« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-02-10 07:05:58
Temat: Re: cos mi podgryza rododendrona>
> > Mysle ze to robota opuchlaka,
> > zwalczyc mozna nicieniami pasozytniczymi,
> > albo wykopac rosline i wybrac larwy.
> > Ale to chyba dopiero wiosna:-)
> >
> > Pozdrawiam TeresaR
>
> Też mam to świństwo.Żrą większość liści.Rododendron duży, wykopywanie
> odpada. Te nicienie można kupić w przeciętnym sklepie ogrodniczym?
>
I co z tymi nicieniami, nikt nie wie? Wczoraj pytałam w jednym sklepie
- nie mieli pojęcia.A ja też nie wiem, w jakiej postaci to się kupuje.
Pozdrawiam, Lilka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-02-10 07:48:02
Temat: Re: cos mi podgryza rododendronaW wiadomości news:2dd0.00000e9c.420b07d6@newsgate.onet.pl Lilka
<l...@t...pl> napisał(a):
>
> I co z tymi nicieniami, nikt nie wie? Wczoraj pytałam w jednym
> sklepie
> - nie mieli pojęcia.A ja też nie wiem, w jakiej postaci to się
> kupuje.
>
>
Hejka. Nicienie mają wydłużone ciało, to może na metry? ;-)
Preparat nazywa się Owinema (zawiera Steinernema feltiae) lub Larvanem
(zawiera Heterohabditis megidis). Do podlewania gleby potrzeba jednorazowo
500 000 do 1 000 000 sztuk/m2. Po zastosowaniu trzeba pilnować, żeby gleba
była wilgotna min. przez 2 tygodnie. :-)
Glebę w celu zwalczenia "larew" szkodników glebowych należy podlewać
preparatami Basudin lub Diazinon, ale gleba musi mieć wtedy temperaturę min.
15 °C.
Pozdrawiam eksplikatywnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-02-10 07:53:34
Temat: Re: cos mi podgryza rododendronaLilka napisała:
>
> I co z tymi nicieniami, nikt nie wie? Wczoraj pytałam w jednym sklepie
> - nie mieli pojęcia.A ja też nie wiem, w jakiej postaci to się kupuje.
>
Basia Kulesz znalazła namiar na firmę, która to sprzedaje.
Jest to zawiesina wodna do podlewania.
Nazywa się Larvanem...
Poczytaj stronę:
http://www.cieplucha.com.pl/?str=6&lang=pol&podstr=2
Pozdrawiam,
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-02-10 08:03:37
Temat: Re: cos mi podgryza rododendrona
> >
> Basia Kulesz znalazła namiar na firmę, która to sprzedaje.
> Jest to zawiesina wodna do podlewania.
> Nazywa się Larvanem...
> Poczytaj stronę:
> http://www.cieplucha.com.pl/?str=6&lang=pol&podstr=2
>
> Pozdrawiam,
> Krzysztof
Dzięki piękne za pomoc.Jarkowi też.
Może uratuję mój krzew.
Pozdrawiam, Lilka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-02-10 08:28:24
Temat: Re: cos mi podgryza rododendronaDirko napisał:
> Glebę w celu zwalczenia "larew" szkodników glebowych należy podlewać
> preparatami Basudin lub Diazinon, ale gleba musi mieć wtedy temperaturę min.
> 15 °C.
Minus 15°C ? Nie zamarźnie roztwór ?
A może miałeś na myśli minimum ?
Pozdrawiam wieloznacznie, :-)
Zbyszek
PS
Czepiam się, oczywiście. ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-02-10 08:34:09
Temat: Re: cos mi podgryza rododendronaLilka napisała:
> Może uratuję mój krzew.
Ja na razie ze swoimi opuchlakami walczę tylko chemią.
Udało się znacznie ograniczyć żerowanie, co najwyżej kilka
liści ma "zatoki".
Ponieważ opuchalki jedzą też inne krzewy, pewnie w tym roku
zamówię też nicienie.
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-02-10 08:34:12
Temat: Re: cos mi podgryza rododendrona
Użytkownik "Lilka" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
news:2dd0.00000af1.42093cae@newsgate.onet.pl...
> > Też mam to świństwo.Żrą większość liści.Rododendron duży, wykopywanie
> odpada. Te nicienie można kupić w przeciętnym sklepie ogrodniczym?
>
> Pozdrawiam. Lilka
>
Spróbuj najpierw Basudinem, mnie udało się pozbyć:-)
Doglebowo i na liście.
Pozdrawiam TeresaR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-02-10 10:24:16
Temat: Re: cos mi podgryza rododendronaW wiadomości news:2dd0.00000ed1.420b1b28@newsgate.onet.pl Zbigniew
Mazur <f...@t...pl> napisał(a):
> Dirko napisał:
>
>> Glebę w celu zwalczenia "larew" szkodników glebowych należy podlewać
>> preparatami Basudin lub Diazinon, ale gleba musi mieć wtedy
>> temperaturę min. 15 °C.
>
> Minus 15°C ? Nie zamarźnie roztwór ?
> A może miałeś na myśli minimum ?
>
Hejka. Podlać glebę o temp. minus 15 °C? Taka sztuka nie każdemu się
udaje. :-D
Oczywiście, że chodziło mi o minimum. Na drugi raz postaram się napisać
jednoznacznie. :-)
Pozdrawiam subordynacyjnie Ja...cki
PS Zamarznie, czy zamarźnie? :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-02-10 11:33:16
Temat: Re: cos mi podgryza rododendrona
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cufcph$mv6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W wiadomości news:2dd0.00000ed1.420b1b28@newsgate.onet.pl Zbigniew
> Mazur <f...@t...pl> napisał(a):
> > Dirko napisał:
> >
> >> Glebę w celu zwalczenia "larew" szkodników glebowych należy podlewać
> >> preparatami Basudin lub Diazinon, ale gleba musi mieć wtedy
> >> temperaturę min. 15 °C.
> >
> > Minus 15°C ? > >
> Oczywiście, że chodziło mi o minimum. Na drugi raz postaram się
napisać
> jednoznacznie. :-)
Matematyczny opis był zupełnie jednoznaczny:-D
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-02-10 18:52:41
Temat: Re: cos mi podgryza rododendrona> Udało się znacznie ograniczyć żerowanie, co najwyżej kilka
> liści ma "zatoki".
W zeszłym roku widziałam kilka wyjedzonych zatoczek na liściach
rododendronów (ogólnie 5 sporych krzaków)ale po lekturze opracowania Jana
Ciepłuchy zastanawiam się czy też szykować się do boju na wiosnę. Skoro to
draństwo może przezimować w glebie to czy powinnam robić zapasy "nicieni"
???
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |