czy to naturalne dla prawie sześciolatka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 226

11. Data: 2006-04-21 16:10:57

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"morepig" <m...@s...com> wrote in message
news:e2avsn$adf$1@inews.gazeta.pl...

> pamietam jak u mnie na osiedlu dzieciaki sobie pokazywaly co maja w
> gatkach. takie
> na oko 5-7 letnie. bylo ich sporo. wiec to moze norma w dzisiejszych
> czasach...

a co Ty sama o tym sadzisz. bo o to tu chodzi.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2006-04-21 16:13:02

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "Szpilka $Sylvja$" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "morepig" <m...@s...com> napisał w wiadomości
news:e2avsn$adf$1@inews.gazeta.pl...

>> wystarczy miec zdrowy rozsadek, zeby wiedziec, co jest bardziej naturalne
>> a co nie. taki common sense.
>
> pamietam jak u mnie na osiedlu dzieciaki sobie pokazywaly co maja w
> gatkach. takie
> na oko 5-7 letnie. bylo ich sporo. wiec to moze norma w dzisiejszych
> czasach...

A mi sie wydaje, że jest to normą w takim wieku. Czy to w czasach naszego
dzieciństwa, czy teraz w czasach naszych dzieci. U mnie w przedszkolu to
było normalne. Wśród moich znajomych też słyszałam z opowieści z dzieciństwa
o pokazywaniu. Ciekawość świata, ot co.

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2006-04-21 16:19:00

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:e2as5l$2leu$1@news.mm.pl...

> Co do reszty (pyskowanie, próbowanie co mu wolno) - jeśli w domu zachowuje
> się wg Ciebie poprawnie i normalnie, to imho ewidentny problem ma pani,
> skoro nie potrafi doprowadzić do takiej sytuacji, by równie poprawnie
> dziecko zachowywało się pod jej opieką.

Nie bardzo to tak jest. Gdyby pani miała pod opieką tylko to jedno dziecko,
to fakt - jej problem. Jeśli ma 20 sztuk, to już nie tylko ona ma problem,
ale także 19-cioro dzieci, którymi pani nie może się odpowiednio zająć, oraz
ich rodzice, którzy pewnie denerwują się, że pani wojuje z jednym dzieckiem
zamiast zająć się grupą. Na pewno nie można poprzestać na wzruszeniu
ramionami i stwierdzeniu, że skoro dziecko w domu jest grzeczne, to niech
przedszkolanka sama się boryka z tym problemem.
Ale....
To do mletki:
Ja bym jednak przydusiła panią do muru, dowiedziała się dokładniej, co się
dzieje, dlaczego (według pani) tak się dzieje i jak ona na to "dzianie się"
reaguje. Stwierdzenie, że "łobuz" jest niepoważne. Nikt się łobuzem nie
rodzi i gdzieś muszą być przyczyny jego zachowania. Jeśli w domu jest
rzeczywiście wszystko OK, to wina ewidentnie leży po stronie przedszkola.
Nie mają tam psychologa, albo pedagoga, który przyjrzałby się relacjom
przedszkolanka-dzieci, a konkretnie to jedno dziecko?
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2006-04-21 17:04:19

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "Małgorzata /Alia/ Majkowska" <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

mletka napisał(a):
> witam,
> sama już nie wiem czy zachowanie mojego małego jest naturalne dla jego
> wieku.
> - przeklinanie nawet najbardziej wymyślne ( w domu tego nie robi a nawet boi
> się powtózyć więc tak do końca to ja nie wiem jakich on używa słow gdyż pani
> też nie chce powiedzieć)
> - zdejmowanie majtek i pokazywaniem siusiaka ( mówi że inni też mu pokazują
> ale pani twierdzi że tylko on tak robi)
> - pyskowanie i próbowanie co mu wolno a co nie..

Przeczytałam twój post mojej sześciolatce... Madziulec twierdzi, że
zachowanie Twojego synka jest dziwne. Chlopcy z jej grupy tak sie nie
zachowują. Koledzy nie pokazują jej siusiaków. Pyskowanie i
używanie sformuowań nieparlamentarnych to odrębna sprawa. Zdarzają
się ale rzadko. Raz na kilka dni. Najgorsze przytoczone przez Madzię
słowa to "dupa" i "świnia". Za takie zachowanie delikwent ląduje w
kącie lub nie dostaje słodkiego podwieczorku, podczas gdy reszta się
bawi i pałaszuje łakocie, dlatego mała twierdzi - raczej nikt sie
nie chce narażać i wszysc]y staraja sie być grzeczni.;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2006-04-21 17:18:16

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Szpilka (Sylvja)" <s...@t...pl> wrote in message
news:e2b0fl$iud$1@news.onet.pl...
> A mi sie wydaje, że jest to normą w takim wieku. Czy to w czasach naszego
> dzieciństwa, czy teraz w czasach naszych dzieci. U mnie w przedszkolu to
> było normalne. Wśród moich znajomych też słyszałam z opowieści z
> dzieciństwa o pokazywaniu. Ciekawość świata, ot co.

u mnie nie bylo to normalne, i widze, ze obecnie same nauczycielki tez
tak uwazaja skoro sie skarza matce.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2006-04-21 17:39:54

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

mletka<m...@b...pl>
news:e2a32j$35n$1@news.onet.pl

> witam,
> sama już nie wiem czy zachowanie mojego małego jest naturalne dla jego
> wieku. panie z przedszkola są oburzone tym co on wyprawia i nie ma
> dnia aby nie było skargi na jego zachowanie. oczywiście pomijam
> dokuczanie słabszym kolegom bo ja tego nie popieram i wręcz tępie (
> dla mnie to jest nienaturalne). ale zachowanie typu:
> - przeklinanie nawet najbardziej wymyślne ( w domu tego nie robi a
> nawet boi się powtózyć więc tak do końca to ja nie wiem jakich on
> używa słow gdyż pani też nie chce powiedzieć)

pani nie chce powiedzieć?
no, no

to chyba powinnaś kiedyś podsłuchać, co też on tam wymyśla

> - zdejmowanie majtek i pokazywaniem siusiaka ( mówi że inni też mu
> pokazują ale pani twierdzi że tylko on tak robi)

a pokazywanie w jakiej sytuacji?
(bo co innego zabawa w doktora czy inne tego rodzaju poznawanie tajemnic
cielesnych drugiej płci, a co innego pokazywanie w innym celu i w innych
sytuacjach, a tu o takie chyba chodzi)

może być też tak, że inni go prowokują, a on się daje sprowokować (np. w
formie występu przed publicznością)

> - pyskowanie i próbowanie co mu wolno a co nie

i tylko on tak robi?

> dodam że jest wstanie zrobić wszystko aby nie chodzic do przedszkola
> ale o zmianie przedszkola nie chce słyszeć i upiera się że lubi
> panie, przedszkole i kolegów.
> mówiono mi że może chce aby zwrócono na niego uwagę ale jedyna uwaga
> jest taka że to łobuz.
>
> co wy o tym sądzicie, jak mam postępować bo przyznam że nie jest to
> miłe kiedy codziennie muszę słuchać co mój kochany synek zmalował
> nowego.

na Twoim miejscu zakradłbym się i z ukrycia poobserwował, jak to naprawdę
wygląda
mówię zupełnie serio

paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2006-04-21 18:55:31

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Iwon(k)a" napisał
> u mnie nie bylo to normalne, i widze, ze obecnie same nauczycielki tez
> tak uwazaja skoro sie skarza matce.

To, ze tak uważają, nie znaczy, ze mają rację. Panie w przedszkolu mojego
dziecka też uważały, że dzieci (z wyjątkiem jednego chłopca) tego nie robią.
Okazało się, ze robią, tyle że one po prostu tego nie widziały. Wielu innych
rzeczy zresztą też nie widziały.

Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2006-04-21 20:05:50

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"kolorowa" <v...@a...pl> wrote in message
news:e2b9qp$hck$1@news.onet.pl...
> "Iwon(k)a" napisał
>> u mnie nie bylo to normalne, i widze, ze obecnie same nauczycielki tez
>> tak uwazaja skoro sie skarza matce.
>
> To, ze tak uważają, nie znaczy, ze mają rację. Panie w przedszkolu mojego
> dziecka też uważały, że dzieci (z wyjątkiem jednego chłopca) tego nie
> robią. Okazało się, ze robią, tyle że one po prostu tego nie widziały.
> Wielu innych rzeczy zresztą też nie widziały.

tzn w czym nie maja/maja racje? dla mnie taka przedszkolanka jest
bardziej wiarygodna niz izolowana mamusia, jesli chodzi o zachowanie
dzieciece. a co do liczby dzieci, ktore "to" robia, to nie zmienia to imo
wydzwieku tejze czynnosci.

iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2006-04-21 20:43:27

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "Szpilka $Sylvja$" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e2b44m$usq$1@news.onet.pl...

>> A mi sie wydaje, że jest to normą w takim wieku. Czy to w czasach naszego
>> dzieciństwa, czy teraz w czasach naszych dzieci. U mnie w przedszkolu to
>> było normalne. Wśród moich znajomych też słyszałam z opowieści z
>> dzieciństwa o pokazywaniu. Ciekawość świata, ot co.
>
> u mnie nie bylo to normalne, i widze, ze obecnie same nauczycielki tez
> tak uwazaja skoro sie skarza matce.

Nie twierdzę, że zachowuje się tak każde dziecko. Po prostu
może to być normalne zachowanie u kilkulatka. Odkrywa swoją
cielesność, zaciekawiony jest co ma kolega/koleżanka.

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2006-04-21 20:45:27

Temat: Re: czy to naturalne dla prawie sześciolatka
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Szpilka (Sylvja)" <s...@t...pl> wrote in message
news:e2bg73$774$1@news.onet.pl...

>> u mnie nie bylo to normalne, i widze, ze obecnie same nauczycielki tez
>> tak uwazaja skoro sie skarza matce.
>
> Nie twierdzę, że zachowuje się tak każde dziecko. Po prostu
> może to być normalne zachowanie u kilkulatka. Odkrywa swoją
> cielesność, zaciekawiony jest co ma kolega/koleżanka.

jak na razie, to z opisu wynika, iz nie jest zaciekwaiony co ma
kolezanka, kolega, a raczej chwali sie tym co ma :)

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry