Date: Sun, 09 Sep 2007 22:02:10 +0200
From: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
User-Agent: IceDove 1.5.0.12 (X11/20070607)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: co mam zrobić?
References: <fbr4g0$gvh$1@atlantis.news.tpi.pl> <46e2d3c4$1@news.home.net.pl>
<1...@f...net> <4...@n...home.net.pl>
<a...@f...net>
In-Reply-To: <a...@f...net>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: 81.190.6.100
Message-ID: <46e45293$1@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1189368467 81.190.6.100 (9 Sep 2007 22:07:47 +0200)
Organization: home.pl news server
Lines: 31
X-Authenticated-User: junk.nospam
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:91419
Ukryj nagłówki
siwa napisał(a):
> Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> napisał(a):
>
>> dlatego dzieci z rozbitych rodzin same maja
>> najczęściej rozbite rodziny.
>
> I mają nieszczęśliwe życie?
> Doprecyzuję: nie można mieć szczęśliwego życia bez samca/samicy
> na pokładzie?
Nie chcę się z Tobą spierać i nie chcę Cię przekonywać do moich
przekonań. Pewnie z zapałem lwicy będziesz udowadniać, że można
być szczęśliwym samotnie i Twoje dziecko ma szczęśliwe dzieciństwo.
Pewnie można - pustelnicy bywali(-ją) szczęśliwi. Ale człowiek nie
jest stworzony do samotnego życia, w każdym razie nie każdy.
A skąd chłopiec wychowywany bez ojca ma się nauczyć być mężczyzną,
dobrym ojcem, dobrym mężem? A dziewczynka wychowywana bez ojca ma
wiedzieć, jakich cech szukać u ojca dla swoich dzieci? I podobnie
w drugą stronę - skąd dziewczynka ma czerpać wzorce by być dobrą
matką i żoną? I jak dziecko wychowywane w rozbitej rodzinie nauczy
się rozwiązywania małżeniskch konfliktów, jak nauczy się kochać
wiernie, cierpliwie, w zdrowiu i chorobie, w dobrej i złej doli -
bez przykładu rodziców, choćby nawet był to przykład ułomny?
Nauczy się z - za przeproszeniem - harlequinów? Z TV albo z gier
komputerowych?
Pozdrawiam,
--
ŁK
|