Data: 2010-08-16 10:53:42
Temat: Re: co to jest informacja? [crosspost]
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-08-16 09:49, Robakks pisze:
> "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
> news:i4anbb$4k3$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2010-08-16 03:43, Piotrek Zawodny pisze:
>
>>> W dniu 2010-08-14 22:38, Robakks pisze:
>>>> "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
>>>> news:i46p6p$jve$1@news.onet.pl...
>>>>> W dniu 2010-08-14 20:40, Robakks pisze:
>
>>>>> (...)
>>>>>>> Według Buddy świadomość bierze się z formacji (predyspozycji).
>
>>>>>> Tekst przypisywany Buddzie jest zbyt ogólny, by mógł cokolwiek
>>>>>> znaczyć.
>>>>>> Porównaj:
>>>>>> Człowiek nieprzytomny nie jest świadomy tego co się do niego mówi.
>>>>>> Człowiek rozproszony nie jest świadomy tego, na czym powinien
>>>>>> skupić uwagę.
>>>>>> A jak to się ma do słów przypisywanych Buddzie?
>>>>>> "Człowiek bez formacji nie ma świadomości?"
>>>>>> O jaką formację tu chodzi? :-)
>>>>>> Domyślnie:
>>>>>> zdrowy fizyczny mózg???
>>>>>> Robakks
>>>>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>
>
>>>>> Nie wiem. Chciałbym wiedzieć, o co chodzi w tych formacjach.
>
>
>>>> Z tego co napisałeś wynika, że nie jesteś świadomy desygnatów
>>>> słów-idiomów przypisywanych Buddzie, a mimo to je przywołałeś.
>>>> Jeśli podobny stosunek do tekstów archaicznych mają także
>>>> inni ludzie - to mamy do czynienia z nieświadomością zbiorową.
>>>> To klasyka nowomowy.
>>>> porównaj:
>>>> Świadomy żaby bocian zje tę żabę
>>>> Zrobi to, bo ma takie predyspozycje (możliwości)
>>>> Wystarczy żywą formę materii nazwać słowem formacja.
>>>> PS.
>>>> Czy wiesz , że jest wiele słów w każdym języku, których nie da się
>>>> ściśle przetłumaczyć na inny język?
>>>>
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>> ~>°<~
>>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>
>
>>> Jestem świadomy znaczenia słowa "formacje." To - wg buddologa M.
>>> Mejora - siła przewodnia, determinująca charakter potoku osobowości,
>>> "urabiająca" go. Według praktykujących buddystów używane jest słowo
>>> "tendencje", "skłonności". Mówiąc, że nie wiem, miałem na myśli, że
>>> nie potrafię w swoim bezpośrednim życiu przyporządkować tego słowa do
>>> określonych zdarzeń (doświadczeń). Jak wiem, że "żółty" oznacza w
>>> moim bezpośrednim doświadczeniu ten a ten kolor, tak "formacje" nie
>>> wiem co oznaczają, ściślej: nie wiem na pewno. Mogę przyporządkowywać
>>> to słowo do jakichś zdarzeń, ale nie mam pewności, czy robię to
>>> właściwie. O ile świadomość nie wymaga definicji (bezpośrednio wiem,
>>> czym jest), to z formacjami jest inaczej. Być może to, co nazywam
>>> formacjami, jest po prostu u mnie chorobą psychiczną.
>>>
>>> Chciałbym też odnieść się do tego, co napisał Pan o mózgu ("być może
>>> formacje to prawidłowo funkcjonujący mózg"). W wątku "bez tematu"
>>> zamieściłem ciąg dwunastu ogniw, podany podobno przez Buddę jako ciąg
>>> rodzący cierpienie.
>>>
>>> Z tego ciągu wynika, że mózg jest później w łańcuchu, niż świadomość.
>>> Z Pana stanowiska zdaje się wynikać, że do istnienia świadomości
>>> niezbędny jest mózg, zatem mózg jest jakby pierwotny. W stanowisku
>>> Buddy "nazwa i kształt" znajdują się po świadomości, świadomość jest
>>> ich warunkiem. Do nazwy i kształtu w tym rozumieniu zaliczyłbym mózg.
>>> Nie potrafię sobie wyobrazić, jak świadomość może być pierwotna w
>>> stosunku do mózgu oraz do obrazów (kształtów), trudno mi sobie
>>> wyobrazić świadomość bez kształtów. Niemniej w tym łańcuchu
>>> świadomość jest najpierw, co by wskazywało, że jest możliwa
>>> świadomość bez form.
>
>
> Z tego co piszesz wnioskuję, że chciałbyś sobie uporządkować
> fragmentaryczną wiedzę o Świecie - bo przy braku powiązań
> pomiędzy nazwą, a rzeczą nazywaną - tworzy się klasyczne
> pomięszanie z poplątaniem, a więc chaos nowomy - typowy
> dla teoretyków (np. alefici popadają w urojenia oderwani od faktów
> i konkretów) . Z jakichś powodów za źródło wiedzy o Świecie
> jaki jest - przyjmujesz tłumaczenia starohinduskich przekazów,
> oraz interpretacje buddyzujących badaczy słowa. Można i tak. :)
> Budda nie był głupim facetem, lecz świetnym obserwatorem,
> a to co postrzegał i co wywnioskował - to przekazywał swoim
> uczniom. Był PRAKTYKIEM.
> Spróbuję odnaleźć Twój post "dwunastu ogniw" i zaprezentuję Ci
> moją wykładnię w odnośnej zagadce.
>
> Znalazłem coś takiego na pl.soc.religia:
> "Prawo składa się z 12 ogniw:
> niewiedza - predyspozycje - umysł/świadomość - nazwa/forma -
> sześć zmysłów - kontakt - uczucie - pragnienie - lgnięcie - bytowanie -
> narodziny - ból (rozpacz, płacz, starość, śmierć, choroba).
> Tak istnieje cały ten zespół cierpienia."
>
> Piszesz, że "Z tego ciągu wynika, że mózg jest później w łańcuchu,
> niż świadomość." - ale to nie jest łańcuch. Powyższe to uogólnione
> zestawienie ważniejszych cech składających się na Człowieka
> i tak jak człowiek ma na ogół dwie nogi i dwie ręce, to przecież nie
> znaczy, że nogi poprzedzają ręce - bo ma je równocześnie.
> Równocześnie ma też niewiedzę, predyspozycje, umysł/świadomość,
> sześć zmysłów, uczucia, pragnienia, ból itd.
>
> Szukasz odniesienia (desygnatu) nazwy "formacje" i zastanawiasz
> się: co autor miał na myśli. Coż to są za formacje warunkujące
> świadomość osobniczą istoty żywej? Przywołujesz interpretację
> Mejora: "formacje, to siła przewodnia" oraz "tendencje" i "skłonności",
> a więc DUSZA - motor napędzający żywy organizm.
> Demagodzy religijni nie są zainteresowani wyjaśnianiem używanych
> słów, bo religie opierają się na Tajemnicy i Niewiedzy. Jest to
> uzasadnione m.in. przekazem biblijnym o wypędzeniu Adama z Raju,
> a ponadto łatwiej manipulować strachem i bojaźnią ludźmi
> nieoświeconymi (nierozumiejącymi).
>
> A jak jest w istocie w kwestii świadomości. Chcesz wiedzieć? :-)
> Musiałbyś najpierw poznać model śliwki, który wyjaśnia dualizm
> materialno energetyczny. Interesuje Cię w jaki sposób powstaje
> świadomość, co to w ogóle jest i jakie są rodzaje świadomości?
> Jeśli tak - to napisz. OK?
(...)
> Robakks
> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Proszę bardzo, jak najbardziej.
|