| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-07-31 18:28:53
Temat: Re: co mam myslecMozliwe ze sie powtarzam... ale ten postek powstal gdyz nie moglem sie
doczekac tego ktoory wyslalem wczesniej... (awentualne sorki!)
> dobrze ze chociaz przyznajesz iz % przestepstw w zwiazku z trawka jest
> znikomy w tm paragrafie.
> tyle ze jeszcze zauwaz ze ilu z nich to dilerzy? wymuszajacy pieniadze od
> klientow (rozboje)
> A jak ujmiemy to statystycznie to stwierdzimy ze to nie trawka jest
> najwiekszym problemem :))
... a co dla ciebie jest problemem?
Statystyka jest dla tych ktoorych problem nie dotknol osobiscie.
> Zacznijmu od tego ze to dzieci. Dzieci ktore nigdy, nigdy nie powinny tego
> uzywac (alkohol, trawka, kawa, itp.)
> Majac takie prawo, taka edukacje na temat uzywek, oraz takich (brak
> czasu)rodzicow, oraz takie warunki zycia w Polsce. <--> to sa czynniki
nareszcie......
nie wydaje ci sie ze gdyby istniejace prawo bylo wlasciwie respektowane,
prowadzona wlasciwa edukacja i wychowanie, to w tamacie "legalizowac czy tez
nie"... "uzaleznia czy nie" nie mialby kto zabierac glosu.... poniewasz tych
"za" poprostu by nie bylo, a reszcie byloby to obojetne....???
Bo po co polepszac sobie samopoczucie za pomoca "jakiejs tam chemi"... po co
ryzykowac uzaleznieniem sie... po co ryzykowac konflikt z prawem....Po co
UCIEKAC od zeczywistosci, skoro dzialanie "polepszacza" jest takie
krootkie... a gdy ono przejdzie to rzeczywistosc staje sie jeszcze gorsza,
sprawy ktore byly tylko "sprawami do zalatwienia" urastaja do rangi
PROBLEMU...
> W tym przypadku ktory opisujesz, dzieciak mogl sie uzaleznic od
> "wszystkiego" (na szczescie od trawki, a diler nie wcisnal mu nic
> twardszego),
ale uzaleznil sie od tego co tak pieszczotliwie nazywasz "trawka"
> W tym wieku raczej szans na wlasne pieniazki nie mial, niestety wybral
> kiepska droge ich zdobycia. Dorosly i prawy czlowiek "dla trawki" pojdzie
do
> pracy, a nie krasc.
Dorosly i prawy czlowiek pojdzie do pracy, nie "dla trawki" tylko po to aby
zapewnic bezpieczny byt sobie i swojej rodzinie.
> oczywiscie napiszesz ze proboje sie usprawiedliwic i nacigam rezcywistosc
do
> swoich potrzeb, lecz to samo mozna powiedziec o Tobie lecz w druga strone.
Oczywi ze wszystko mozna o mnie powiedziec... tyle ze ja staram sie uzywac
konkretnych pzykladow zaczerpnietych z WŁASNEGO doswiadczenia...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-08-03 10:24:56
Temat: Re: co mam myslec"mYglanc" <m...@h...com> wrote in
news:agucnb$s2u$1@news.tpi.pl:
> jesli wiekszosc (chyba) na grupie wypowiadajac sie na temat
> marihuany twierdzi ze prowadzi ona do degenaractwa, zezwierzecenia
> etc. niech wytlumaczy mi "fenomen" holandii - mieszkam w tym kraju
> od ponad roku i jakos na ulicach nie widze tych degeneratow
> (owszem dworzec w amsterdamie... i jeszcze pare innych miejsc -
> ale w stosunku do ilosci osob jaka pali nie jest to duzo)
> dlaczego holendrzy nie sa narkomanami ?
Może chodzi o motywację stosowania? Jak komuś zależy tylko na
tym, żeby się 'nawalić' i to możliwie często, staje się to głównym
celem w życiu, to faktycznie będzie kiepsko. Widziałem ludzi, którzy na
widok lufy prawie się ślinią i o niczym innym nie potrafią myśleć, znam
takich, którzy palą okazjonalnie (albo i częściej) i funkcjonują
normalnie. Prostego przełożenia zapalisz=będziesz degeneratem IMO nie
ma, wszystko zależy od motywacji i miejsca używek (bo nie tylko o
marychę chodzi) w życiu.
Do tego dochodzi jeszcze aspekt legalności. W Holandii paląc nie
musisz się stykać z przestępcami, pewnie jest też jakaśtam kontrola nad
tym, co sprzedają (mniej syfnych domieszek). Mimo tego jestem przeciwny
legalizacji - oznacza ona zbyt duże przyzwolenie społeczne i
podejrzewam, że w naszych warunkach (sprzedaż alkoholu czy papierosów
tylko pełnoletnim to u nas głęboka fikcja - piją i palą 13-latkowie)
nic nie zmieni, tzn. marychy będzie używać więcej ludzi (o ile to
możliwe, w tej chwili wśród młodzieży oceniam liczbę mających kontakt z
nielegalnymi dragami na 30-50%), ale wzrośnie też spożycie innych
dragów (szukanie lepszego, mocniejszego odlotu).
> dlaczego w londynie w jednej z dzielnic policja pozwala na handel
> trafka ? (artykul w focusie) - dzieki czemu spadla przestepczosc
Jeśli 20% przestępstw stanowią te związane z narkotykami, to
legalizując je automatycznie spada przestępczość. Poza tym pewnie nie
było problemów z walkami o wpływy, egzekwowaniem należności itp.
> w holandii przynajmniej wychodzac o 23 na miasto nie mosze sie bac
> jakiegos pijanego goscia w dresie z paskami
Ja w Polsce też nie. Boję się tylko tych pijanych z psychiką
zrytą dragami (też marycha), naspeedowanych i łączących sterydy z
alkoholem.
--
/**** 1. Look both ways when crossing roads ****\
***** 2. Don't wear slippers 'til you're old *****
***** 3. Never do what you are told *****
\**** Chumbawamba ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-08-03 15:27:50
Temat: Re: co mam myslecJa tysz myslalem ze jestem tolerancyjny....
i wiesz co ? wcale nie jestem... drazni mnie wiele rzeczy i zachowan....
Tylko ze nauczylem sie jednej fantastycznej rzeczy.... Wyrazania tego co
mnie drazni.... to pomaga... :-)
Nauczylem sie tez przemawiac we wlasnym imieniu.... poprostu onikam sloow
my, wy, oni.. jestem poprostu JA... mam prawo i nawet czasami
obowiazek wysluchac racji droogiego czlowieka, mam tez takie samo prawo aby
zapoznac go z wlsnym zdaniem... I MAM tez prawo zrobic wszystko po
swojemu... ponoszac wszystkie tego konsekwencje.... :-)
To co ci napisalem jest prawdziwe... bo pisane na TRZEZWO... :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-08-05 07:41:50
Temat: Re: co mam myslec
Użytkownik "Lechox" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aigsnq$eo5$1@news.tpi.pl...
> Ja tysz myslalem ze jestem tolerancyjny....
> i wiesz co ? wcale nie jestem... drazni mnie wiele rzeczy i zachowan....
> Tylko ze nauczylem sie jednej fantastycznej rzeczy.... Wyrazania tego co
> mnie drazni.... to pomaga... :-)
> Nauczylem sie tez przemawiac we wlasnym imieniu.... poprostu onikam sloow
> my, wy, oni.. jestem poprostu JA... mam prawo i nawet czasami
> obowiazek wysluchac racji droogiego czlowieka, mam tez takie samo prawo
aby
> zapoznac go z wlsnym zdaniem... I MAM tez prawo zrobic wszystko po
> swojemu... ponoszac wszystkie tego konsekwencje.... :-)
> To co ci napisalem jest prawdziwe... bo pisane na TRZEZWO... :-)
>
daj sobie juz spokoj, bo ani ty mnie nie przekonasz, ani ja ciebie. I
dlatego ten swiat jest taki wspanialy, ze jest rozny, nigdy na sile nie
staraj sie zmienic czyichs pogladow, lub je narzucic. To juz w historii nie
raz bylo. Po to masz to na szyji. Pisane z pracy na trzezwo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-08-05 07:47:29
Temat: Re: co mam myslec
> > A czy alkohol robi dobrze dla czlowieka < 18 lat? raczej nie, ale
> > czy w tej kwestii cos sie robii w Polsce? Ile gowniarzy lazi
> > nawalonych piwem i winem?
>
> Jest to podobnie zabronione, jak używanie narkotyków (przez
> wszystkich ludzi). Widzisz jakiś problem?
a Ty nie widzisz ze prawo prawem, a zycie zyciem (w Polsce)
> Co do 1 osoba na 100, to ciekaw jestem, gdzie chciałbyś postawić
> granicę? Może coś, co szkodzi 2 osobom na 100 też ma być legalne? A 10
> osób na 100? A 50? A 70? Przecież każdy ma swój rozum... :-)
zadna taka granica, kazdy ma swoj rozum, bo inaczej to by noze byly
nielegalne.
>
> > po to mamy to cos na szyji aby samemu decydowac.
>
> Krawat do decydowania? Dziwne... ;-)
Ja na na szyji mam glowe, a krawat pod szyja,
jak Ty masz odwrotnie to wspolczuje ;-)
A ztego co wyzej czytalem to jednak pisal "krawat".
gutrix
>
> --
> /**** There are many ways to get what you want ****\
> ***** I use the best I use the rest *****
> \**** Sex Pistols ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-08-05 08:08:21
Temat: Re: co mam myslec
> nareszcie......
> nie wydaje ci sie ze gdyby istniejace prawo bylo wlasciwie respektowane,
> prowadzona wlasciwa edukacja i wychowanie, to w tamacie "legalizowac czy
tez
> nie"... "uzaleznia czy nie" nie mialby kto zabierac glosu.... poniewasz
tych
> "za" poprostu by nie bylo, a reszcie byloby to obojetne....???
Zalezy co rozumiemy pod pojeciem "wlasciwa edukacja i wychowanie" bo chyba
nie to co teraz.
Jesli mialaby to byc cala prawda, zero obludy w dzialaniu to OK.
Zdelegalizujemy wtedy alkohol; zakazemy sprzedazy i uzywania paierosow oraz
kawy.
> Bo po co polepszac sobie samopoczucie za pomoca "jakiejs tam chemi"... po
co
> ryzykowac uzaleznieniem sie... po co ryzykowac konflikt z prawem....
po co ryzykowac chodzac po gorach, po co ryzykowac kapiac sie w oceanie.
....
sa gusta i gusciki
> Po co UCIEKAC od zeczywistosci, skoro dzialanie "polepszacza" jest takie
> krootkie...
dla mnie i wielu wielu wielu innych wystarcza krootkie dzilanie, gdybym
chcial aby dlugo dzialalo wychlalbym pol litra wodki.
> a gdy ono przejdzie to rzeczywistosc staje sie jeszcze gorsza,
naprawde? dla mnie jest caly czas taka sama.
> sprawy ktore byly tylko "sprawami do zalatwienia" urastaja do rangi
> PROBLEMU...
czemu? jakiego PROBLEMU; moze po prostu sie czasem nie chce zwykle lenistwo;
Ale i tak wszystko zalatwiam w terminie.
Czlowiek ma prawo byc zmeczony po pracy.
ale nie generalizuj i nie uogulniaj; tak sie przed tym wzbraniales ;-)
>
> > W tym przypadku ktory opisujesz, dzieciak mogl sie uzaleznic od
> > "wszystkiego" (na szczescie od trawki, a diler nie wcisnal mu nic
> > twardszego),
>
> ale uzaleznil sie od tego co tak pieszczotliwie nazywasz "trawka"
I cale szczescie !!! czy tez wolalbys zeby diler dal mu od razu heroine
(teraz tak moze byc, bez kontroli)
i teraz dzieciak bylby uzalezniony od heroiny?
>
> > W tym wieku raczej szans na wlasne pieniazki nie mial, niestety wybral
> > kiepska droge ich zdobycia. Dorosly i prawy czlowiek "dla trawki"
pojdzie
> do
> > pracy, a nie krasc.
>
> Dorosly i prawy czlowiek pojdzie do pracy, nie "dla trawki" tylko po to
aby
> zapewnic bezpieczny byt sobie i swojej rodzinie.
Sluchaj motywacje moga byc rozne, to dlaczego parcuje "kawalerowie" i "stare
panny", czy aby "zapewnic bezpieczny byt sobie i swojej rodzinie".
A czy w pojeciu "byt" nie mieszcza sie (nawet u Ciebie) takie cos jak
wyjscie do kina, wyjazd na wakacje, pojscie na dyskoteke\dancing, kupno i
spozycie piwa\wina\wodki (prawy czlowiek tez). No i ja zamiast tego
piwa\wina\wodki spozyje sobie czasem "trawke".
>
> > oczywiscie napiszesz ze proboje sie usprawiedliwic i nacigam
rezcywistosc
> do
> > swoich potrzeb, lecz to samo mozna powiedziec o Tobie lecz w druga
strone.
>
> Oczywi ze wszystko mozna o mnie powiedziec... tyle ze ja staram sie
uzywac
> konkretnych pzykladow zaczerpnietych z WŁASNEGO doswiadczenia...
no coz ja tez z WŁASNEGO doswiadczenia... i kolegow ;-)
gutrix
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-08-06 13:46:46
Temat: Re: co mam myslecto bardzo smutne ze ty na nie dostrzegasz rooznicy....
"twooj cyrk twoje malpy...."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-08-06 14:15:08
Temat: Re: co mam myslec> daj sobie juz spokoj, bo ani ty mnie nie przekonasz, ani ja ciebie. I
> dlatego ten swiat jest taki wspanialy, ze jest rozny, nigdy na sile nie
> staraj sie zmienic czyichs pogladow, lub je narzucic. To juz w historii
nie
> raz bylo. Po to masz to na szyji. Pisane z pracy na trzezwo.
Czemu z takim uporem twierdzisz ze ja chce cie do czegokolwiek przekonac?
Ja na prawde zdaje sobie z tego sprawe ze nie mam najmniejszego wplywoo na
poglady innych ludzi. Zwlaszcza zaslepionych egoizmem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-08-08 08:41:31
Temat: Re: co mam myslec"JAca" <g...@t...pl> wrote in news:ailaih$gt8$1@news.tpi.pl:
>> Jest to podobnie zabronione, jak używanie narkotyków (przez
>> wszystkich ludzi). Widzisz jakiś problem?
> a Ty nie widzisz ze prawo prawem, a zycie zyciem (w Polsce)
No i co niby miałaby w tym względzie zmienić legalizacja ćpania?
Uważasz, że jak ludzie będą mogli legalnie ćpać, to prawo będzie
bardziej przestrzegane? W takim razie proponuję zalegalizować
morderstwa, kradzieże itd. Mniej obłudy będzie i prawo będzie bardziej
przestrzegane.
>> Co do 1 osoba na 100, to ciekaw jestem, gdzie chciałbyś
>> postawić
>> granicę? Może coś, co szkodzi 2 osobom na 100 też ma być legalne?
>> A 10 osób na 100? A 50? A 70? Przecież każdy ma swój rozum... :-)
>
> zadna taka granica, kazdy ma swoj rozum, bo inaczej to by noze
> byly nielegalne.
Oj, co do noży to się AFAIK troszkę mylisz... :-> W każdym razie
nie polecam wychodzenia na miasto z takim większym nożem...
--
/**** http://xnews.newsguy.com/ - Xnews homepage ****\
***** http://kuciak.prv.pl/polxnews/ - polonizacja Xnews *****
\**** http://republika.pl/aptu/ - Hamster po polsku ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-08-08 15:04:00
Temat: Re: co mam myslecOn Thu, 08 Aug 2002 10:41:31 +0200, Paweł 'Róża' Różański
<r...@p...onet.pl> disseminated foul capitalist propaganda:
[...]
>> zadna taka granica, kazdy ma swoj rozum, bo inaczej to by noze
>> byly nielegalne.
> Oj, co do noży to się AFAIK troszkę mylisz... :-> W każdym razie
> nie polecam wychodzenia na miasto z takim większym nożem...
Akurat co do noży to ty się mylisz. Nie ma, i od dłuższego czasu nie
było ograniczenia długości ostrza. Jeżeli takowe istniało, to pewnie w
latach 60-tych albo i wcześniej.
Tym niemniej jest to lekko OT, w związku z czym ustawiam FUTa gdzie
trzeba.
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik; ailurophile by trade; SNAFU TANJ TANSTAAFL; /^\ lk
Do you want to join the Ancient Illuminated Seers of Bavaria? / (*) \
Put $ 3,125.00 in a cigar box and bury it in your backyard. / \
One of our *Underground* Agents will contact you shortly. /_____________\
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |