Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: co ja robię Ľle ?
Date: Sun, 26 Mar 2006 23:25:18 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 68
Message-ID: <i...@4...com>
References: <e066h6$9u8$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: apn-99-85.gprspla.plusgsm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1143408340 14554 212.2.99.85 (26 Mar 2006 21:25:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 26 Mar 2006 21:25:40 +0000 (UTC)
X-No-Archive: yes
X-Newsreader: Forte Free Agent 3.1/32.783
X-User: bremse1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:340908
Ukryj nagłówki
On Sun, 26 Mar 2006 15:54:22 +0200, "A." wrote:
>Witam,
>
>Mam 26 lat, jestem ładna a nawet bardzo ładna, wykształcona
...i do tego z Warszawy i pracujesz w firmie doradczej z wielkiej
czwórki :P
Wszystko fajnie, ale to nie giełda, ani żadna inna aukcja, więc jak
tak zaczynasz gadkę z ledwo co poznanym facetem, to może to być
potraktowane trochę dziwne.
>i niestety od
>samego początku nie układało mi się z facetami. Nie wiem dlaczego, każdy na
>którym mi zależało uciekał, zamiast mnie kochali CI których ja nie kochałam.
Nie przejmuj się. Ja mam to samo, tylko że z kobietami.
>Na początku myślałam,że zbytnio okazuję uczucia ,że jestem na każde
>zawołanie, za często dzwonię lub pisze smsy więc zmieniłam taktykę starałam
>się nie okazywać zbytnio uczuć( przynajmniej nie zbyt szybko) ale nadal to
>samo :(
Ach ten urok kobiety polującej - spić, omamić i przed ołtarz
zaciągnąć...
>Nie jestem materialistką, nie przepadam nawet jak chłopak za mnie płaci, bo
>jakoś się czuję głupio wtedy, jestem dobra i nie wiem co może być
>przyczyną,że żaden nie chce ze mną być, jedni zostawiali mnie po2 m-ach,
>inni po 3 a jednen po 3 latach, kiedy tylko pokochałam go on stracił do mnie
>szacunek. teraz poznałam innego i już widzę,że coś zaczyna się psuć, a
>staram się już nic nie robić :(
No to jak nic nie robisz i gościa olewasz, to o co Ci chodzi?
>przykładowo chciał spotkać się w piątek ale nie mogłam spytałam czy może w
>sobotę i powiedział ze tak. w piątek mi napisał ze ma zamówienie w pracy i
>da mi znać w sobotę rano czy może się spotkać, rano napisał ze jeszcze nie
>wie, potem po południu napisał ze do 16 ale napisze mi jeszcze potem sms, o
>20.00 ja napisałam czy wszystko w porządku? a o północy on napisał ze
>skończył prace o 17 poszedł do domu zaczął czytac i usnął i dopiero się
>obudził.
Czyli jednak coś robisz - jak nie przesadzasz w jedną stronę, to w
drugą... . Nie masz nic innego do roboty tylko warować przy telefonie
w oczekiwaniu na sms'a od niego? Facet się jakoś wytłumaczył i jak mu
zaczniesz teraz dupę truć o to samo, to dojdzie do wniosku że masz coś
z deklem. Ja na ten przykład nie lubię jak mi ktoś łeb suszy o jakieś
bzdury i zauważyłem że wielu ludzi też nie. Wyluzuj kobieto, bo
inaczej spłoszysz tego samca.
>Nie wierzę w to, i w takiej sytuacji postanowiłam nic nie pisać, po
>prostu się nie odzywać Bo wydaje mi się ,że już mu nie zależy, choć
>spotykamy się od 2 m-cy i jest bardzo dobry dla mnie, ten ostatni sms
>przekonał mnie ze coś już musi być nie tak. I zawsze to samo, co ja robię
>źle ?
Szukasz dziury w całym.
>Albo za bardzo okazywałam uczucia albo za mało , nie wiem już, co sądzicie ?
A może po prostu masz coś z garem? To by wiele tłumaczyło i
potwierdziło pewną psychologiczną teorię...
--
pozdrawiam
Bremse
|