Data: 2001-07-24 12:48:21
Temat: Re: czas to... problem!
Od: "psychoLamer" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
to brzmi rozsądnie, lecz ja ciagle wątpliwości mam
Użytkownik "Kordelia" >
> Użytkownik "psychoLamer" <
> > ps. nienawidzę zegarków i nie urzywam kalendarzy - czy to błąd?
> > (walcz z czasem jego własną bronią?)
>
<cut>
> Po 1. - Jest coss takiego co nazywa się strategia realizacji celow -- a le
> do tego dkluga droga. najpierw warto zaczac od planowania. A wiec pisze
> plan.
tak, zgadza się to jest jednak chyba jeszcze trudniejsze niż realizacja samego
planu!( pzry założeniu że jest ten plan rozsądny oczywiście)
> Na poczatek nie moze to byc jakis wielki spis.. Ale np. wstawanie o
> godzinie i zjedzenie sniadaniaq : to juz wiele. Ktos , kto ma klopoty z
> samodyscyplina doaskonale wie, jakie to trudne..
<itd>
tak, to moze smieszna, ale sprawa runtynowych czynności jast najbardziej trudna,
bo wydają mi się one bez sebsu do niczego nie prowadzą, toz to tylko
potrzymywanie, przedłużanie wegetacji, a ja właśnie chcę ja przerwać!
w życiu nie robiłem świadomie niczego rutynowo, zawsze miałem jakiś cel, coś
nieuchwytnego zyskiwałem przez aktywność, dopóki..... nie popadłem w rutynę!
którą teraz odrzucam!!!
bo nie potrafię, niechcę, nie mogę już..
żyć z przyzwyczajenia, to nie jest zabawne :(
znowu marudzę.....eh żizn...
> Pozdrawiam,
> Ciotka Kordelia
>
> PS. Prosze wybaczyc literowki- robie ich cala mase
dziękuję Ciociu, są pyszne. zrób ich dla mnie więcej :)))
psychoLAmer
|