Data: 2000-07-16 13:36:24
Temat: Re: depresja
Od: "Moncia" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciek Polanski napisał(a) w wiadomości:
>To mi nie wyglada na depresje.... oj, zupelnie nie wyglada. Depresja to
>obnizenie nastroju i napedu, a tu widze zachowania agresywne.
Mi to mimo wszystko wyglada na pogorszenie nastroju na tle hormonalnym.
Akurat w dosc bliskiej rodzinie obserwowalam ciut podobny przypadek.
Mianowicie ciotka - z ewidentnymi jak dla mnie objawami klimakterium:
uderzenia goraca, bezsennosc, obnizenia nastroju, itp, wolami nie dala sie
zaciagnac do ginekologa, nie mowiac juz o psychiatrze. Z osoby niezwykle
optymistycznej stala sie despotka z humorami, ataki placzu i awantury
zdazaly sie czesto. Tez miewala okresy "nadaktywnosci" typu pucowanie
mieszkania do pozna w nocy. Niestety aktywnosc fizyczna nie szla w parze z
psychika. Tu juz mozna bylo zaobserwowac apatie i umyslowa bezczynnosc. Co
wiecej po dobrych kilku latach te "dziwne" (tym bardziej jak na ta osobe)
zachowania przeszly. Wydaje mi sie jednak, ze przy odpowiednim dawkowaniu
hormonow ten okres nie musial byc taki przykry.
Oczywiscie sa to moje prywatne obserwacje poparte jedynie literatura
popularnonaukowa. Tak wiec tez odeslalabym z tym problemem do specjalisty.
Moncia
|