« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-15 20:00:07
Temat: czy ja moge sie zmienic ?odziedziczyłem wiekszosc negatywnych cech po ojcu, on jest nikim nienawidze
go, czasem łapie sie na tym że jestem tak samo zły i porąbany jak on i
ogarnia mnie lęk.
Czy da się coś zrobić, niewiem modyfikacje w mózgu, specjalne leki czy co.
Bo boję się że umrę z cierpienia i bezradności.
Jestem sam jak drzewo od 2 lat, niemam kompletnie nikogo tylko przelotnych 2
znajomych
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-15 21:49:33
Temat: Re: czy ja moge sie zmienic ?Użytkownik "autechrex" <a...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bTo9b.150221$ef4.1648540@news.chello.at...
> czasem łapie sie na tym że jestem tak samo zły i porąbany jak on i
...
Dawaj na blat - na czym to polega?
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-16 06:45:19
Temat: Re: czy ja moge sie zmienic ?autechrex <a...@t...pl> napisał(a):
> odziedziczyłem wiekszosc negatywnych cech po ojcu, on jest nikim nienawidze
> go, czasem łapie sie na tym że jestem tak samo zły i porąbany jak on i
> ogarnia mnie lęk.
> Czy da się coś zrobić, niewiem modyfikacje w mózgu, specjalne leki czy co.
> Bo boję się że umrę z cierpienia i bezradności.
> Jestem sam jak drzewo od 2 lat, niemam kompletnie nikogo tylko przelotnych 2
> znajomych
Diagnoza to początek. Dojdziesz do takiego punktu, jaki sobie założysz.3
kroki do przodu, 2 do tyłu, to zniesie Cię w lewo , to w prawo, to będziesz
szedł, to posuwał się na czworakach. Jeśli wiesz, dokąd chcesz dojść, dasz
radę. Bezbłędnie będziesz odnajdywał obraną ścieżkę.
Pozdrawiam
uzus
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-16 08:18:31
Temat: Re: czy ja moge sie zmienic ?autechrex:
> odziedziczyłem wiekszosc negatywnych cech po ojcu, on jest
> nikim nienawidze go, czasem łapie sie na tym że jestem tak
> samo zły i porąbany jak on i ogarnia mnie lęk.
> Czy da się coś zrobić....
Mozesz starac sie, unikajac bledow jakie pewnie popelnil Twoj
rodzic, rozwinac wlasna osobowosc w sposob pelniejszy niz
jemu to sie udalo.
BTW czy on takze skrajnie nie akceptowal swego rodzica?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-16 08:35:56
Temat: Re: czy ja moge sie zmienic ?Taito:
> sugerujesz, że to sprawka genów ?
Podobne warunki srodowiskowe moga stanowic okazje do
powielania typowych zachowan.
Wplyw genow ujawnia sie przede wszystkim w pozytywnych
aspektach zwiazanych z osobowoscia, jak dla mnie.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-16 09:22:51
Temat: Re: czy ja moge sie zmienic ?> BTW czy on takze skrajnie nie akceptowal swego rodzica?
sugerujesz, że to sprawka genów ?
Taito
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-16 13:58:52
Temat: Re: czy ja moge sie zmienic ?autechrex <a...@t...pl> napisał(a):
> Jestem sam jak drzewo od 2 lat, niemam kompletnie nikogo tylko przelotnych 2
> znajomych
Przyjrzyj się temu drzewu, to drzewo to Ty. Możesz wywołać jego obraz tylko w
wyobraźni, możesz je gdzieś odszukać, gdzie naprawdę rośnie. Podejmij ten
wysiłek i odpowiedz sobie, jakie cechy ma Twoje drzewo, czemu się z nim
utożsamiasz, co w nim Ci się podoba, a co, według Ciebie, jest nie do
przyjęcia. Tak właśnie znajdziesz tzw. dobry kierunek. Ruszaj i nie oglądaj
się więcej za siebie.
Spójrz na samotność z trochę innej strony. To nie przekleństwo: jesteś panem
siebie, nikt nie kradnie Ci życia w idiotyczny sposób, możesz je wypełnić
dokładnie tak, jak chcesz. Może to brzmi dziwnie, lecz samotność to wolność.
To jest wielka wartość. Doceń ją.
Pozdrawiam
uzus
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |