Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!newsgate.pl
From: m...@t...pl (asiabert)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: czy ktos potrafi wyjasnic naukowo to zjawisko?
Date: 3 Apr 2003 11:24:37 +0200
Organization: email<>news gateway
Lines: 31
Message-ID: <005101c2f9c2$b5302c40$9bc0add5@Elwira>
References: <b6fnpq$jlt$1@korweta.task.gda.pl>
<1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1049361877 3672 192.168.240.245 (3 Apr 2003 09:24:37 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Apr 2003 09:24:37 GMT
X-Mailer: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Received: from Elwira (host-192-155.tele2.pl [213.173.192.155]) by kogut.o2.pl
(Postfix) with SMTP id 940722EE8D7 for <p...@n...pl>;
Thu, 3 Apr 2003 12:07:18 +0200 (CEST)
X-Received: from Elwira (host-192-155.tele2.pl [213.173.192.155]) by kogut.o2.pl
(Postfix) with SMTP id 940722EE8D7 for <p...@n...pl>;
Thu, 3 Apr 2003 12:07:18 +0200 (CEST)
X-Received: from Elwira (host-192-155.tele2.pl [213.173.192.155]) by kogut.o2.pl
(Postfix) with SMTP id 940722EE8D7 for <p...@n...pl>;
Thu, 3 Apr 2003 12:07:18 +0200 (CEST)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:194882
Ukryj nagłówki
kohol:
Nigdy Go nie widzieliśmy, w różnych przedstawieniach
> wygląda On różnie, jednak jednoznacznie twierdzimy, że twarz, którą
widzimy,
> pasuje idealnie do naszego wyobrażenia o Nim.
Śmiem twierdzić że w róznych przedstawieniach wygląda on jednak dość
podobnie. Zawsze długie włosy, symetryczny przedziałek, migdałowe oczy,
pociągła twarz z dość wydatnymi kośćmi policzkowymi, zarost. Bladego pojęcia
nie mam skąd wziął się taki a nie inny schemat - może z całunu turyńskiego?
może z chusty Weroniki? A może po prostu z wyobraźni anonimowego malarza
który jako pierwszy odważył się przedstawić Jezusa - swoja drogą musiało to
wymagać sporej odwagi, taki zamach na absolut i ubranie go w ludzką powłokę,
ludzko-zwyczajną, nie do końca doskonałą. To tak jakby spróbować narysować
Miłość - nie symbolicznie, nie umownie, nie ukazaną poprzez coś innego -
spróbować ją przyoblec w ludzkie ciało, określić że ma tyle-a-tyle wzrostu,
takie-a-takie oczy... Zadanie wymagające braku pokory.
Ale wracając do naszych baranów - fakt że kojarzymy Jezusa z takim a nie
innym obliczem nie jest nawet najbardziej jaskrawym przejawem naszej
łatwości posługiwania sie symbolami. Weźmy np. Słońce. Odwrotnie niż w
przypadku Jezusa widzimy je co dzień i świetnie wiemy że znacznie bardziej
przypomina białe koło niż żółty kształt będący czymś pomiedzy kwiatkiem a
gwiazdą - który to kształt został do pojęcia słońca raz na zawsze
przyporządkowany. Gwiazdy z resztą dotyczy dokładnie to samo.
a.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|