Strona główna Grupy pl.soc.rodzina czy przelozyc slub?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy przelozyc slub?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-05-08 11:31:31

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "J.R." <jromanowska[usun]@schr.gov.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości >
> Nie - bo nie byłoby ich stać na opłaty sądowe ;-)))
>
> Pozdrawiam
> Qwax
>
Ach Owax robisz wszystko żeby zniechęcić do małżeństwa....
już poznałam twój pogląd ... gratuluje konsekwencji :-)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-05-08 11:32:17

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Rafal" <rafalp_pl@WON_SPAM_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:6255-1052384779@213.17.138.62...
> > Mam wspanialego narzeczonego
>
> Gratuluję!!!
>
> > i planujemy slub.
>
> Po co?
>
> > Niestety los nam ostatnio nie
> > sprzyja
>
> Jak to los - nie martw się - po łśubie będzie jeszcze gorzej ;-)))
>
> >
> > Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem.
>
> A co wam w tym przeszkadza? brak papierka? - z tego co wiem rolkę
> można kupić w sklepie za parę groszy.

Wbrew pozorom brak papierka komplikuje parę spraw, a czasem przyczynia się
do strat finansowych:
1) z papierkiem można trochę mniej oddać Kołodce - mnie akurat bardzo to się
opłaca
2) w razie gdyby coś bardzo niedobrego się stało, druga połowa dziedziczy
3) w razie rozwodu nie zostajesz "w skarpetkach" - majątek dzieli siepo
połowie (zazwyczaj dla jednej strony oznacza to straty, dla drugiej zyski)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-05-08 12:00:14

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: g...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

- A co przełożenie ślubu tak na prawde zmieni? Czy spowoduje że rodzice będa
- was wtedy utrzymywać? Czy też może chodzi o koszty samego ślubu (wiadomo -
- "łaska" w kościele, sukienka, garnitur, pewnie jakieś przyjęcie).

Nie chodzi tu o koszty samego slubu - na to daja rodzice, ale o zycie po
slubie - czy bedzie na to zycie.


Jeżeli te czynniki nie wskazują jednoznacznie, że przesunięcie ślubu jest
zasadne, to moim zdaniem nic innego tego nie uzasadni... po prostu stało
się, więc  twój narzeczony musi poszukać pracy i tyle - wiem, to nie jest
łatwe, ale generalnie jest takie powiedzenie: "szukajcie a znajdziecie". Nie
bardzo rozumiem co oznacza to "bez wypowiedzenia" - jeśli zwolnienie
dyscyplinarne (co często się kryje pod takim łagodnym pojęciem), to
faktycznie może teraz mieć kłopoty ze znalezieniem nowej pracy (bo taki
fakty jest odnotowany na świadectwie pracy)

Hmm, dyscyplinarne nie. Po prostu sa firmy - jedne z najwiekszych w Polsce,
odbieraja nagrody w konkursach Pracodawca Roku :)) i ostatniego dnia miesiaca
zapraszaja "wybranca losu" do szefa i maja propozycje nie do odrzucenia -
zreszta pisalam o tym na innej grupie.




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-05-08 12:07:57

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: g...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik <g...@g...pl> napisał w wiadomości
> > Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
> > utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z
> mieszkaniem.
> >
> skoro opcja z pozostaniem na garnuszku rodziców nadal jest możliwa może
> trzeba z nimi porozmawiać na ile mogą wam pomóc w zaistniałej sytuacji.

Nie moga, bo nie beda chcieli. Zreszta ja z pewnych wzgledow tez nie bede
chciala. No coz - rodzicow sobie nie wybieramy. A ze nie wszystko potrafia
zaakceptowac, a wytlumaczyc sobie nie dadza - trzeba liczyc na siebie. Tyle, ze
chce byc wobec nich fair - dla nich normalnie jest mieszkac z facetem po
slubie - wiec bedziemy mieszkac razem po slubie.



> I powtórzę pytanie Duni może dosadniej - rozwiedlibyście się gdyby strata
> pracy nastapiła po ślubie?




> pozdrowienia Jo
> kiedy mamy składać zyczenia nowożeńcom? ; - )

jak na razie 16 sierpnia br
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-05-08 12:15:55

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

g...@g...pl wrote:
>
> Nie chodzi tu o koszty samego slubu - na to daja rodzice, ale o zycie po
> slubie - czy bedzie na to zycie.

Skoro rodzice daja na slub, to znaczy, ze nie jestescie na wojennej
sciezce.
Moze moze warto z nimi o tym porozmawiac?
Zapytac, czy i jak pomoga Wam do czasu znalezienia nowej pracy przez
TZ.

Dominika (na swoim solo i w duecie jakies 8 lat)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-05-08 14:04:34

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Martynika" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:57e3.00000e5b.3eba0b9f@newsgate.onet.pl...
> Witajcie
>
> Mam wspanialego narzeczonego i planujemy slub. Niestety los nam ostatnio
nie
> sprzyja :( Moj narzeczony stracil nagle prace - doslownie z dnia na dzien,
bez
> okresu wypowiedzenia, wiec w kwietniu wzial ostatnia pensje.
>
> Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem. Ale jest jednak "ale"...
Nie
> wiadomo jak szybko znajdzie prace, czy w ogole znajdzie. Na pewno motorem
> napedowym bedzie kredyt mieszkaniowy, ktory musi splacac - albo sprzedac
> mieszkanie.
> Zaczelam sie zastanawiac czy w sytuacji, ktora nas spotkala nie przelozyc
slubu
> na pozniej? Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
> utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z
mieszkaniem.
> Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na
dluzej w
> weekendy i popoludniami.
> Choc z drugiej strony - na kiedy pozniej mozna przekladac slub? W
dzisiejszych
> czasach nic nie jest pewne.
>
> Jednak zaczynam sie bac tego slubu, bo nie damy sobie rady z moja pensja -
ona
> wystarczy dokladnie tylko na kredyt mieszkaniowy i samochodowy i oplaty za
> mieszkanie. A na pomoc rodzicow moich nie mam co liczyc, i przyszli
tesciowie -
> no coz - finansowo tez nam nie pomoga.
>
> Co sadzicie?

Sądzę że sytuacja w jakiej znalazł się Twój narzeczony jest nie do
pozazdroszczenia. Powinnaś się zastanowić czy propozycja przesunięcia
terminu ślubu nie wpłynie negatywnie na Wasze relacje - może to odebrać
jakbyś się od niego odsuwała. Miłość i romantyzm nie znoszą prozy zycia zbyt
dobrze. Pozdrawiam Martynika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-05-08 14:24:37

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Mam wspanialego narzeczonego i planujemy slub. Niestety los nam ostatnio
nie
> sprzyja :( Moj narzeczony stracil nagle prace.

[ciach reszta]

Czy w głębi duszy nie pomyśli, że bez pracy jest dla Ciebie mniej
wartościowym partnerem? Czy Ty tak przypadkiem nie uważasz?
Ja bym wzieła ślub - skromny - by nie narażać się na koszty.
Skoro się kochacie i razem planujecie przyszłość, to mieszkajcie razem i
razem sobie radźcie z problemami.
Ola


- doslownie z dnia na dzien, bez
> okresu wypowiedzenia, wiec w kwietniu wzial ostatnia pensje.
>
> Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem. Ale jest jednak "ale"...
Nie
> wiadomo jak szybko znajdzie prace, czy w ogole znajdzie. Na pewno motorem
> napedowym bedzie kredyt mieszkaniowy, ktory musi splacac - albo sprzedac
> mieszkanie.
> Zaczelam sie zastanawiac czy w sytuacji, ktora nas spotkala nie przelozyc
slubu
> na pozniej? Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
> utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z
mieszkaniem.
> Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na
dluzej w
> weekendy i popoludniami.
> Choc z drugiej strony - na kiedy pozniej mozna przekladac slub? W
dzisiejszych
> czasach nic nie jest pewne.
>
> Jednak zaczynam sie bac tego slubu, bo nie damy sobie rady z moja pensja -
ona
> wystarczy dokladnie tylko na kredyt mieszkaniowy i samochodowy i oplaty za
> mieszkanie. A na pomoc rodzicow moich nie mam co liczyc, i przyszli
tesciowie -
> no coz - finansowo tez nam nie pomoga.
>
> Co sadzicie?
>
> Pozdrawiam
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-05-08 14:39:00

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Joanna Gacka" <j...@w...com-media.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> > pozdrowienia Jo
> > kiedy mamy składać zyczenia nowożeńcom? ; - )
>
> jak na razie 16 sierpnia br

to gratuluje
mysmy sie pobrali 14 sierpnia 1999 - wowczas oboje bylismy bez pracy (tak
sie stalo juz po postanowieniu pobrania), w wynajetym mieszkaniu, z dwojka
moich dzieciakow w wieku szkolnym
Jesli moge mowic za siebie - ani przez chwile nie zaluje tego kroku :))

Mam nadzieje, ze Twoj narzeczony szybko dostanie prace.
BTW - w jakim regionie mieszkacie??

J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-05-08 16:08:05

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:57e3.00000e5b.3eba0b9f@newsgate.onet.pl...
> Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem. Ale jest jednak "ale"...
Nie
> wiadomo jak szybko znajdzie prace, czy w ogole znajdzie. Na pewno motorem
> napedowym bedzie kredyt mieszkaniowy, ktory musi splacac - albo sprzedac
> mieszkanie.

Dziwne jest to pytanie pelne sprzeczności, chcemy być razem ale nie wiemy
czy damy sobie radę.
A z czym sobie nie dacie radę z wyżywieniem, bo przecież wszystkie inne
koszty i tak ponosisz.
Nie wierzę że rodzice nie zaladują Wam troche wałówki.




> Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na
dluzej w
> weekendy i popoludniami.

A co z kosztami podrózy?




Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-05-09 06:19:47

Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: g...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

> >
> Dziwne jest to pytanie pelne sprzeczności, chcemy być razem ale nie wiemy
> czy damy sobie radę.
> A z czym sobie nie dacie radę z  wyżywieniem, bo przecież wszystkie inne
> koszty i tak ponosisz.
> Nie wierzę że rodzice nie zaladują Wam troche wałówki.
>

Moze rzeczywiscie moj post wydaje sie byc pelen sprzecznosci. Ale zycie pisze
naparwde zaskakujace scenariusze i mimo mojego wieku doskonale sie o tym
przekonalam.
Widzisz ciezko zaczac zycie kiedy nagle wspolne dochody netto z 3 kzl spadaja
do 1 kzł. NIe pomyslelismy wczesnie, zreszta nawet nam do glowy nie przyszlo,
ze to on moze stracic prace, a nie ja. Zapomnielismy, ze w jego 6-cio osobowym
zespole informatykow tylko on nie mial tzw. "plecow". Ale zycie szybko
zweryfikowalo nasze wyobrazenia o zyciu. I teraz zostalismy z dwoma kredytami i
oplatami stalymi (mieszkanie itd). I na to zejdzie cala moja pensja. NIe mamy
jzu za co kuipc jedzenia - moze to niewyobrazalne, smieszne itd - ale taka jest
prawda. Na moich rodzicow liczyc nie moge - moze to tez trudne do wyobrazenia,
ale oni nie akceptuja mojego narzeczonego i zadnej pomocy spodziewac sie nie
moge. No chyba, ze po naszym slubie im przejdzie, ale wole nie miec juz
zludzen. A przyszli tesciowie - no coz: ojciec na emeryturze, ma druga zone i
corke w maturalnej klasie, a mama - lekarz rodzinny, ktory nigdy nie bral i nie
bierze lapowek i brutto ma 1200 zł.
To bylo tylko wyajsnienie, a nie proba usprawiedliwienia mojego pytania.

>
>
> > Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na
> dluzej w
> > weekendy i popoludniami.
>
> A co z kosztami podrózy?

Akurat wystarczy z mojej pensji na koszty podrozy :)) Bo zakladam, ze oboje
jemy w rodzinnych domach. dzieli nas tylko 45 km i autobusem to 6 zł.

I do slubu chyba dojdzie. Przekonuje mnie to, ze pzeciez mogl starcic parce 31
sierpnia - tuz po slubie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co mam robic?
czy ktos ma ksiązki ?
Jak powiedzieć dziecku
Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Rodzice i ich dorosłe dzieci

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »