?
Dobrze jest mieć marzenia; a to czy się spełniają i nie, nie jest miernikiem
szczęścia -tak sadze! Mam marzenia i wiele z nich nigdy nie zrealizuje, ale
są tez i takie, które dziś są moim celem, motorem napedowym do działania i
TO dzisiaj jest moim szczęściem :) Bez marzeń -potrafimy odczuwać tylko
pustke...i nie trzeba mić 60 lub70 lat, by móc ją odczuwać! ja tez znalazłam
sie na takim zakrecie, miałam zaledie 21-latek, praca- dobrze płatna,
studia- kierunek bardzo 'porządany' tzw. z przyszlością i JA? -teraz
przypomnialam sobie; 'JA' to temat mojego post-u, gdy poraz pierwszy o tym
pisalam. ..brak celu, pozwolilam by to inni marzyli za mnie, nie rozumiejac
co jest przyczyną mojego bólu ??? ..strach, przed utratą tego co moge
osiągnac, byl nie sluszny..
Powiem tak; zaczni marzyc!!! Pamiętasz jak to jest?? ..potem przyjdzie czas
na weryfikacje, to podzial na osiągalne i nie..obrać cel (czasami to obrot o
180 stopni)
> Odkryj nowych ludzi, sproboj
> dostrzec nowe aspekty tych samych rzeczy ..i to nie bedzie proste;
czasem tak mocno trzymamy się tego co mamy, ze nie potrafimy dostrzec
innych... (mam pewna sugestie ale zbyt mało faktów..) w przypadku moim
pomogło :)) ja podjelam to ryzyko inna prac, studia- zaczynajac od zera ale
dzisaj moge powiedzec, ze warto!
WARTO! ..i jaszcze; masz prawo czuc sie źle- nie pozwól wmówic sobie, ze tak
nie jest!! nie kazdy to zrozumie, ale wielu z nas chetnie wyslucha :))
> narodzić sie na nowo tym samym człowiekiem? jeszce raz?
> a moze to nie było to? moze wlasnie trzeba rozejrzec sie za czyms zupełnie
> innym.
> nie uwierze zebys nie zrozumial, ze ledwo odrosles od ziemi i wszystko
> dopiero przed toba. to zaledwie wstep, bez wgledu na to co do tej pory
> przezyłes ... czeka na ciebie jeszcze wiele niespodzianek, i tez
> 'spodzianek' jesli sie postarasz. jedna z tych niespodzinek zdaje sie jest
> to, ze czujesz sie w tej chwili wrakiem człowieka.
> Nigdy nie zastanawiałes sie nad tym ze kiedys bedzeisz miał wiecej lat niz
> 18?
>
> Marsel
podzielam zdanie Marsela
> Masz pustkę, bo to co robiłeś całe życie robiłeś dla siebie - i tylko dla
> siebie.
> rodziny. Potrzebujesz żyć dla kogoś i mieć poczucie bezpieczeństwa.
> Pozdrawiam
> Oleńka
Trudno jest myśleć o innych w takiej chwli. Starać sie uszcześliwic innych
gdy samemu czuje sie ból. Trzeba czuc co to szczescie, by móc dać szczeście.
>
> a dostales juz kwiatki i laurke od slicznego blondaska na Dzien Dziadka,
> nosiles juz slipy w losie we wtorki, uslyszales kiedykolwiek ,,fajnie, ze
> jestes''? masz patent na cokolwiek, chocby mydlo z pilingiem?
> mysle, ze to nie o to chodzi, zeby miec wiecej, cos podczuwam, ze raczej o
> to, zeby miec to co kazdy czlowiek miec powinien......
> trzymam kciuki:)
> i jak najszybciej znajdz cel - chocby nowe dzinsy:), bez celu faktycznie
> smutno sie zyje, zbyt statecznie i stabilnie
> pozdrawiam Agnieszka:)
Przyjdzie i czas na to (karteczki na dziń dziadka...) ale raczej jeszcze nie
teraz?
..co do dzinsow, nie wiem czy dobrze zrozumiałam Agnieszke (?) Do
wyznaczonego celu, moze być dluga i zawila droga, postaw przed sobą male
mniej znaczace, ale realne cele -to równiez skutkuje i wzmacnia nas od
wewnątrz :)
CYA
maria
|