« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-03-09 08:11:24
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)
"Grzegorz Janoszka" <G...@S...Janoszka.pl> wrote in message
news:slrnev2531.f9q.Grzegorz@galaxy.agh.edu.pl...
> On Thu, 8 Mar 2007 23:54:44 +0100 I had a dream that Konrad Kosmowski
<k...@k...net> wrote:
> >Ja tam kupuję u źródła, czyli u chłopów na bazarku. Oni raczej nie
> >sprowadzają z Chin czy innych takich. :) W letnim okresie dokładnie
> >widać co kiedy się pokazuje, jak nie po samej obecności to po cenach.
>
> Tia... tylko jakimś dziwnym trafem u tych "chłopów na bazarku" wiele
> produktów ma etykietkę z napisem "Made in PRC". Poczynając od głupiego
> czosnku.
Na bazarkach są handlarze i mało chłopów, chłopi mają towar na giełdach -
masowy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-03-09 08:15:11
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)
"MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> wrote in message
news:45f11459@news.home.net.pl...
Są ludzie pozbawieni etyki zawodowej, ale w większości popiół drzewny
jest wyrzucany na grządki - ja podsypuję korzeniowe - nie tylko jest
doskonałym nawozem, ale też poprzez zasadowość zwalcza sporą część
patogenów - nie szkodząc roślinom i ludziom, czy zwierzętom.
Nie wyszystko jest takie, jak się wydaje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-03-09 08:24:56
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)
>
> Są ludzie pozbawieni etyki zawodowej, ale w większości popiół drzewny
> jest wyrzucany na grządki - ja podsypuję korzeniowe - nie tylko jest
> doskonałym nawozem, ale też poprzez zasadowość zwalcza sporą część
> patogenów - nie szkodząc roślinom i ludziom, czy zwierzętom.
> Nie wyszystko jest takie, jak się wydaje...
Bardzo by było fajnie gdyby tylko drewnem palili rolnicy w piecach, ale tak
nie jest w większości przypadków.
Mieszkam wśród tych ludzi , wysłuchuję ich mądrości życiowych i coraz
bardziej mnie przeraża sposób pojmowania przez rolników tzw zasad dobrej
praktyki rolniczej.
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-03-09 08:32:38
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)
"MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> wrote in message
news:45f1199e@news.home.net.pl...
Bo na wsi zostawali ci, którzy nie mieli wiedzy na pójście do miasta... A
dla niektórych zarobienie małych przecież pieniędzy determinuje wszystko -
na granicy przetrwania - to jest polityka antychłopska prowadzona od IIWŚ -
niezmienna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-03-09 09:00:01
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)** Grzegorz Janoszka wrote:
>> Ja tam kupuję u źródła, czyli u chłopów na bazarku. Oni raczej nie
>> sprowadzają z Chin czy innych takich. :) W letnim okresie dokładnie
>> widać co kiedy się pokazuje, jak nie po samej obecności to po
>> cenach.
> Tia... tylko jakimś dziwnym trafem u tych "chłopów na bazarku" wiele
> produktów ma etykietkę z napisem "Made in PRC".
Nie u tych.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-03-09 09:19:55
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)** MONI|<A wrote:
>> Ja tam kupuję u źródła, czyli u chłopów na bazarku.
> A skąd masz pewność że to co kupisz od chłopa na bazarku jest mniej
> szkodliwe od tego co sprowadzają z zagranicy?
Właściwie to widać jakiego są pochodzenia. Np. pieczarki - są
nierównomiernej wielkości, niezbyt duże, nieregularne, przybrudzone
ziemią, etc. kontra te mutanty w sklepach - bialutkie, identyczne, bez
skaz.
> Od niedawna mieszkam na wsi i z przerażeniem odebrałam nowine że
> odpady ze spalania węgla w domowych piecach rolnicy rozrzucają po
> swoich polach które później obsadzają marchewką, pietruszką itp. bo
> na wywóz śmieci szkoda pieniędzy. A na bazarku od rolnika usłyszysz
> że zdrowiutkie nie pryskane chemią tyle że na czym te warzywa rosły?
A. W tym kontekście. Nie no to nie mam. Pozostaje się po prostu położyć
i umrzeć. :) Skąd masz pewność, że jak kupisz sobie piwo w klubie to
nie będzie ono zatrute cyjankiem?
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-03-09 09:26:07
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:20070309000332.6daf268f@localhost.localdomain..
.
> ** Konrad Kosmowski wrote:
>
>> Ja tam kupuję u źródła, czyli u chłopów na bazarku. Oni raczej nie
>> sprowadzają z Chin czy innych takich. :) W letnim okresie dokładnie
>> widać co kiedy się pokazuje, jak nie po samej obecności to po cenach.
>
> Tak empirycznie to o ile mnie pamięć nie myli :
>
> Truskawki - wczesne lato.
> Młode ziemniaczki - wczesne lato.
> Zielony groszek (taki w strąkach, słodki, mmm) - wczesne lato.
> Bób (mój faworyt) - ok. środka lata jest najtańszy.
> Fasolka szparagowa - tak jak bób.
> Czereśnie - środek lata.
> Morele - późne lato.
> Śliwki - późne lato.
Ja to bym się tych śliwek czepnęła. Bo zazwyczaj powidła z onych robię w
październiku - wtedy są najsłodsze. A października chyba się do lata
zaliczyć nie da, nawet tego najpóźniejszego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-03-09 09:28:11
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)** batory wrote:
> Ja to bym się tych śliwek czepnęła. Bo zazwyczaj powidła z onych
> robię w październiku - wtedy są najsłodsze. A października chyba się
> do lata zaliczyć nie da, nawet tego najpóźniejszego.
Rozróżnij lato astronomiczne od klimatycznego, podpowiedź: to drugie ma
tutaj większe znaczenie.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-03-09 09:29:58
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)
> >> Ja tam kupuję u źródła, czyli u chłopów na bazarku.
>
> > A skąd masz pewność że to co kupisz od chłopa na bazarku jest mniej
> > szkodliwe od tego co sprowadzają z zagranicy?
>
> Właściwie to widać jakiego są pochodzenia. Np. pieczarki - są
> nierównomiernej wielkości, niezbyt duże, nieregularne, przybrudzone
> ziemią, etc. kontra te mutanty w sklepach - bialutkie, identyczne, bez
> skaz.
Nie wszystko można sprawdzić organoleptycznie.
>
> > Od niedawna mieszkam na wsi i z przerażeniem odebrałam nowine że
> > odpady ze spalania węgla w domowych piecach rolnicy rozrzucają po
> > swoich polach które później obsadzają marchewką, pietruszką itp. bo
> > na wywóz śmieci szkoda pieniędzy. A na bazarku od rolnika usłyszysz
> > że zdrowiutkie nie pryskane chemią tyle że na czym te warzywa rosły?
>
> A. W tym kontekście. Nie no to nie mam. Pozostaje się po prostu położyć
> i umrzeć. :) Skąd masz pewność, że jak kupisz sobie piwo w klubie to
> nie będzie ono zatrute cyjankiem?
No właśnie pewności żadnej mieć nie można więc, ja ani nie chwalę produktów
z bazarku ani z marketu.
Pozostaje samemu zostać farmerem :-)
Pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-03-09 09:31:52
Temat: Re: co kiedy rośnie? :)
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:20070309101955.7f1226be@localhost.localdomain..
.
> ** MONI|<A wrote:
>
> >> Ja tam kupuję u źródła, czyli u chłopów na bazarku.
>
> > A skąd masz pewność że to co kupisz od chłopa na bazarku jest mniej
> > szkodliwe od tego co sprowadzają z zagranicy?
>
> Właściwie to widać jakiego są pochodzenia. Np. pieczarki - są
> nierównomiernej wielkości, niezbyt duże, nieregularne, przybrudzone
> ziemią, etc. kontra te mutanty w sklepach - bialutkie, identyczne, bez
> skaz.
>
Co do pieczarek to są one sortowane w takcie zbioru na kilka frakcji a poza
tym to jest jeszcze kilka "wysypów" 2 czy 3..które też sie róznia
parametrami...no i cena w końcu...
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |