Lia:
> Jednak nie zaprzeczysz, że posiadanie kochanka [...] jest [...]
> kurestwem.

Zaprzeczam. :)
Moze byc "kurestwem", ale wcale nie musi. ;)

> Taka jest moja opinia na ten temat, przemyślana od dawna,
> nie stworzona na prędce

Twoja opinia jest nieprzemyslana wystarczajaco dobrze. :)

> Może Ty przetrzyj oczęta.

Spoko, przetarlem. I co? ;)

> Fakt, że coś jest powszechne nie oznacza, że jest to normalne czy
> dobre.

O! I ja tak niby napisalem? :))))

> Naprawde nie wmawiaj mi, że zdradzanie męża/ żony...

Sama zdrada to jeszcze za malo aby negatywnie ocenic zdradzajacego.
Tak uwazam. :)

> ... Aż taki relatywizm moralny mnie nie bawi.

Wow! No to tym gorzej niestety dla Ciebie. ;o

> A co uważasz za specjalne chełpienie? Skoro nie jest nim pisanie tego
> publicznie na grupie dyskusyjnej? Moze specjalnym chełpieniem byłoby
> stworzenie www i tam conajmienie tego całemu światu?
> To jest poważne pytanie cb, i proszę o doprecyzowanie tej kwestii :]

Zdumiewasz mnie Lia. :)))
Odpowiadam: brak stosownych publikacji na psp wyklucza chelpienie sie.
Nie gadzasz sie? ;)

> Otóz nie znam męża Nicki, nie wiem czy jest bezmózgim palantem.
> [...]

Taaa.... bardzo zabawne. :)))
Jesli nie stac Cie na odpowiedz, to nie ma sprawy. ;o

> Hipoteza jest niezrozumiała. O czym że to Nicki nie ma pojęcia i w
> jakich kwestiach jest ignorantką?

Sprobuj przeczytac jeszcze raz. Prosze. ;))))

> Aha... spytaj się Nicki, czy chce by ujawniać szczególy z jej zycia
> publicznie... bo już przegiąłes piszac niewybrednie o jej męzu.

Akurat nie mialem na mysli jego, ale zgadzam sie z Toba ze utozsamianie
z 'bohaterem' tematu moze byc uwlaczajace dla wiekszosci z dowolnie
wybranych przez Ciebie z takich czy innych wzgledow postaci. ;D

--
Czarek