On Wed, 18 May 2005 14:07:28 +0200, Ania wrote:

> Moją teściową chorującą na toczeń (postać skórną), znaleziono w czwartek na
> ulicy gdyz straciła przytomność, przechodzien wezwał pogotowie i po
> kilkunastu minutach znalazła sie w szpitalu, z relacji świadków stweirdzono
> ze był to atak padaczki: drgawki, silny sczczękościsk i piana w
> ustach.Zrobiono tomografie głowy(prawidłowa) oraz EEG które wykazało jakies
> zmiany.Wypuszczono ja na nastepny dzien ze szpitala, bez jakichkolwiek
> zaleceń ani leków.Lekarz powiedzial ze ma sie tym nie denerwowac i jak
> najszybciej zapomniec o tym zdarzeniu.
> I tu rodzi sie moje pytanie czy rzeczywiscie tesciowa nie powinna brac
> zadnych leków przeciwdrgawkowych, lekarze twierdza ze to wszystko jest
> spowodowane toczniem?????mnie wydawalo sie zawsze ze leki w przypadku ataku
> padaczki to norma????

Nie. Z reguły po pierwszym napadzie drgawkowym w życiu nie włącza się
leczenia.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/