Data: 2001-09-24 17:19:18
Temat: Re: dedykacja
Od: "Piotr \"StarEd\" Migdał" <s...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witaj!
> Jest dokładnie tak jak mówisz, ale to się wszystko mieści w ramach naszego
> przeznaczenia, przepraszam, mojego przeznaczenia. Nie muszę wmawiać sobie
> choroby. Poprostu tak się dzieje w mojej rodzinie, że ludzie umierają w
ten
> szczególny sposób, stąd prawdopodobieństwo, że ze mną będzie tak samo. Są
> pewne genetyczne uwarunkowania, które pozwalają przypuszczać, że mój
> horoskop z gwiazd i Tarota spełni się. Również spełnia się odnośnie mojej
> rodziny. Ma to swoje dobre i złe strony. Czasami z całą świadomością i
> premedytacją pcham się w beznadziejne sytuacje, bo wiem, że i tak nic mi
się
> nie stanie w tym momencie, bo to jeszcze nie jest "ten" moment. Cały czas
> sprawdzam, bo czasami niedowierzam, ale zawsze się potwierdza.
{}Czyli wyczuwasz czy śmierć jest blisko ciebie czy też nie?
> Święta prawda. Ja też jestem tego żywym przykładem. Wyleczyłam się bez
> proszków, chemii (nie namawiam nikogo do takiej formy leczenia, trzeba
mieć
> odpowiednie przygotowanie duchowe) Wyleczyłam się, bo najprawdopodobniej
> jeszcze miałam przeznaczone życie. Poza tym cały czas walczę o siebie.
{}Przeznaczenie... według mnie przeznaczeniem dla danej osoby jest to, że
urodziła się w danym miejscu, w danym czasie i wśród danych ludzi. Na
wszystko inne mamy wpływ, niestety często zbyt mały, żeby można było mówić o
tym wpływie.
> Proszę jaśniej :)) Co to za dary? - oczywiście jeśli możesz Nie
chciałabym
> naruszać Twojej prywatności. Czy jesteś wierzący?
{}Tak, jestem wierzący, chociaż z moją wiarą jest różnie.
Ten dar jest może bardziej przyziemny niż przewidywanie przyszłości.
Chodzi tu o coś co jest pochodną inteligencji i mądrości (a może jeszcze
czegoś? - sam nie wiem).
O ile kiedyś świat był dla mnie taki prosty o tyle teraz wszystko jest
bardziej skomplikowanę, powiedziałnym dużo bardziej skomplikowane. Widzę
ludzi, którzy nie potrafią patrzeć przed siebie, patrzą tylko na tu i teraz
i nie widzą zagrożenia płynącego z przyszłości. Widzę ludzi patrzących
daleko wprzód nie dostrzegający zagrożenia będącego tak blisko. Widzę ludzi
którzy są ślepo oddani walce i walczą, nawet gdy ta walka traci sens. Widzę
ludzi manipulowanych przez innych, którzy nie wiedzą o tym. I widzę...
ludzkość, która nie patrzy w przyszłość dalej niż kilka lat lub dekad.
To jest naprawdę przytłaczające - możesz mi wierzyć lub nie.
To co czuję jest głęboko zakopane wśród tego natłoku wiedzy, wszystko traci
sens, pozostaje jedynie służba wartości, jaką jest dobro, która jednak jest
trudna...
--
Pozdrawiam!
Piotr "StarEd" Migdał
|