| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-13 22:14:05
Temat: Re:dieta optymalna Każdy organizm ludzki jest inny i nie został do końca rozpoznany i wymaga
innego podejścia w zakresie żywienia,poza tym mogą istnieć sytuacje
kryzysowe wymuszające na ludziach np.wegeterianizm.
Co będzie,jeżeli po jakimś czasie ta dieta okaże się
szkodliwa np.tylko dla niektórych ludzi lub ich potomstwa?
Co będzie,jeżeli np.BSE,pryszczyca lub trujące dioksyny
spowodują znaczny spadek spożycia mięsa i tłuszczów zwierzęcych i ta dieta
nie będzie możliwa do zastosowania
nawet dla naszej strefy klimatycznej?
Już dziś wiele krajów nie ma żadnych szans na jej wdrożenie.
Jakie są możliwości przejścia z diety optymalnej na wegeteriańską bez
uszczerbku dla zdrowia?
Ci,którzy stosują dietę optymalną i maja dobre wyniki-
dobrze,że ją testują na sobie,ale bezkrytyczne zachęcanie wszystkich do
stosowania tej diety uważam za co najmniej ryzykowne.m.
--
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-03-13 23:41:09
Temat: Re: Re:dieta optymalna
Użytkownik Mieczysław Rembowiecki <r...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:00b801c0ac0c$f5e3b5a0$3...@p...gliwice
.pl...
> Każdy organizm ludzki jest inny
Każdy człowiek troszkę inaczej wygląda, ale każdy jest taki sam.
Każdy z nas ma dwie ręce i dwie nogi, a jeden nos. Nie zmienia to się z
szerokoscią geograficzną, ani kolorem skóry. Tak samo jest z metabolizmem i
trawieniem. Każdy z nas ma takie same enzymy w szlaku B-oksydacji, czy cyklu
Krebsa. Każdy z nas ma podobne proporcje długości jelit i objętości żołądka.
Ci, którzy mają inaczej to mutanci i nie podlegają naszym rozważaniom.
> i nie został do końca rozpoznany
Tu zgoda.
i wymaga
> innego podejścia w zakresie żywienia,
To nieprawda.
poza tym mogą istnieć sytuacje
> kryzysowe wymuszające na ludziach np.wegeterianizm.
Wegetarianizm może być godzony z d.o. pod warunkiem, że nie jest to
wegetarianizm szczególnego typu jak np. witarianizm.
D.o. wcale nie zakłada namiętnej mięsożerności, a ważniejsze są proporcje w
diecie tłuszczy i węglowodanów.
> Co będzie,jeżeli po jakimś czasie ta dieta okaże się
> szkodliwa np.tylko dla niektórych ludzi lub ich potomstwa?
Dieta ta była testowana przez parę milionów lat rozwoju człowieka i
doprowadziła do homo sapiens. Dlaczego więc mogła by być szkodliwa?
> Co będzie,jeżeli np.BSE,pryszczyca lub trujące dioksyny
> spowodują znaczny spadek spożycia mięsa i tłuszczów zwierzęcych i ta dieta
> nie będzie możliwa do zastosowania
Jajka, jajka i jajka. plus masło i śmietana.
> nawet dla naszej strefy klimatycznej?
Przewidujesz "atomową zimę"?, czy następne podrzucanie wirusów przez Irak?
> Już dziś wiele krajów nie ma żadnych szans na jej wdrożenie.
To problem tych krajów. Nikt nikogo nie zmusza do "wdrożenia". To sprawa
indywidualna.
> Jakie są możliwości przejścia z diety optymalnej na wegeteriańską bez
> uszczerbku dla zdrowia?
Zależy co rozumiemy jako dietę wegetariańską. Jeżeli niejedzenie mięsa, to na
d.o. nie trzeba go jeść. Nie ma tu sprzeczności.
Jeżeli jednak przez wegetarianizm rozumiemy odżywianie pokarmem roślinnym,
czyli weganizm, to sytuacja jest gorsza. Bardzo trudno jest na weganiźmie
dobrać odpowiednie składniki.
> Ci,którzy stosują dietę optymalną i maja dobre wyniki-
> dobrze,że ją testują na sobie,ale bezkrytyczne zachęcanie wszystkich do
> stosowania tej diety uważam za co najmniej ryzykowne.m.
Jeżeli ktoś uważa za ryzykowne dobre odżywianie się, to powinien monitorować
swój stan zdrowia. Można sprawdzać swoją wydolność, robić badania krwi i
sprawdzać stan swoich arterii.
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-03-14 06:21:55
Temat: Re: dieta optymalna> Ci,którzy stosują dietę optymalną i maja dobre wyniki-
> dobrze,że ją testują na sobie,ale bezkrytyczne zachęcanie wszystkich do
> stosowania tej diety uważam za co najmniej ryzykowne.m.
>
No tak... ale jak spotykasz ludzi , którzy wyleczyli się z cukrzycy,
stwardnienia rozsianego, marskości wątroby itd to nie wytrzymujesz kiedy
ktoś z taka chorobą jest w twoim otoczeniu a ty znasz sposób na co najmniej
poprawę zdrowia.
"Jadarek" - Dariusz Kral
PS. Podłączyła się do i-netu Małgosia (wyleczona marskość wątroby) i jak
tylko się zapozna z zasadami "bycia" w sieci to sobie z nią pogadacie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-03-14 12:10:51
Temat: Odp: dieta optymalnaBzdura!!! Ja mam stwardnienie rozsiane. Znam ludzi z S-M. Nikt nie
wyzdrowial w ogole, qa co dopiero dzieki diecie optymalnej. Moja lekarka na
sugestie stosowania diety, spojrzala na mnie surowo i powiedzila: no chyba
pan tego nie stosuje.
Pa! optymalnie:-)
>
> No tak... ale jak spotykasz ludzi , którzy wyleczyli się z cukrzycy,
> stwardnienia rozsianego, marskości wątroby itd to nie wytrzymujesz kiedy
> ktoś z taka chorobą jest w twoim otoczeniu a ty znasz sposób na co
najmniej
> poprawę zdrowia.
>
> "Jadarek" - Dariusz Kral
>
> PS. Podłączyła się do i-netu Małgosia (wyleczona marskość wątroby) i jak
> tylko się zapozna z zasadami "bycia" w sieci to sobie z nią pogadacie...
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-03-14 13:47:20
Temat: Re: dieta optymalnaWitam
Użytkownik zibi:
> Bzdura!!! Ja mam stwardnienie rozsiane. Znam ludzi z S-M. Nikt nie
> wyzdrowial w ogole, qa co dopiero dzieki diecie optymalnej. Moja lekarka na
> sugestie stosowania diety, spojrzala na mnie surowo i powiedzila: no chyba
> pan tego nie stosuje.
> Pa! optymalnie:-)
Sory ja w kwestii formalnej,
dlaczego nie tniesz cytatów ani nie odpowiadasz _pod_ postem?
I jeszcze jedna sprawa.
Czy znasz ludzi z S-M, którzy stosowali dietę 'optymalną' i się z niej nie
wyleczyli?
Bo nie napisałeś tego, a jeżeli tak nie było, to 'Bzdura!!!'
a\ż z trzema wykrzyknikami nie ma żadnej poza nimi siły wyrazu.
--
pozdr
Gregg
(w razie czego z adresu prosze wyciac cyferki )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-03-14 14:05:35
Temat: Re: dieta optymalna
Użytkownik zibi <z...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:98nn75$5if$...@s...bnet.pl...
> Bzdura!!! Ja mam stwardnienie rozsiane. Znam ludzi z S-M. Nikt nie
> wyzdrowial w ogole, qa co dopiero dzieki diecie optymalnej. Moja lekarka
na
> sugestie stosowania diety, spojrzala na mnie surowo i powiedzila: no chyba
> pan tego nie stosuje.
> Pa! optymalnie:-)
W sobotę i niedzielę byłem na sabacie optymalnych w Ustroniu. Był tam
człowiek , który miał stwardnienie rozsiane i się wyleczył (byli tam tylko
prezesi oddziałów stowarzyszenia). Ten przypadek był opisany w naszej
sekciarskiej gazecie "Optymani".
Adresik, numer telefonu ?
"Jadarek" - Dariusz Kral
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-03-14 16:46:04
Temat: Re: dieta optymalna>W sobotę i niedzielę byłem na sabacie optymalnych w Ustroniu. Był tam
>człowiek , który miał stwardnienie rozsiane i się wyleczył (byli tam tylko
>prezesi oddziałów stowarzyszenia). Ten przypadek był opisany w naszej
>sekciarskiej gazecie "Optymani".
>Adresik, numer telefonu ?
Jeden przypadek na pare milionow to raczej nie wiele znaczy, tyle Ci
powiem.. takie wyzdrowienia to i bez waszej diety sie zdarzaja.. i jedna
osoba na sto jest ta szczesliwa.. wiec to co mowisz jest poprostu nic nie
warte dla mnie..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-03-14 16:50:16
Temat: Re: dieta optymalna>Sory ja w kwestii formalnej,
>dlaczego nie tniesz cytatów ani nie odpowiadasz _pod_ postem?
A ja tak poza tematem rowniez do wszystkich.. radzilbym sie zapoznac z grupa
na jaka piszecie.. bo to jest sci.medycyna a nie alt.medycyna.. na "alt"
mozna by bylo wysylac posty typu optymalni.. to tak dla Ciebie w
szczegolnosci.. bo trzymasz sie kurczowo netykiety i wypominasz innym bledy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-03-15 06:50:06
Temat: Re: dieta optymalna> >Adresik, numer telefonu ?
>
>
> Jeden przypadek na pare milionow to raczej nie wiele znaczy, tyle Ci
> powiem.. takie wyzdrowienia to i bez waszej diety sie zdarzaja.. i jedna
> osoba na sto jest ta szczesliwa.. wiec to co mowisz jest poprostu nic nie
> warte dla mnie..
>
To może pogadasz z człowiekiem.
Ponieważ podał on swoje namiary w ogólnodostępnej gazecie nie mam obaw co
do ich opublikowania :
Franciszek Kopacz - Turza Śląska (032) 4551587
lub przez jego znajomego
Eugeniusz Tomasz Ruciński (032) 4228336
Artykuł jest długi ale pozwole sobie na kilka cytatów :
"Z końcem 1989 roku "rzuciło" mnie kompletnie, że już nie mogłem chodzić.
Wówczas poszedłem do szpitala górniczego w Jastrzebiu Zdroju. Od 3 stycznia
do 15 marca przeprowadzono u mnie bardzo szczegółowe badania łącznie z
tomografią komputerową. Po tych badaniach diagnoza lekarzy określała moją
chorobę jako zapalenie tkanki łącznej. Mówiąc inaczej jest to jedna z odmian
stwardnienia rozsianego (SM)."
"W szpitalu trzymano mnie 9 miesięcy. Byłem bardzo słaby. Przy silniejszych
rzutach choroby jak zrobiłem trzysta kroków , to wszystko. Musiałem siadać -
nie było rady."
"Po wyjściu ze szpitala zacząłem szukac ratunku na własną rekę. Zjeździłem,
jak to mówią Kraków i Maków. Do profesorów , znachorów, bioenergoterapeutów,
u Ruskich byłem. Byłem u pana Cegielskiego , u Harrisa byłem 4 razy, 2 razy
u Kaszpirowskiego i u Zbigniewa Nowaka.
Red. : A jak poszło u pana Nowaka ? Dość głośno o nim w Polsce
- Nic , kompletnie nic.
Red. : A u pana Harrisa ?
- Nic , kompletnie nic.
Te wszystkie wizyty nic nie dały "
"Mało tego. Latem 1990 roku byłem w odwiedzinach w swojej córki koło Chełma.
Tam z przerażeniem zauważyłem, że pluje krwią."
"Moja małżonka rozmawiała z koleżankami o mojej chorobie. Jednej z nich
przypomniało sie, że koleżanka w Goczałkowicach stosuje dietę i ma książkę
doktora Kwaśniewskiego.
Red. : W którym to było roku ?
Pod koniec 1991 roku. Zaraz tam pojechałem, skserowałem książke - "Żywienie
Optymalne". Czytam raz , drugi, trzeci - pomaga w chorobie strwardnienie
rozsiane. Zdecydowałem się natychmiast. Od 1 stycznie 92 roku rozpocząłem
żywienie optymalne. Bardzo ściśle, bo pan doktor jan Kwaśniewski później
mnie korygował. Za mało węglowodanów. Miałem skurcze łydek , a to oznaczało
za mało węglowodanów."
"Red. : Czy w czasie stosowania diety optymalnej brał Pan leki ?
Tak brałem EUCORTON w końskiej dawce 60 mg na dobę. Skończyłem branie leku
na wiosnę 1995r. Wtedy czułem się już dość silny aby nie brać leku.
Red. : Czy przyznał się pan lekarzomm że stosuje Pan żywienie optymalne ?
Nie. Nikt mnie nie pytał, to i ja nic nie mówiłem."
"Dzisiaj wiem, że gdyby nie ta dieta, byłbym kaleką, jeździł bym na wózku,
to nie ulega żadnej wątpliwości. Chciał bym aby lekarze, którzy nie tak
tawno w "Dzienniku Zachodnim" wypowiadali się negatywnie o diecie doktora
Kwaśniewskiego , zaczeli badać takie przypadki jak moje. Mam wszystkie
wyniki badań. Sam jestem dowodem na to , co pomogło mi stanąć na nogi.
Poprawę w zdrowiu mam pod każdym względem , ustąpiły objawy SM, okrwawieniu
z płuc zupełnie zapomniałem, czytam bez okularów (może doczekam się , że
będę jeździł samochodem bez okularów). A zęby, myślałem , że ich się
całkowice pozbędę : dzisiaj siedzą mocno na swoim miejscu, nie wymagają
leczenia. A ile miałem kłopotów z gardłem ! Dzisiaj nie wiem , co to grypa."
Artykuł napisał Wisław Kulisz a ukazał się w nr 2 (wrzesień 1999)
miesięcznika "Optymalni".
Gdybym nie poznał osobiście bohatera tego artykułu w ostatnią sobotę nie
ośmieliłbym się przepisywać jego treści i zaśmiecać wielce szanownej grupy
p.s.m. (no bo chyba braku treści medycznych mi nie zarzucicie ?)
"Jadarek" - Dariusz Kral
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2001-03-15 09:04:18
Temat: Re: dieta optymalnaWitam
Użytkownik Argon:
> >Sory ja w kwestii formalnej,
> >dlaczego nie tniesz cytatów ani nie odpowiadasz _pod_ postem?
>
>
> A ja tak poza tematem rowniez do wszystkich.. radzilbym sie zapoznac z grupa
> na jaka piszecie.. bo to jest sci.medycyna a nie alt.medycyna.. na "alt"
> mozna by bylo wysylac posty typu optymalni.. to tak dla Ciebie w
> szczegolnosci.. bo trzymasz sie kurczowo netykiety i wypominasz innym bledy
Bardzo przepraszam ale dla mnie tu nic nie jest.
Ja nie piszę nt. diety optymalnej.
Natomiast z zainteresowaniem czytam co inni
(dużo mądrzejsi ode mnie i od Ciebie razem wziętych)
na ten temat piszą.
Nie trzymam się kurczowo netetykiety, ponieważ rzadko sie tu wypowiadam.
Czytanie wiadomosci ułatwia sposób pisania jaki opisałem i co jest chyba poza
dyskusją.
Jeszcze raz powtórzę,
że MSZ dyskusje nt diety 'optymalnej' wcale nie sa paranaukowe.
--
pozdr
Gregg
(w razie czego z adresu prosze wyciac cyferki )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |