Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!news.man.szczecin.pl!not-for-mail
From: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: co zrobić ze sobą ?
Date: Thu, 8 Jan 2004 15:48:04 +0100
Organization: ACI - http://www.aci.com.pl
Lines: 27
Message-ID: <btjqsp$ulh$1@zeus.man.szczecin.pl>
References: <btfgnr$hll$1@news.onet.pl> <btgand$aiv$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bthat2$4p7$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: filip.zacheta.net
X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1073573593 31409 213.155.171.81 (8 Jan 2004 14:53:13
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Jan 2004 14:53:13 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:248644
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał:
> (..) Można bardzo
> szybko poznać całą prawdę o sobie. Tylko czy wystarczy temu młodemu
> człowiekowi otwartości...
Wlasnie. Widzialam "mlode osoby" odbywajace praktyke w szpitalu przy
dzieciach z porazeniem. Kurde... to mi dalo po oczach i emocjach. Ludzie,
ktorzy sami wybrali zawod pomocowy (pracowni socjalny), tak bojacy sie
kontaktu z dzieckiem uposledzonym. Szkoda, ze nie widziales jak np taki
20latek zakladal czapke dziecku (gdy juz musial to zrobic), jak unikal
wszelkiego dotyku, jak wogole nie widzial w nim czlowieka i np na mnie, gdy
mowilam do swojego "wozkowicza" patrzyl jakbym rozmawiala z kamieniem przy
drodze.
Poza tym pomysl pomagania w ramach "stawania na nogi" nie dla kazdego jest
odpowiedni. Niektorzy mowia, ze najlepszym lekarstwem na depresje jest
wolontariat, ale to wszystko zalezy od stanu danej osoby. Do tego by dzialac
potrzeba choc troszke energii i sily, a ktos, kto przyjdzie do osrodka, w
zalamaniu, z opuszczonymi rekoma, z bezradnoscia i ogolnie kto sam potrzeuje
wiekszego "prowadzenia" niz ci, ktorym ma pomagac - nie sprawdzi sie w tej
roli i wyjdzie w jeszcze gorszym stanie.
Przy czym - z mojego doswiadczenia - okazuje sie, ze wcale nie trzeba miec
tej energii tak wiele, byle jakos sie tam 'znalezc', a wtedy pomaganie
rzeczywiscie moze ladowac akumulatory.
Joanna
|