Strona główna Grupy pl.soc.rodzina czy przelozyc slub?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy przelozyc slub?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-08 07:47:44

Temat: czy przelozyc slub?
Od: g...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

Witajcie

Mam wspanialego narzeczonego i planujemy slub. Niestety los nam ostatnio nie
sprzyja :( Moj narzeczony stracil nagle prace - doslownie z dnia na dzien, bez
okresu wypowiedzenia, wiec w kwietniu wzial ostatnia pensje.

Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem. Ale jest jednak "ale"... Nie
wiadomo jak szybko znajdzie prace, czy w ogole znajdzie. Na pewno motorem
napedowym bedzie kredyt mieszkaniowy, ktory musi splacac - albo sprzedac
mieszkanie.
Zaczelam sie zastanawiac czy w sytuacji, ktora nas spotkala nie przelozyc slubu
na pozniej? Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z mieszkaniem.
Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na dluzej w
weekendy i popoludniami.
Choc z drugiej strony - na kiedy pozniej mozna przekladac slub? W dzisiejszych
czasach nic nie jest pewne.

Jednak zaczynam sie bac tego slubu, bo nie damy sobie rady z moja pensja - ona
wystarczy dokladnie tylko na kredyt mieszkaniowy i samochodowy i oplaty za
mieszkanie. A na pomoc rodzicow moich nie mam co liczyc, i przyszli tesciowie -
no coz - finansowo tez nam nie pomoga.

Co sadzicie?

Pozdrawiam



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-05-08 08:51:01

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Rafal" <rafalp_pl@WON_SPAM_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


<g...@g...pl> wrote in message
news:57e3.00000e5b.3eba0b9f@newsgate.onet.pl...
> Witajcie
>
> Mam wspanialego narzeczonego i planujemy slub. Niestety los nam ostatnio
nie
> sprzyja :( Moj narzeczony stracil nagle prace - doslownie z dnia na dzien,
bez
> okresu wypowiedzenia, wiec w kwietniu wzial ostatnia pensje.
>
> Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem. Ale jest jednak "ale"...
Nie
> wiadomo jak szybko znajdzie prace, czy w ogole znajdzie. Na pewno motorem
> napedowym bedzie kredyt mieszkaniowy, ktory musi splacac - albo sprzedac
> mieszkanie.
> Zaczelam sie zastanawiac czy w sytuacji, ktora nas spotkala nie przelozyc
slubu
> na pozniej? Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
> utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z
mieszkaniem.
> Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na
dluzej w
> weekendy i popoludniami.
> Choc z drugiej strony - na kiedy pozniej mozna przekladac slub? W
dzisiejszych
> czasach nic nie jest pewne.
>
> Jednak zaczynam sie bac tego slubu, bo nie damy sobie rady z moja pensja -
ona
> wystarczy dokladnie tylko na kredyt mieszkaniowy i samochodowy i oplaty za
> mieszkanie. A na pomoc rodzicow moich nie mam co liczyc, i przyszli
tesciowie -
> no coz - finansowo tez nam nie pomoga.
>
> Co sadzicie?

A co przełożenie ślubu tak na prawde zmieni? Czy spowoduje że rodzice będa
was wtedy utrzymywać? Czy też może chodzi o koszty samego ślubu (wiadomo -
"łaska" w kościele, sukienka, garnitur, pewnie jakieś przyjęcie).
Jeżeli te czynniki nie wskazują jednoznacznie, że przesunięcie ślubu jest
zasadne, to moim zdaniem nic innego tego nie uzasadni... po prostu stało
się, więc twój narzeczony musi poszukać pracy i tyle - wiem, to nie jest
łatwe, ale generalnie jest takie powiedzenie: "szukajcie a znajdziecie". Nie
bardzo rozumiem co oznacza to "bez wypowiedzenia" - jeśli zwolnienie
dyscyplinarne (co często się kryje pod takim łagodnym pojęciem), to
faktycznie może teraz mieć kłopoty ze znalezieniem nowej pracy (bo taki
fakty jest odnotowany na świadectwie pracy)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-05-08 09:02:53

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora


>
>Mam wspanialego narzeczonego i planujemy slub. Niestety los nam ostatnio nie
>sprzyja :( Moj narzeczony stracil nagle prace - doslownie z dnia na dzien,
>bez
>okresu wypowiedzenia, wiec w kwietniu wzial ostatnia pensje.
>
[ciach]

A co byscie zrobili, gdyby narzeczony stracil prace PO slubie ?

Dunia
zdumiona
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-05-08 09:05:19

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Mam wspanialego narzeczonego

Gratuluję!!!

> i planujemy slub.

Po co?

> Niestety los nam ostatnio nie
> sprzyja

Jak to los - nie martw się - po łśubie będzie jeszcze gorzej ;-)))

>
> Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem.

A co wam w tym przeszkadza? brak papierka? - z tego co wiem rolkę
można kupić w sklepie za parę groszy.


> Zaczelam sie zastanawiac czy w sytuacji, ktora nas spotkala nie
przelozyc slubu
> na pozniej?

Na zawsze!!!

> Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
> utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z
mieszkaniem.
> Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na
dluzej w
> weekendy i popoludniami.

???? - to chodzi o 'chęć bycia razem' czy o 'chęć spania na papierku'?

> Choc z drugiej strony - na kiedy pozniej mozna przekladac slub? W
dzisiejszych
> czasach nic nie jest pewne.

Jak nic nie jest pewne to po co brać ślub?

>
> Jednak zaczynam sie bac tego slubu, bo nie damy sobie rady z moja
pensja - ona > wystarczy dokladnie tylko na kredyt mieszkaniowy i
samochodowy i oplaty za
> mieszkanie. A na pomoc rodzicow moich nie mam co liczyc, i przyszli
tesciowie - > no coz - finansowo tez nam nie pomoga.
>
> Co sadzicie?
>

A cóż ja jako znany 'antyślubowicz' mogę powiedzieć?
Wybierajcie czy chcecie być razem czy chcecie mieć papierek?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-05-08 09:12:22

Temat: Re: czy przelozyc slub? [oj.... Qwax]
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax napisał(a):

>> Mam wspanialego narzeczonego
>
> Gratuluję!!!
>
>> i planujemy slub.
>
> Po co?

Wreszcie coś sprawiło, że się dziś uśmiechnęłam :)

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-05-08 09:13:32

Temat: Re: czy przelozyc slub? [oj.... Qwax]
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

>
> Wreszcie coś sprawiło, że się dziś uśmiechnęłam :)
>
Mogę częściej - co Cię bawi?
Lubię gdy ludzie się uśmiechają.

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-05-08 09:24:37

Temat: Re: czy przelozyc slub? [oj.... Qwax]
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax napisał(a):
>>
>> Wreszcie coś sprawiło, że się dziś uśmiechnęłam :)
>>
> Mogę częściej - co Cię bawi?

Prostota i konsekwencja w wyrażaniu swoich poglądów. I nie tyle bawi, co
po prostu się do tego uśmiechnęłam.

> Lubię gdy ludzie się uśmiechają.

Lubię się uśmiechać.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-05-08 09:34:58

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "J.R." <jromanowska[usun]@schr.gov.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <g...@g...pl> napisał w wiadomości
> Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
> utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z
mieszkaniem.
>
skoro opcja z pozostaniem na garnuszku rodziców nadal jest możliwa może
trzeba z nimi porozmawiać na ile mogą wam pomóc w zaistniałej sytuacji. I
powtórzę pytanie Duni może dosadniej - rozwiedlibyście się gdyby strata
pracy nastapiła po ślubie?
pozdrowienia Jo
kiedy mamy składać zyczenia nowożeńcom? ; - )




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-05-08 09:37:02

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> rozwiedlibyście się gdyby strata
> pracy nastapiła po ślubie?

Nie - bo nie byłoby ich stać na opłaty sądowe ;-)))

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-05-08 09:47:03

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Anka P." <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu, który zapamietamy na wieki 05/08/2003 11:02 AM, Dunia
postanowił/a nas uraczyć niniejszym stwierdzeniem:

> A co byscie zrobili, gdyby narzeczony stracil prace PO slubie ?

ubieglas mnie z tym pytaniem ;-)
akurat nam sie tak przytrafilo
TZ wzial dwa tygodnie wolnego, potem wrocil do pracy, popracowal do
konca miesiaca i dostal wypowiedzenie natychmiastowe (nie dyscyplinarka)
bylo pozniej ciaganie sie po sadach pracy itd, ale efekty i tak z tego
nie byly natychmiastowe
wydawalo sie, ze bedzie ciezko, bo ja pracy szukalam, a pracowalam
jedynie dorywczo w czasie sezonu turystycznego, ktory powoli sie
konczyl, cztli przyszlosc wygladala srednio rozowo
na szczescie w ciagu dwoch tygodni udalo mu sie znalezc kolejna prace
nie dalo sie przewidziec, ze TZ straci prace i tego jak sie potocza
dalej losy jego kariery zawodowej, slub niczego nie zmienil

> Dunia
> zdumiona

Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co mam robic?
czy ktos ma ksiązki ?
Jak powiedzieć dziecku
Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Rodzice i ich dorosłe dzieci

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »