Data: 2004-10-03 13:24:26
Temat: Re: coś za coś :)
Od: "maria" <g...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cjodr3$d59$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "maria" <g...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:cjmh9l$f0$1@news.dialog.net.pl...
>
. Anlogicznie z główką.
> Jesli odczuwasz depresję czy inny dyskomfort psychiczny to organizm daje
Ci
> znać że z Twoją główką coś jest nie tak. Jeszcze raz powtórzę. W takich
> sytuacjach nieświadomość podsuwa tysiące "wyjaśnień" i sposobów na
"poczucie
> się lepiej", a kazdy z nich każe poszukiwać rozwiązania problemu na
zewnątrz
> Ciebie - niedopuszczając wogóle myśli, że z Tobą jest coś nie tak,
ALE JA TO WIEM. . ZE MNĄ JEST COŚ NIE TAK
> analogicznie do leczenia nogi poprzez ścięcie słupa mieczem.
>
> Ludzi Ci nie pomogą - bo nie mogą. Ludzie mogą Ci pomóc w pacyfikacji
słupa.
> Znaleźć przyczynę "własnego dyskomfortu" możeszt tylko Ty sama.
Ojej! Znowu sama. Ja szukałam już długo, lecz mi się nie udało.
Znaczy się będę ofiarą do końca życia? Zawsze sama?
Bo kiedyś byłam zbyt niedojrzała by przewidzieć skutki pewnych decyzji.
Zaglądam tu czasem, by coś więcej zrozumieć, ale tylko mi się gmatwa.
Czy może ktoś nadwrażliwy mieszkać z kimś z empatią 0?
Jest to możliwe bez zgrzytów i tragedii? (idiotka)
Jakoś tak się składa, że to mnie dupa boli.
Pozdrowienia
maria.
|