Data: 2005-01-13 23:24:32
Temat: Re: deprim
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
lunia; <cs620b$f7q$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> dobra, juz bez moich kochanych dwoch kreseczek :))
> owszem, moze byc niebezpieczny. wszystko mozna przedawkowac... po to sa
> dlugasne ulotki i slawne zdanie w reklamach "przed uzyciem zapoznaj sie z
> trescia ulotki w opakowaniu lub skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceuta".
> watpie, zeby chociaz 50% tak robilo :). nawet do jakichs dziwnych masci,
> kremow, prezerwatyw i innych wyrobow farmakologicznych. teraz juz nawet na
> reklamowkach jest napisane, zeby nie dawac dzieciom, bo sie udusza :). no
> ale... ludzie robia czesto bez pomyslunku. liczyc na ludzka opowiedzialnosc
> nie jest odpowiedzialnie :). jednak jesli czlowiek siega po lekarstwo, zeby
> na prawde sie wyleczyc, to przeczyta ulotke lub spyta lekarza.
;) Przy niektórych lekach lepiej nie czytać ulotek, np. przy
antybiotykach.
> podsumowujac faktycznei leki bez recepty nie sa super bezpiecznie, jesli sie
> je przedawkuje. chodzilo mi jednak dokladniej o "deprim", ktory jak
> wypowiadalo sie wiele osob, nawet w duzych ilosciach zazytych naraz nie
> wywoluje "zadanych" :) efektow.
Zasada jest prosta - jeżeli lekarstwo ma w sobie substancję czynną, to
przedawkowanie nie może nie wywołać żadnych efektów - fakt, że np.
"euforię" ktoś sobie tłumaczy jako "dobry nastrój" nie oznacza, że
"euforia" nie zaszła.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|