« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2004-03-31 20:35:53
Temat: Re: cos na koty :)
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c4em9l$67e$1@korweta.task.gda.pl...
> Swoją drogą prowokacja mi się udała
Pewnych rzeczy nie należy mówić, nawet w żartach. Zwłaszcza, jeśli są
odpowiedzią na problemy osoby zdesperowanej.
Pozdrawiam mimo wszystko, zdegustowana
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2004-03-31 22:02:53
Temat: Re: cos na koty :)W wiadomości news:c4fa7d$dl2$2@nemesis.news.tpi.pl T.W.
<t...@w...pl> napisał(a):
>
> Pewnych rzeczy nie należy mówić, nawet w żartach. Zwłaszcza, jeśli są
> odpowiedzią na problemy osoby zdesperowanej.
>
Hejka. Usprawiedliwia mnie to, że ćwiczyłem prima aprilisowe żarty. :-)
Ale koty to dranie, co by o nich nie myśleć. :-)
Pozdrawiam niepoważnie Ja...cki
H.Z.: "Kochanowski jak żył, to był wesoły." :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2004-04-01 06:52:31
Temat: Re: cos na koty :)
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c4ff6f$enq$1@korweta.task.gda.pl...
> Hejka. Usprawiedliwia mnie to, że ćwiczyłem prima aprilisowe
żarty. :-)
Nie. Gdybyś przykładowo napisał, że wyhodowano całkowicie mrozoodporną
odmianę ketmii syryjskiej i jest już do kupienia w szkółce XY w
Siedlcach, to byłby to żart primaaprilisowy. Może nawet dałabym się
nabrać?
Ale nie wiesz do końca, kto czytuje tę grupę. I co w czyimś chorym
umyśle może się wylęgnąć :(
> Ale koty to dranie, co by o nich nie myśleć. :-)
Zgadzam się w 100%.
Pozdrawiam
Ewa niewyspana po wypuszczaniu drani z domu o 5.00 rano
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2004-04-01 09:36:46
Temat: Re: cos na koty :)W wiadomości news:c4geth$3d4$3@atlantis.news.tpi.pl T.W.
<t...@w...pl> napisał(a):
>
> Nie. Gdybyś przykładowo napisał, że wyhodowano całkowicie mrozoodporną
> odmianę ketmii syryjskiej i jest już do kupienia w szkółce XY w
> Siedlcach, to byłby to żart primaaprilisowy. Może nawet dałabym się
> nabrać?
>
Hejka. Zeszłorocznego Muskata siedleckiego trudno byłoby przebić ketmią.
;-) Nikt się nie da nabrać w tym roku na taki numer. :-)
>
> Ale nie wiesz do końca, kto czytuje tę grupę. I co w czyimś chorym
> umyśle może się wylęgnąć :(
>
Jeżeli o to chodzi, ta mam najgorsze przeczucia. :-(
>
> Zgadzam się w 100%.
>
I tak należało ze mną zacząć od razu. ;-)
Pozdrawiam późnowstawająco Ja...cki
H.Z.: "Nel nałożyła mu piersi na głowę i spokojnie usnęła." :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2004-04-01 12:21:45
Temat: Re: koteczki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:3YD9c.82199$8G2.49067@fe3.columbus.rr.com...
> "T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c46q5o$2so$1@nemesis.news.tpi.pl...
(...)
> W dlugie dyskusje nie chce sie wdawac, bo mi cisnienie skacze.
> Ale spytaj sie meza, czy by chcial byc na miejscu takiego kota.
>
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Michal
widzisz, moze Ty jestes bardzo szczesliwym czlowiekiem i zawsze kiedy chcesz
seksu to go masz, ale zwierzetom nie jest tak dobrze.
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe z tego jak meczy sie pies czujac suke z
cieczka, nie moze spac, jesc, pic, normalnie funkcjonowac.
Magda z wykastrowanym 3tyg temu i w koncu zadowolonym psem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2004-04-01 13:09:23
Temat: Re: koteczki
Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:c4h1g9$bl9$1@news.onet.pl...
> Michal
> widzisz, moze Ty jestes bardzo szczesliwym czlowiekiem i zawsze
kiedy chcesz
> seksu to go masz, ale zwierzetom nie jest tak dobrze.
> Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe z tego jak meczy sie pies czujac
suke z
> cieczka, nie moze spac, jesc, pic, normalnie funkcjonowac.
>
> Magda z wykastrowanym 3tyg temu i w koncu zadowolonym psem
Magdo, dzięki, że to napisałaś. Ktoś kto nie ma zwierząt, tylko
kompleks męskości, nigdy tego nie zrozumie.
Swoją drogą ciekawe, że takich emocji nie wywołuje prowadzanie psow na
smyczy i w kagańcu - a to jest przecież bardzo sprzeczne z psią
naturą...
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2004-04-01 13:22:55
Temat: Re: cos na koty :)"T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c4geth$3d4$3@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Nie. Gdybyś przykładowo napisał, że wyhodowano całkowicie mrozoodporną
> odmianę ketmii syryjskiej i jest już do kupienia w szkółce XY w
> Siedlcach, to byłby to żart primaaprilisowy. Może nawet dałabym się
> nabrać?
Ta, co rosnie u mnie, jest calkowicie mrozoodporna.
Moge to powtorzyc jutro :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2004-04-01 13:32:17
Temat: Re: koteczki"magda" <mag-l@spam_wp.pl> wrote in message news:c4h1g9$bl9$1@news.onet.pl...
>
> > W dlugie dyskusje nie chce sie wdawac, bo mi cisnienie skacze.
> > Ale spytaj sie meza, czy by chcial byc na miejscu takiego kota.
>
> widzisz, moze Ty jestes bardzo szczesliwym czlowiekiem i zawsze kiedy chcesz
> seksu to go masz, ale zwierzetom nie jest tak dobrze.
> Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe z tego jak meczy sie pies czujac suke z
> cieczka, nie moze spac, jesc, pic, normalnie funkcjonowac.
To spytaj sie meza, jak sie czuje widzac ladna kobiete :-)))
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2004-04-01 14:28:55
Temat: Re: koteczki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:BRUac.2312$bQ3.1821@fe2.columbus.rr.com...
> "magda" <mag-l@spam_wp.pl> wrote in message
news:c4h1g9$bl9$1@news.onet.pl...
> To spytaj sie meza, jak sie czuje widzac ladna kobiete :-)))
Wiesz Magdo, dyskusja z takim człowiekiem jest bezcelowa. Jeżeli
odpowiedzią na rzeczowe i merytoryczne argumenty jest odwracanie kota
(nomen omen) ogonem i wykręcanie się albo jakąś potworną demagogią
albo czymś zupełnie pozbawionym sensu w kontekście danej wypowiedzi,
to jest to tylko żałosne. Tak jak argument, że w kastrowaniu zwierząt
chodzi o pruderię, o to żeby dzieci nie oglądały widoku kopulujących
zwierząt. Taki "argument" był łaskaw Michał przytoczyć onegdaj :(
Tym niemniej uważam, że trzeba o tym pisać, i to pisać rzeczowo, bo
jeśli będzie pisał tylko Michał ze swojej amerykańskiej twierdzy, to
będzie tylko utwierdzał swoich zwolenników. A bezdomnych, wyrzuconych,
zagłodzonych czy "tylko" sfrustrowanych zwierząt nie ubędzie.
Pozdrawiam
Ewa
pamiętająca doskonale, jak kocury kolejno przestawały jeść i wyły całą
noc pod drzwiami (na 8 piętrze w bloku)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2004-04-01 15:01:33
Temat: Re: koteczki - NTG"T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c4h8tf$jvc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Wiesz Magdo, dyskusja z takim człowiekiem jest bezcelowa. Jeżeli
> odpowiedzią na rzeczowe i merytoryczne argumenty jest odwracanie kota
> (nomen omen) ogonem i wykręcanie się albo jakąś potworną demagogią
> albo czymś zupełnie pozbawionym sensu w kontekście danej wypowiedzi,
> to jest to tylko żałosne. Tak jak argument, że w kastrowaniu zwierząt
> chodzi o pruderię, o to żeby dzieci nie oglądały widoku kopulujących
> zwierząt. Taki "argument" był łaskaw Michał przytoczyć onegdaj :(
Niestety, jest to argument absolutnie prawdziwy, w kazdym razie jesli
chodzi o Ameryke. Dorobiono do tego cala filozofie i mnostwo pseudoargumentow
medycznych. A do Polski obyczaj znecania sie nad zwierzetami w ten
wyjadkowo perfidny sposob przysaedl wprost z Ameryki (nie mowie, ze
znecanie sie w tradycyjny sposob stosownay na wsi polskiej jest lepsze) :-(((
Widac nie zdajesz sobie sprawy z zasiegu i nasilenia pruderii w USA.
Poczytaj, jaki niesamowity halas podnosl sie gdy w telewizji pewnej pani
na chwile odslonila sie jedna piers.
Natomiast jesli chodzi o filozofie typu:
"Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe z tego jak meczy sie pies czujac suke z
cieczka, nie moze spac, jesc, pic, normalnie funkcjonowac"
to przeciez jest to smiechu warte. Co najmniej 50% literatury swiatowej traktuje o
cierpieniach milosnych u ludzi. Czy z tego ma wynikac, ze ludzi nalezy kastrowac?
Czy jesli ludzie z uszkodzonym mozgiem czesto smieja sie "jak glupi do sera",
to mamy stad wyciagnac wniosek, ze nalezy te uszkodzenia wywolywac specjalnie?
Nie jest to zreszta dyskusja bezprzedmiotowa, bo przeciez idea oglupiania i
doprowadzania do stanu permanentnego otepienia (na przyklad za pomoca
odpowiednich srodkow psychotropowych) w pewnych schorzeniach psychicznych
istnieje i ma sie dobrze :-(
Ale znow dalem sie wciagnac w te dyskusje. Dla Ciebie moje argumenty sa
demagogia, ale wez pod uwage, ze dla mnie Twoje (Wasze) argumenty sa
demagogia. Poza tym to jednak NTG.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |