Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Maja.T" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: czy ja wiem?
Date: Wed, 26 Jun 2002 00:52:05 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 55
Message-ID: <afaskg$cj7$1@news.tpi.pl>
References: <afab5b$mnt$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pd114.katowice.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1025045969 12903 213.76.228.114 (25 Jun 2002 22:59:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Jun 2002 22:59:29 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:143127
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Łukasz Andrzejewski -haha-" <l...@w...pl> napisał
w wiadomości news:afab5b$mnt$1@news.tpi.pl...
> czy egzaltacja wlasnym ja nie powoduje braku empatii,czy ja w ogole wiem
co
> to znaczy
> wczoraj doznalem bolesnego katharsis ,jestem wytworem gangerny naszych
> czasow ,wszechogarniajacej popkultury i co charakterstyczne dla tego typu
> ludzi jestem z tego podswiadomie zadowolony ,wlasciwie nie mam problemow
...
> Czytajac wczoraj dosc kiepski artykul w nesweek`u o nielegalnych
wyscigach
> ,sam sie w to bawie tylko ja na boga nie dorabiam do tego teorii,po prostu
> sie sciagam
> moze to kolejny objaw mojej paradoksalnie bezosobowej postaci
> tutaj moge sie odniesc do pytania "Czy warto byc czy miec?" z samego
> istnienia nie ma szczescia teraz i chyba nie bylo nigdy ,mi to wiecznym
> altruiscie tez chyba sie nie sprawdzil
> ale znowoz jedynie pragamtyczno-realistyczna postawa wobec swiata ktora
> takze i ja prezentuje powoduje obled do ktorego wydaje mi sie ze mimo
> wszystko sie zblizam
> mysle ze sednem egsytencji naszych czasow jest wlasnie rownowaga pomiedzy
> zachlannym konsumpcyjnym szalem a spokojnym bytem ,te 2 z pozoru
> antagonistyczne rzeczy teoretycznie da sie ze soba polaczyc.pytanie ,jakim
> kosztem?
> od pewnego czasu probuje rozgryzc samego siebie ,rozkldam swoaja
> fragmentaryczna osobowos na cos w rodzaju czynnikow ,szukajac jej
wyraznego
> poczatku
> jak mialem 15 moze 16 lat bylem ,co bolesne jedynie mlodsza wersja mojego
> dzisiejszego ja
> tak samo rzadny sukcesu ,tak samo stanowczy,pragmatyczny i do bolu
> egoistyczny ,moze dla tego ze warunki mojego zycia sie nie zmienily
,powiem
> wprost sa na takim samym wysokim poziomie
> problem w sobie zaczalem dostrzagac niedawno kiedy poczulem sie niezwykle
> samotny ,kiedy zdalem sobie sprawe ze jestem tak naprawde skazany na
ciagla
> walke ,zrozumialem ze jestem zmeczony czy znudzony tego nie wiem? ale wiem
> ze nie wiele mnie cieszy ,mam to co chce ...od zawsze
> choc z drugiej strony pramgatyzm oszczedzil mi wielu doznan nie wiem ile
> stracilem ale wiem ze zyskalem np to ze ciagle zyje i nie probowalem zabic
> sie dla kogos
> co stracilem moze to sie kiedys okaze
>
>
>
moze przejdz sie na dworzec PKP w katowicach, idz do hospicjum, spojrzyj na
dzieci brudne biegajace na ulicy i zastanow sie dlaczego to robia i zobacz
ile butelek taniego wina schodzi kazdego dnia przy calonocnym....zobaczysz
ile straciles... ile historii cie ominelo i o ilu rzeczach nie miales
pojecia...
a potem bedziesz sie przeklinal ze chciales to wiedziec:(
|