« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-02-26 22:32:28
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f32f3448-b752-4abd-9c5c-38ebe6f57747@g11g2000yq
e.googlegroups.com...
On 26 Lut, 22:39, "malkontent" <m...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w
> wiadomościnews:hm9enp$sid$1@news.onet.pl...
>
> > Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
> >news:fb130000-0d39-4b1b-b210-dfff8a4fe027@a18g2000y
qc.googlegroups.com...
> > On 26 Lut, 14:49, "al _|\) brat" <k...@i...pl> wrote:
>
> >> Jak gniew, który
> >> Chcąc zgasić miłość
> >> Sam zgasł w człowieku
>
> Dobra wola gasi gniew
> ( gniew sam zgasł pod wpływem dobrej woli )
> by nie zgasił on (gniew) miłości
Dobra wola gasi gniew? hmm... :)
Dobra wola nie rodzi gniewu, gniew jest powodowany zniewoleniem - to
chyba oczywiste?!
Dobra wola to dawanie bez przymusu i nacisku - bez względu na to czy
chodzi o czyny czy "daniny".
Czyli, jeśłi cos komuś ofiaruję i mnie ten fakt "pili" - znaczy nie
robie tego z dobrej woli lecz pod presją.
Naturalnie czasem można coś komuś dalikatnie
zasugerować..poinstruować, ale nigdy nie może to przekraczać granicy
swobody wyboru i samostanowienia.
Oj!...ależ zafilozowałam :)
Tak to widzę...mniej wiecej
----------------------------------------------------
-----------------------
No nie- teraz zrozumiałem. Rzeczywiście- dobra wola gasi gniew. Na zasadzie
zrozumienia go. Jeśli będziesz na mnie zagniewana, a ja sięzapytam, czy
przyjmujesz moje przeprosiny- to jesli masz dobrą wolę- najpierw ten gniew
stłumisz, przyjmiesz przeprosiny. Tylko zastanawiam się, czy sama dobra wola
wystarczy? Chyba jednak nie. Przyjmiesz moje przeprosiny, możemy ze sobą
gadać, żartować nawet- ale wciąż możesz w sobie mieć gniew.
Potrzeba jeszcze wybaczenia. To wybaczenie gasi gniew
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-02-26 22:39:29
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Użytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hm9hko$do3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f32f3448-b752-4abd-9c5c-38ebe6f57747@g11g2000yq
e.googlegroups.com...
> On 26 Lut, 22:39, "malkontent" <m...@o...pl> wrote:
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w
>> wiadomościnews:hm9enp$sid$1@news.onet.pl...
>>
>> > Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>> >news:fb130000-0d39-4b1b-b210-dfff8a4fe027@a18g2000y
qc.googlegroups.com...
>> > On 26 Lut, 14:49, "al _|\) brat" <k...@i...pl> wrote:
>>
>>> >> Jak gniew, który
>>> >> Chcąc zgasić miłość
>>> >> Sam zgasł w człowieku
>>
>>> Dobra wola gasi gniew
>>> ( gniew sam zgasł pod wpływem dobrej woli )
>>> by nie zgasił on (gniew) miłości
>
>>Dobra wola gasi gniew? hmm... :)
>>Dobra wola nie rodzi gniewu, gniew jest powodowany zniewoleniem - to
>>chyba oczywiste?!
>>Dobra wola to dawanie bez przymusu i nacisku - bez względu na to czy
>>chodzi o czyny czy "daniny".
> .....
>>Tak to widzę...mniej wiecej
>
> sorry - ale nic nie widzisz :-)
>
> autor opisał ( "zdefiniował") dobrąwolę
> tak jak on ją widzi
>
> Tobie ( innym ) może sie to
> nie podobać - OK - ale to nic nie zmienia
> - On to zapewne widzi tak jak opisał
>
> Zatem wykaż troche dobrejwoli - wygaś
> gniew i postaraj się zrozumieć :-)
>
>
>
Jednak odnoszę wrażenie, że dobrą wolą mozna tylko odsunąć gniew- i np wyjść
do drugiego człowieka, na którego_nadal_jestem_zagniewany. Potrzeba jeszcze
wybaczenia, żeby zgasić gniew.
To wybaczenie jest conditio sine qua non ugaszenia gniewu- nie dobra wola.
Ona nie wystarczy
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-02-26 22:49:29
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Dnia Fri, 26 Feb 2010 23:32:28 +0100, Chiron napisał(a):
> No nie- teraz zrozumiałem. Rzeczywiście- dobra wola gasi gniew. Na zasadzie
> zrozumienia go. Jeśli będziesz na mnie zagniewana, a ja sięzapytam, czy
> przyjmujesz moje przeprosiny- to jesli masz dobrą wolę- najpierw ten gniew
> stłumisz, przyjmiesz przeprosiny. Tylko zastanawiam się, czy sama dobra wola
> wystarczy? Chyba jednak nie. Przyjmiesz moje przeprosiny, możemy ze sobą
> gadać, żartować nawet- ale wciąż możesz w sobie mieć gniew.
> Potrzeba jeszcze wybaczenia. To wybaczenie gasi gniew
Chironie, ja pojmuję słowa Izy inaczej: dobra wola gasi gniew na zasadzie
"zanim się on pojawi u człowieka dobrej woli". Czyli np: globek pluje na
moją religię i na mnie, a ja w stosunku do niego mam silną motywację, aby
nie czuć gniewu, ba, nawet mieć uczucia opiekuńcze. I tego gniewu JUŻ nie
czuję, choć moze w stosunku do innego człowieka w podobnej sytuacji
wściekałabym się z równym natężeniem cały czas.
Dobra wola to nie jest cecha przyrodzona, lecz wyuczona wskutek własnych
doświadczeń po to, aby unikać koniecznosci przebaczania. Przebaczenie
stawia człowieka nim obdarzanego w relacji swoistej "podległości" w
stosunku do przebaczającego, często oczywiście zachodzi ta dziwna a wg mnie
trochę wstydliwa relacja tylko w jaźni przebaczajacego, bo "winny" nic o
tym nie wie, może nawet nie wiedzieć o swej winie lub mieć w nosie
jakiekolwiek przebaczenie.
--
Ikselka. //bardzo!!! ugodowa osoba ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-02-26 22:59:22
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hm9iiv$66l$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hm9hko$do3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:f32f3448-b752-4abd-9c5c-38ebe6f57747@g11g2000yq
e.googlegroups.com...
>> On 26 Lut, 22:39, "malkontent" <m...@o...pl> wrote:
>>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w
>>> wiadomościnews:hm9enp$sid$1@news.onet.pl...
>>>
>>> > Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> >news:fb130000-0d39-4b1b-b210-dfff8a4fe027@a18g2000y
qc.googlegroups.com...
>>> > On 26 Lut, 14:49, "al _|\) brat" <k...@i...pl> wrote:
>>>
>>>> >> Jak gniew, który
>>>> >> Chcąc zgasić miłość
>>>> >> Sam zgasł w człowieku
>>>
>>>> Dobra wola gasi gniew
>>>> ( gniew sam zgasł pod wpływem dobrej woli )
>>>> by nie zgasił on (gniew) miłości
>>
>>>Dobra wola gasi gniew? hmm... :)
>>>Dobra wola nie rodzi gniewu, gniew jest powodowany zniewoleniem - to
>>>chyba oczywiste?!
>>>Dobra wola to dawanie bez przymusu i nacisku - bez względu na to czy
>>>chodzi o czyny czy "daniny".
>> .....
>>>Tak to widzę...mniej wiecej
>>
>> sorry - ale nic nie widzisz :-)
>>
>> autor opisał ( "zdefiniował") dobrąwolę
>> tak jak on ją widzi
>>
>> Tobie ( innym ) może sie to
>> nie podobać - OK - ale to nic nie zmienia
>> - On to zapewne widzi tak jak opisał
>>
>> Zatem wykaż troche dobrejwoli - wygaś
>> gniew i postaraj się zrozumieć :-)
>>
>>
>>
>
>
> Jednak odnoszę wrażenie, że dobrą wolą mozna tylko odsunąć gniew- i np
> wyjść do drugiego człowieka, na którego_nadal_jestem_zagniewany. Potrzeba
> jeszcze wybaczenia, żeby zgasić gniew.
> To wybaczenie jest conditio sine qua non ugaszenia gniewu- nie dobra wola.
> Ona nie wystarczy
Jak najbardziej
Tylko to był chyba "kawałek poezji"
( w każdym razie ja to tak odebrałem
bo kontekstu nie było) a nie pracy naukowej.
Od tego typu wypowiedzi IMO nie można
wymagać precyzji naukowej ze słownikiem
w ręku
Ale nie ma o co kruszyć kopii.
Mieliście problem interpertacji/zrozumienia.
Dal mnie było jasne co Juda
chciał napisać.
Jednak teraz kiedy On sam
się wypowiedział i nawet postanowił
zmienić tekst/fromę nie powinno być
już niejasności :-)
Dodatkowi interpretatorzy ( czyli ja ) są zbędni :-)
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-02-26 23:22:26
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1yxk4lqshsq6.1ngrmav7rc0jl.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 26 Feb 2010 23:32:28 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> No nie- teraz zrozumiałem. Rzeczywiście- dobra wola gasi gniew. Na
>> zasadzie
>> zrozumienia go. Jeśli będziesz na mnie zagniewana, a ja sięzapytam, czy
>> przyjmujesz moje przeprosiny- to jesli masz dobrą wolę- najpierw ten
>> gniew
>> stłumisz, przyjmiesz przeprosiny. Tylko zastanawiam się, czy sama dobra
>> wola
>> wystarczy? Chyba jednak nie. Przyjmiesz moje przeprosiny, możemy ze sobą
>> gadać, żartować nawet- ale wciąż możesz w sobie mieć gniew.
>> Potrzeba jeszcze wybaczenia. To wybaczenie gasi gniew
>
> Chironie, ja pojmuję słowa Izy inaczej: dobra wola gasi gniew na zasadzie
> "zanim się on pojawi u człowieka dobrej woli". Czyli np: globek pluje na
> moją religię i na mnie, a ja w stosunku do niego mam silną motywację, aby
> nie czuć gniewu, ba, nawet mieć uczucia opiekuńcze. I tego gniewu JUŻ nie
> czuję, choć moze w stosunku do innego człowieka w podobnej sytuacji
> wściekałabym się z równym natężeniem cały czas.
>
Ojej:-) No nie:-)
IMO- dobry przykład: Ksiądz Robak umiera. Prosi do siebie Gerwazego. Gerwazy
czuje silny gniew do Jacka Soplicy- tak silny, że gotów go bez wahania
zabić. Ksiądz Robak oznajmia mu, że jest Jackiem Soplicą. Gerwazy- nadal
czując gniew, okazuje dobrą wolę: mówi: no dobra, jesteś księdzem, umierasz,
przyjąłeś wijatyk- nie zabiję cię. Chce wyjść- nadal jest zagniewany. Dobra
wola sprawiła, że opanował gniew- i wyrzekł się zemsty.
Następuje ciąg dalszy- kolejny etap: Jacek prosi, żeby został i go
wysłuchał. Gerwazy waha się, ale się zgadza. Jacek opowiada swoją historię,
tłumaczy. Gerwazy zaczyna go w końcu rozumieć- rozumieć motywy jego
postępowania, a nawet współczuć. Teraz jest gotów do wybaczenia. Rozstają
się pojednani.
Czyli: dobra wola sprawiła, że był w stanie niejako zmusić się do wejścia w
bliższe realcje ze swoimi- do niedawna, jak mniemał- śmiertelnym wrogiem.
Jednak gniew pozostał. Gniew znikł dopiero po procesie wybaczenia.
> Dobra wola to nie jest cecha przyrodzona, lecz wyuczona wskutek własnych
> doświadczeń po to, aby unikać koniecznosci przebaczania.
Jest cechą wyuczoną. Biada temu, kto jej używa w opisany przez Ciebie
sposób. Biada jemu, i jego duszy:-)
> Przebaczenie
> stawia człowieka nim obdarzanego w relacji swoistej "podległości" w
> stosunku do przebaczającego,
Nie, nie - z_całą_pewnością_nie. A nawet może wręcz przeciwnie.
> często oczywiście zachodzi ta dziwna a wg mnie
> trochę wstydliwa relacja tylko w jaźni przebaczajacego, bo "winny" nic o
> tym nie wie, może nawet nie wiedzieć o swej winie lub mieć w nosie
> jakiekolwiek przebaczenie.
Może, to prawda. Tu zgoda. Jednak- nie jest potrzebny przebaczającemu druga
strona. OK- pieknie, jak się zejdzie Gerwazy z Soplicą:-). Jednak na codzień
rzeczywiście mamy do czynienia z sytuacjami, kiedy druga osoba nawet i ma w
nosie nasze przebaczenie.
Jednak_z_całą_pewnością_nie_wybaczamy_dla_niej_lecz_
dla_siebie_samego.
I jeszcze jedno: są 2 (lub więcej) stron wybaczenia. Ważne, żeby wybaczyć
sobie samemu.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron, po treningu wybaczania:-)
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-02-26 23:24:06
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Użytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hm9jt7$g48$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hm9iiv$66l$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:hm9hko$do3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:f32f3448-b752-4abd-9c5c-38ebe6f57747@g11g2000yq
e.googlegroups.com...
>>> On 26 Lut, 22:39, "malkontent" <m...@o...pl> wrote:
>>>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w
>>>> wiadomościnews:hm9enp$sid$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>> > Użytkownik "Iska" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> >news:fb130000-0d39-4b1b-b210-dfff8a4fe027@a18g2000y
qc.googlegroups.com...
>>>> > On 26 Lut, 14:49, "al _|\) brat" <k...@i...pl> wrote:
>>>>
>>>>> >> Jak gniew, który
>>>>> >> Chcąc zgasić miłość
>>>>> >> Sam zgasł w człowieku
>>>>
>>>>> Dobra wola gasi gniew
>>>>> ( gniew sam zgasł pod wpływem dobrej woli )
>>>>> by nie zgasił on (gniew) miłości
>>>
>>>>Dobra wola gasi gniew? hmm... :)
>>>>Dobra wola nie rodzi gniewu, gniew jest powodowany zniewoleniem - to
>>>>chyba oczywiste?!
>>>>Dobra wola to dawanie bez przymusu i nacisku - bez względu na to czy
>>>>chodzi o czyny czy "daniny".
>>> .....
>>>>Tak to widzę...mniej wiecej
>>>
>>> sorry - ale nic nie widzisz :-)
>>>
>>> autor opisał ( "zdefiniował") dobrąwolę
>>> tak jak on ją widzi
>>>
>>> Tobie ( innym ) może sie to
>>> nie podobać - OK - ale to nic nie zmienia
>>> - On to zapewne widzi tak jak opisał
>>>
>>> Zatem wykaż troche dobrejwoli - wygaś
>>> gniew i postaraj się zrozumieć :-)
>>>
>>>
>>>
>>
>>
>> Jednak odnoszę wrażenie, że dobrą wolą mozna tylko odsunąć gniew- i np
>> wyjść do drugiego człowieka, na którego_nadal_jestem_zagniewany. Potrzeba
>> jeszcze wybaczenia, żeby zgasić gniew.
>> To wybaczenie jest conditio sine qua non ugaszenia gniewu- nie dobra
>> wola. Ona nie wystarczy
>
> Jak najbardziej
>
> Tylko to był chyba "kawałek poezji"
> ( w każdym razie ja to tak odebrałem
> bo kontekstu nie było) a nie pracy naukowej.
>
> Od tego typu wypowiedzi IMO nie można
> wymagać precyzji naukowej ze słownikiem
> w ręku
>
> Ale nie ma o co kruszyć kopii.
> Mieliście problem interpertacji/zrozumienia.
> Dal mnie było jasne co Juda
> chciał napisać.
>
> Jednak teraz kiedy On sam
> się wypowiedział i nawet postanowił
> zmienić tekst/fromę nie powinno być
> już niejasności :-)
> Dodatkowi interpretatorzy ( czyli ja ) są zbędni :-)
>
Ponieważ jestem z natury podły i złośliwy- nie dostrzegłem licencia poetica
w pisaniu Judy- i tak się trochę zawziąłem:-)
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-02-26 23:30:57
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał
>> Dal mnie było jasne co Juda
>> chciał napisać.
>>
>> Jednak teraz kiedy On sam
>> się wypowiedział i nawet postanowił
>> zmienić tekst/fromę nie powinno być
>> już niejasności :-)
>> Dodatkowi interpretatorzy ( czyli ja ) są zbędni :-)
===
Nieprawda, protestuję ! :o)
To bardzo miłe, kiedy inni okazują zainteresowanie słowem...
> Ponieważ jestem z natury podły i złośliwy- nie dostrzegłem licencia
> poetica w pisaniu Judy- i tak się trochę zawziąłem:-) :o)
> --
> Serdecznie pozdrawiam
> Chiron
zdar
al_|) brat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-02-26 23:48:40
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Dnia Sat, 27 Feb 2010 00:22:26 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1yxk4lqshsq6.1ngrmav7rc0jl.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 26 Feb 2010 23:32:28 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> No nie- teraz zrozumiałem. Rzeczywiście- dobra wola gasi gniew. Na
>>> zasadzie
>>> zrozumienia go. Jeśli będziesz na mnie zagniewana, a ja sięzapytam, czy
>>> przyjmujesz moje przeprosiny- to jesli masz dobrą wolę- najpierw ten
>>> gniew
>>> stłumisz, przyjmiesz przeprosiny. Tylko zastanawiam się, czy sama dobra
>>> wola
>>> wystarczy? Chyba jednak nie. Przyjmiesz moje przeprosiny, możemy ze sobą
>>> gadać, żartować nawet- ale wciąż możesz w sobie mieć gniew.
>>> Potrzeba jeszcze wybaczenia. To wybaczenie gasi gniew
>>
>> Chironie, ja pojmuję słowa Izy inaczej: dobra wola gasi gniew na zasadzie
>> "zanim się on pojawi u człowieka dobrej woli". Czyli np: globek pluje na
>> moją religię i na mnie, a ja w stosunku do niego mam silną motywację, aby
>> nie czuć gniewu, ba, nawet mieć uczucia opiekuńcze. I tego gniewu JUŻ nie
>> czuję, choć moze w stosunku do innego człowieka w podobnej sytuacji
>> wściekałabym się z równym natężeniem cały czas.
>>
>
>
> Ojej:-) No nie:-)
> IMO- dobry przykład: Ksiądz Robak umiera. Prosi do siebie Gerwazego. Gerwazy
> czuje silny gniew do Jacka Soplicy- tak silny, że gotów go bez wahania
> zabić. Ksiądz Robak oznajmia mu, że jest Jackiem Soplicą. Gerwazy- nadal
> czując gniew, okazuje dobrą wolę: mówi: no dobra, jesteś księdzem, umierasz,
> przyjąłeś wijatyk- nie zabiję cię. Chce wyjść- nadal jest zagniewany. Dobra
> wola sprawiła, że opanował gniew- i wyrzekł się zemsty.
> Następuje ciąg dalszy- kolejny etap: Jacek prosi, żeby został i go
> wysłuchał. Gerwazy waha się, ale się zgadza. Jacek opowiada swoją historię,
> tłumaczy. Gerwazy zaczyna go w końcu rozumieć- rozumieć motywy jego
> postępowania, a nawet współczuć. Teraz jest gotów do wybaczenia. Rozstają
> się pojednani.
>
> Czyli: dobra wola sprawiła, że był w stanie niejako zmusić się do wejścia w
> bliższe realcje ze swoimi- do niedawna, jak mniemał- śmiertelnym wrogiem.
> Jednak gniew pozostał. Gniew znikł dopiero po procesie wybaczenia.
>
>
>
>> Dobra wola to nie jest cecha przyrodzona, lecz wyuczona wskutek własnych
>> doświadczeń po to, aby unikać koniecznosci przebaczania.
> Jest cechą wyuczoną. Biada temu, kto jej używa w opisany przez Ciebie
> sposób. Biada jemu, i jego duszy:-)
>
>
>> Przebaczenie
>> stawia człowieka nim obdarzanego w relacji swoistej "podległości" w
>> stosunku do przebaczającego,
> Nie, nie - z_całą_pewnością_nie. A nawet może wręcz przeciwnie.
>
>
>> często oczywiście zachodzi ta dziwna a wg mnie
>> trochę wstydliwa relacja tylko w jaźni przebaczajacego, bo "winny" nic o
>> tym nie wie, może nawet nie wiedzieć o swej winie lub mieć w nosie
>> jakiekolwiek przebaczenie.
> Może, to prawda. Tu zgoda. Jednak- nie jest potrzebny przebaczającemu druga
> strona. OK- pieknie, jak się zejdzie Gerwazy z Soplicą:-). Jednak na codzień
> rzeczywiście mamy do czynienia z sytuacjami, kiedy druga osoba nawet i ma w
> nosie nasze przebaczenie.
> Jednak_z_całą_pewnością_nie_wybaczamy_dla_niej_lecz_
dla_siebie_samego.
> I jeszcze jedno: są 2 (lub więcej) stron wybaczenia. Ważne, żeby wybaczyć
> sobie samemu.
Nie rozumiesz mnie: o to mi chodzi, aby mieć dobrą wolę=motywację do
empatii na tyle zracjonalizowaną, żeby eliminowała ona gniew, czyli abym
stala się niezdolną do gniewu. Wtedy właśnie przebaczenie staje się
niepotrzebne nikomu jako "zderacjonalizowane" następstwo wyeliminowanego
gniewu. Tylko w ten sposób.
Wg mnie właśnie TO jest wyższa szkoła "jazdy": eliminacja koniecznosci
przebaczania poprzez eliminacje gniewu. To chciałabym osiągnąć - oczywiscie
w punkcie bliskim nieskończoności... do którego nawet nie wiem, czy się w
ogóle zbliżam, a jeśli tak, zbliżam się bardzo powoli, często się cofając.
Mam jednak wrażenie, że nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by gonić
go. Czyli starać się zachowac kierunek.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-02-27 00:03:06
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał
> Wg mnie właśnie TO jest wyższa szkoła "jazdy": eliminacja koniecznosci
> przebaczania poprzez eliminacje gniewu. To chciałabym osiągnąć -
> oczywiscie
> w punkcie bliskim nieskończoności... do którego nawet nie wiem, czy się w
> ogóle zbliżam, a jeśli tak, zbliżam się bardzo powoli, często się cofając.
> Mam jednak wrażenie, że nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by gonić
> go. Czyli starać się zachowac kierunek.
> --
> Ikselka.
==
Zbliżać się w gromadzie jest weselej :o)
zdar
al_|) brat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-02-27 00:33:10
Temat: Re: _(')_ d o b r a w o l a . . .Po zmianach pozostaje tak w moim sercu:
Dobra wola jest jak wiatr
I w żagle złapana moc
Która przemienia serca
I jak wieczny ogień
Który się nie kończy
Z byle powodu
Nie jak gniew, co
Chcąc ugasić miłość
Sam zgasł w człowieku
Serdeczne dzięki za zainteresowanie dobrą wolą.
Podobno kiedyś Zaratusztra zadał pytanie Bogu:
"Któreze stworzeń Bożych na Zemi jest najlepsze?"
I padła odpowiedź: "Najlepszym z ludzi jest ten o czystym sercu".
Mam silne przekonanie, że dobra wola oczyszcza nasze serca z gniewu
i otwiera je na miłość, sama będąc miłością...
zdar
al_|) brat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |