« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-16 21:48:14
Temat: co na lupiez???juz wiem, ze nie nizoral i nie seboradin. efekt makabryczny. czy moglibyscie
polecic mi cos innego dzialajacego, cokolwiek....
Anabelle
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-16 22:59:18
Temat: Re: co na lupiez???
Użytkownik "Annabelle" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c37sr2$h74$1@atlantis.news.tpi.pl...
> juz wiem, ze nie nizoral i nie seboradin. efekt makabryczny. czy
moglibyscie
> polecic mi cos innego dzialajacego, cokolwiek....
>
> Anabelle
>
>
idz najlepiej do dermatologa
on zbada dokladnie co to jest i jakie sa przyczyny...
ja sie meczylam dosyc dlugo
potem poszlam do dermatologa i mialam po tygodniu opanowana sytuacje!!
powodzenia!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-17 09:26:24
Temat: Re: co na lupiez???Marta wrote:
>idz najlepiej do dermatologa
>on zbada dokladnie co to jest i jakie sa przyczyny...
>ja sie meczylam dosyc dlugo
>potem poszlam do dermatologa i mialam po tygodniu opanowana sytuacje!!
>
>
To nie jest reguła. ja byłam u trzech dermatologów i żaden nie umie mi
pomóc. Powiedzieli w rezultacie, że muszę przetestować różne środki i
metodą prób i błędów znaleźć sobie właściwy. Jak na razie jedyne co
wiem, to to, że często muszę zmieniać szampony, bo najdalej po pół
butelki łupież mi się nasila. :-(
Mojej mamie jednakowoż pomógł jakiśtam preparat polecony przez
dermatologa, więc, jak mówię, reguły nie ma. Łupież to sprawa indywidualna.
UlaK
--
e-mail: u...@h...pl -- IRC nick: Ula
http://ula.hell.pl/ i http://ula-kapala.art.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-17 10:05:44
Temat: Re: co na lupiez???Ula Kapała wrote:
> To nie jest reguła. ja byłam u trzech dermatologów i żaden nie umie mi
> pomóc. Powiedzieli w rezultacie, że muszę przetestować różne środki i
> metodą prób i błędów znaleźć sobie właściwy. Jak na razie jedyne co
> wiem, to to, że często muszę zmieniać szampony, bo najdalej po pół
> butelki łupież mi się nasila. :-(
Wogóle chyba zmian szmponów jest dobra dla włosów. Co prawda akurat
łupieżu nie mam, ale po stosowanym codziennie jednym szamponie włosy
były "przydeptane". teraz mam rządek 5-6 szamponów, użyty ląduje na
końcu kolejki i włosiska jakieś takie bardziej puszyste są.
> Mojej mamie jednakowoż pomógł jakiśtam preparat polecony przez
> dermatologa, więc, jak mówię, reguły nie ma. Łupież to sprawa
> indywidualna.
Czasem jest efektem zbyt suchego powietrza i pomaga zwykłe postawienie
nawilżaczy.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |