« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2016-01-27 09:36:20
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu środa, 27 stycznia 2016 08:20:48 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu środa, 27 stycznia 2016 07:53:32 UTC+1 użytkownik j...@o...pl napisał:
>
> > sam jesteś dulszczyzną umysłową, skoro nie umiesz uświadomić sobie,
> > że islamiści to tak jak katolicy sprzed pięciuset lat.
> > dlatego ich bardzo nie winię, bo wszystkie dzieje jakby przepłynęły przeze
> > mnie.
> > i choć nie znam dat, to jednak rozumiem to, co dla innych wydaje się nie do
> > pojęcia.
> >
> > poza tym widziałem Mahometa i bardzo go cenię.
> > choć bardzo starano się, aby było inaczej.
> > ale to już całkiem inna historia.
>
> A ja jestem ciekawy, za co go cenisz?
Cenię Go za to, że mimo iż jestem chrześcijaninem,
był dla mnie przyjazny.
Pomijając wszystko, co dalej napisałeś,
to tak jakbyś winił Pana Jezusa,
za stosy i wszelkie zło, które Jego wyznawcy Nim się podpierając czynili.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2016-01-27 10:05:40
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?
> Wiem, że nie można wierzyć dosłownie wszystkim tekstom, ale sam fakt, że dwie
> najbardziej znane przepowiednie poza Apokalipsą Jana wskazują na niego w tak
> ponurym świetle, stanowi dla mnie ostrzeżenie.
aha, jeśli już o ostrzeżeniach, to naprawdę mało mnie obchodzi,
co w JAKIEJKOLWIEK przepowiedni coś ktoś napisał, jeśli wynika z niej że Bóg
jest w jakikolwiek sposób zły w jakimkolwiek mniemaniu. I choćby była to
przypowieść fatimska i stu świętych papieży się pod nią podpisało,
to i tak jest nieprawdziwa.
Bóg i Prawda to jedność. I dlatego tak trudno jest mi czy tobie być uczciwym.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2016-01-27 10:09:59
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu środa, 27 stycznia 2016 09:36:21 UTC+1 użytkownik j...@o...pl napisał:
> W dniu środa, 27 stycznia 2016 08:20:48 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> > W dniu środa, 27 stycznia 2016 07:53:32 UTC+1 użytkownik j...@o...pl napisał:
> >
> > > sam jesteś dulszczyzną umysłową, skoro nie umiesz uświadomić sobie,
> > > że islamiści to tak jak katolicy sprzed pięciuset lat.
> > > dlatego ich bardzo nie winię, bo wszystkie dzieje jakby przepłynęły przeze
> > > mnie.
> > > i choć nie znam dat, to jednak rozumiem to, co dla innych wydaje się nie do
> > > pojęcia.
> > >
> > > poza tym widziałem Mahometa i bardzo go cenię.
> > > choć bardzo starano się, aby było inaczej.
> > > ale to już całkiem inna historia.
> >
> > A ja jestem ciekawy, za co go cenisz?
>
>
> Cenię Go za to, że mimo iż jestem chrześcijaninem,
> był dla mnie przyjazny.
> Pomijając wszystko, co dalej napisałeś,
> to tak jakbyś winił Pana Jezusa,
> za stosy i wszelkie zło, które Jego wyznawcy Nim się podpierając czynili.
Był przyjazny ponieważ jesteś monoteistą.
Jest przyjazny w pewnym sensie nawet dla monoteistów, którzy z nim wojują.
Natomiast dla niego politeiści zawsze są harbi tzn. napastnikami, których
należy zwalczać nawet jak są non-violent i unikają z nim konfrontacji.
Chyba nawet uznaje to za szczególny despekt w stosunku do islamu, gdy
politeiści unikają przemocy i konfrontacji. Politeista, który stawia czynny
opór Mahometowi ma większe szanse na przetrwanie, bo mimo, że nie zdobędzie
jego przyjaźni, zdobędzie jego szacunek. Politeista, który osłania się
pacyfizmem rzadko kiedy dostaje nawet propozycję nawrócenia na islam zamiast
likwidacji.
Dlatego w Indiach braminizm przetrwał, dzięki wojowniczym Radżputom.
Nalanda-vihara - nie.
Bardzo pokrętna to zatem ocena ludzi. Przypomina mi trochę podejście niektórych
dzikich plemion indiańskich, dla których też wojownik jest człowiekiem pokoju,
a pacyfista człowiekiem wojny, który zapewne spiskuje zamiast się jawnie
postawić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2016-01-27 10:21:50
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu środa, 27 stycznia 2016 10:10:01 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu środa, 27 stycznia 2016 09:36:21 UTC+1 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > W dniu środa, 27 stycznia 2016 08:20:48 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> > > W dniu środa, 27 stycznia 2016 07:53:32 UTC+1 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > >
> > > > sam jesteś dulszczyzną umysłową, skoro nie umiesz uświadomić sobie,
> > > > że islamiści to tak jak katolicy sprzed pięciuset lat.
> > > > dlatego ich bardzo nie winię, bo wszystkie dzieje jakby przepłynęły przeze
> > > > mnie.
> > > > i choć nie znam dat, to jednak rozumiem to, co dla innych wydaje się nie do
> > > > pojęcia.
> > > >
> > > > poza tym widziałem Mahometa i bardzo go cenię.
> > > > choć bardzo starano się, aby było inaczej.
> > > > ale to już całkiem inna historia.
> > >
> > > A ja jestem ciekawy, za co go cenisz?
> >
> >
> > Cenię Go za to, że mimo iż jestem chrześcijaninem,
> > był dla mnie przyjazny.
> > Pomijając wszystko, co dalej napisałeś,
> > to tak jakbyś winił Pana Jezusa,
> > za stosy i wszelkie zło, które Jego wyznawcy Nim się podpierając czynili.
>
> Był przyjazny ponieważ jesteś monoteistą.
tak, pewnie. ale to akurat mi usiadł motyl na ramieniu
i ja akurat usłyszałem słowa: "my wybieramy na zawsze",
przy czym oddaję tu sens, a nie dosłowne brzmienie.
doprawdy Jakubie mało wiesz, jak bardzo trzeba kochać każdy świat,
nawet taki, który jest przeciwny ludziom, żeby być Bogiem.
niestety o tym akurat w żadnych księgach nie przeczytasz.
pozdrawiam,
jacek
> Jest przyjazny w pewnym sensie nawet dla monoteistów, którzy z nim wojują.
>
> Natomiast dla niego politeiści zawsze są harbi tzn. napastnikami, których
> należy zwalczać nawet jak są non-violent i unikają z nim konfrontacji.
> Chyba nawet uznaje to za szczególny despekt w stosunku do islamu, gdy
> politeiści unikają przemocy i konfrontacji. Politeista, który stawia czynny
> opór Mahometowi ma większe szanse na przetrwanie, bo mimo, że nie zdobędzie
> jego przyjaźni, zdobędzie jego szacunek. Politeista, który osłania się
> pacyfizmem rzadko kiedy dostaje nawet propozycję nawrócenia na islam zamiast
> likwidacji.
>
> Dlatego w Indiach braminizm przetrwał, dzięki wojowniczym Radżputom.
> Nalanda-vihara - nie.
>
> Bardzo pokrętna to zatem ocena ludzi. Przypomina mi trochę podejście niektórych
> dzikich plemion indiańskich, dla których też wojownik jest człowiekiem pokoju,
> a pacyfista człowiekiem wojny, który zapewne spiskuje zamiast się jawnie
> postawić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2016-01-27 10:28:12
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu środa, 27 stycznia 2016 10:05:41 UTC+1 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > Wiem, że nie można wierzyć dosłownie wszystkim tekstom, ale sam fakt, że dwie
> > najbardziej znane przepowiednie poza Apokalipsą Jana wskazują na niego w tak
> > ponurym świetle, stanowi dla mnie ostrzeżenie.
>
> aha, jeśli już o ostrzeżeniach, to naprawdę mało mnie obchodzi,
> co w JAKIEJKOLWIEK przepowiedni coś ktoś napisał, jeśli wynika z niej że Bóg
> jest w jakikolwiek sposób zły w jakimkolwiek mniemaniu. I choćby była to
> przypowieść fatimska i stu świętych papieży się pod nią podpisało,
> to i tak jest nieprawdziwa.
> Bóg i Prawda to jedność. I dlatego tak trudno jest mi czy tobie być uczciwym.
Akurat się zgadzam z samym stwierdzeniem, że Prawda i Bóg to jedność, chociaż
trochę w innej kolejności, dlatego że u mnie Prawda czyli stan faktyczny
wyprzedza Boga i to znajomość Prawdy decyduje co/kto reprezentuje Boga.
Jakoś trudno mi dość do wniosku, żeby ktoś, kto jest uważany za Boga przez
Hebrajczyków Go reprezentował ze względu na to, że jak się poskrobie, to
rzeczywistość skrzeczy i mamy ludobójstwo Kananejczyków i innych narodów
Palestyny, od czasów Jozuego, aż po dziś. I sankcjonowane w dodatku aprobatą
niedwuznaczną ksiąg kanonicznych Tanakh, a więc dysonans poznawczy na całego.
Ktoś, kto sankcjonuje zabieranie gojom ziemi i ich eksterminację, nie może być
Bogiem, więc dlaczego księgi mówią o tej osobie jak o Bogu? To pytanie zadawał
już Marcjon i do dziś zostało bez sensownej odpowiedzi. Jeśli Bóg jest dobry,
to ten ktoś opisany w księdze Jozuego nie może być Bogiem zgodnie z definicją
bycia dobrym dla innych, w której nie mieści się nastawanie na zgubę spokojnej
osiadłej społeczności przez najeźdźców, jak by nie była dekadencka i zblazowana.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2016-01-27 10:57:15
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu środa, 27 stycznia 2016 10:28:12 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu środa, 27 stycznia 2016 10:05:41 UTC+1 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > > Wiem, że nie można wierzyć dosłownie wszystkim tekstom, ale sam fakt, że dwie
> > > najbardziej znane przepowiednie poza Apokalipsą Jana wskazują na niego w tak
> > > ponurym świetle, stanowi dla mnie ostrzeżenie.
> >
> > aha, jeśli już o ostrzeżeniach, to naprawdę mało mnie obchodzi,
> > co w JAKIEJKOLWIEK przepowiedni coś ktoś napisał, jeśli wynika z niej że Bóg
> > jest w jakikolwiek sposób zły w jakimkolwiek mniemaniu. I choćby była to
> > przypowieść fatimska i stu świętych papieży się pod nią podpisało,
> > to i tak jest nieprawdziwa.
> > Bóg i Prawda to jedność. I dlatego tak trudno jest mi czy tobie być uczciwym.
>
> Akurat się zgadzam z samym stwierdzeniem, że Prawda i Bóg to jedność, chociaż
> trochę w innej kolejności, dlatego że u mnie Prawda czyli stan faktyczny
> wyprzedza Boga i to znajomość Prawdy decyduje co/kto reprezentuje Boga.
> Jakoś trudno mi dość do wniosku, żeby ktoś, kto jest uważany za Boga przez
> Hebrajczyków Go reprezentował ze względu na to, że jak się poskrobie, to
> rzeczywistość skrzeczy i mamy ludobójstwo Kananejczyków i innych narodów
> Palestyny, od czasów Jozuego, aż po dziś.
ojejku, Jakubie. Jakubie, znowu mieszasz. odrzuć to wszystko co w pismach
czytałeś. kiedyś, być może kiedyś On ci się objawi. choć mało prawdopodobne.
nie, że wiem, czy mało prawdopodobne. tak naprawdę jeśli o tym mówimy,
po prostu nie wiem. mogę Ci dać oczywiście jakieś wskazówki, o ile nie
przyjmiesz tego jako zuchwałość, czy w jakikolwiek niedobry sposób.
jednak to i tak nie da żadnej gwarancji, znaczy niby da, ale to już tylko
wówczas od Ciebie będzie zależało i nie da się tu nic okłamać ani udawać.
tak jest z Bogiem i w tak poważnych sprawach nawet całkowita szczerość
nie jest jakąś gwarancją. trudno mi jaśniej to napisać, ale przyjmij
że tak dokładnie jest.
przepraszam. jak chcesz, napiszę. ale twa "prośba" musi być już na samym
początku więcej warta dla Ciebie, niż całe Twoje życie. nie pytaj mnie,
dlaczego tak, ani nie pytaj, gdy nie wiesz. spytaj kiedy już naprawdę
nie dasz rady bez tego żyć.
przepraszam, znów pewnie trochę odbiegłem od tematu.
wybacz.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2016-01-27 12:13:55
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu 27.01.2016 o 01:54, XL pisze:
> Niczego nie pisałam na temat stroju, dandysie 3-]
> Po prostu istnieje rodzaj kobiet, które idąc ulicą zamiatają rzęsami wokół, kręcą
tyłkiem itp, takie żywe transparenty "jestem do wzięcia".
Kobieto! kobiety mają inną budowę, dlatego idąc "kręcą tyłkiem", jeśli i
Ciebie tego nie ma to współczuję.
Traktowanie tego jako zachęty do gwałtu to tak jak usprawiedliwienia
łomiarza: "szła trzymając w ręku torebkę, więc walnąłem łomem i wziąłem
torebkę"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2016-01-27 12:17:26
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu 27.01.2016 o 09:36, j...@o...pl pisze:
> Cenię Go za to, że mimo iż jestem chrześcijaninem,
> był dla mnie przyjazny.
Skoro Mahomet był "przyjazny" to znaczy że osoba którą widziałeś, nie
był Mahomet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2016-01-27 12:35:32
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu środa, 27 stycznia 2016 12:12:12 UTC+1 użytkownik zdumiony napisał:
> W dniu 27.01.2016 o 01:54, XL pisze:
> > Niczego nie pisałam na temat stroju, dandysie 3-]
> > Po prostu istnieje rodzaj kobiet, które idąc ulicą zamiatają rzęsami wokół, kręcą
tyłkiem itp, takie żywe transparenty "jestem do wzięcia".
>
> Kobieto! kobiety mają inną budowę, dlatego idąc "kręcą tyłkiem", jeśli i
> Ciebie tego nie ma to współczuję.
> Traktowanie tego jako zachęty do gwałtu to tak jak usprawiedliwienia
> łomiarza: "szła trzymając w ręku torebkę, więc walnąłem łomem i wziąłem
> torebkę"
tu chłopaki to różnie można podejść do sprawy.
nie chciałbym szczerze tu mówić, ale cóż, skoro trzeba to trzeba.
już bodajże Krzysztof Cugowski zauważył,
że jest w nas trochę ze złodzieja. pewnie tak być nie powinno,
ale nawet sam ze dwa lata temu zauważyłem chodząc przy maszynach,
że taki (sorki za wyrażenie:) bolec, to akurat do ciągnika by mi się przydał.
oczywiście nie wziąłem, choć nikt nie pilnował, ale nie mogę stwierdzić,
że taka myśl nie przemknęła mi przez głowę.
można oceniać to w różnych aspektach, i dlatego obaj macie rację.
jednak kiedy będzie chodziło o babską pupę, a facet podpity będzie,
to chuć lebo prawdopodobieństwo zajęcia będzie tym większe,
im ona bardziej tyłkiem kręcić będzie.
to jest w tym przypadku dość naturalne i naprawdę nie ma co polemizować.
choć oczywiście jest naganne, mimo że niestety faceci są tylko facetami.
tak to już jakoś jest.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2016-01-27 13:10:49
Temat: Re: "dasz wylizać cipkę"?W dniu środa, 27 stycznia 2016 12:15:41 UTC+1 użytkownik zdumiony napisał:
> W dniu 27.01.2016 o 09:36, j...@o...pl pisze:
> > Cenię Go za to, że mimo iż jestem chrześcijaninem,
> > był dla mnie przyjazny.
>
> Skoro Mahomet był "przyjazny" to znaczy że osoba którą widziałeś, nie
> był Mahomet
był. dopiero później wyczytałem, że On tak się okazuje jak się okazuje.
nawet nie będę Ci pisał, jak bardzo nienawistnie wiary bronią swej wiary.
miałem, i chwała Bogu za to, nieprzyjemność to odczuć.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |