A. <A...@i...pl> napisał(a):

> Mam 26 lat, jestem ładna a nawet bardzo ładna, wykształcona

A moze problem Twoj polega na tym, ze to tyko Ty tak myslisz... A dla facetow
jestes brzydka, glupia i nudna, a na dodatek - bezkrytyczna wobec siebie
("wyzej srasz, niz dupe masz").

A jeszcze do tego dochodzi paranoja i podejrzliwosc - jakis sms Ci nie pasuje,
a Ty juz snujesz czarne scenarjusze i wcielasz w zycie jakies rewanzyki. To
naprawde moze faceta meczyc.

> i niestety od
> samego początku nie układało mi się z facetami. Nie wiem dlaczego, każdy na
> którym mi zależało uciekał, zamiast mnie kochali CI których ja nie kochałam.

Hmmm... A moze za duzo oczekiwalas po swoich tzw. "uczuciach"., a w
rzeczywistosci po prostu nie ma w tym zadnych "fajerwerkow", o jakich pisza w
kiczowatych lzawych romansidlach?

A czy w ogole kobiety maja taka mozliwosc by sie zakochac tak jak faceci?
Jakos sie do nich przywiazuja, ale czy to jest taki pakiet emocjonalny jaki
dotyczy mezczyzn?


pozdrawiam
quasi-biolog


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/