Data: 2006-04-04 07:21:37
Temat: Re: czy ja panikuję ?
Od: "batory" <b...@p...beztego.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek" <A...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e0svil$iv9$1@inews.gazeta.pl...
>
>> A tak swoją drogę, skoro dolegliwości były we czwartek, a mamy
>> poniedziałek to już trochę czasu upłynęło i zdarzenie należy do
>> historii. Ta proponowana i konieczna wizyta u lekarza moim zdaniem jest
>> raczej ze względów edukacyjnych - by wyczulić chorego na niekóre
>> sprawy - w tym przypadku na niebagatelizowanie objawów, które_mogą_być
>> zapowiedzią_niebezpiecznych następstw.
> Bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjasnienia. Była u lekarza wczoraj, i to
> on widział ten zapis EKG (w przychodni). Dziękuję za rozwianie obaw.
> Jeżeli
> dobrze zrozumiałem: co się miało stać, to się stało, gorzej nie będzie, a
> badania biochemiczne (troponina,AS,AL? ) jedynie by
> potwierdziły/wykluczyły
> incydent niedokrwieny i nie ma potrzeby ich robić?
>
Teraz to by już niczego nie wykazały. Ale na przyszłość radzę w razie
dolegliwości, które mogą być pochodzenia sercowego - wzywać pogotowie, albo
wręcz zapakować mamę do samochodu i zawieźć na ostry dyżur. Lepiej 5 razy
pojechać niepotrzebnie niż ten jeden jedyny raz nie pojechać.
Pozdrawiam, mamie życzę dużo zdrowia - Agnieszka (co nie jest lekarzem, ale
ma w domu sercowca-zawałowca)
|