Data: 2010-02-19 22:31:14
Temat: Re: dlaczego małe dziewczynki
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 19 Feb 2010 23:09:41 +0100, Paulinka napisał(a):
> Małe dziewczynki nie mają zielonego pojęcia, że ich zachowania mogą mieć
> chociażby ślady seksualnych zachowań. Mówię o dzieciach, które z
> doświadczeniami seksualnymi nie miały nic do czynienia.
OK, no trudno, czasem trzeba przeliterować powtórnie:
"I o naśladowaniu dorosłych kobiet przez małe dziewczynki oraz tego
możliwych a znanych i łatwych do przewidzenia złych skutkach."
Oraz z innego mojego postu w tym wątku:
"Czyli seks i kaszka manna.
Wiesz, co to znaczy? - naśladowanie przez nieświadome dziewczynki w
krótkich spódniczkach zaobserwowanych u dorosłych kobiet zachowań
seksualnych lub zachęcających do seksu lub budzących skojarzenia seksualne,
których oczywiście dzieci nie interpretują jak dorośli, ale które właśnie
ci dorośli interpretują jak... dorośli. "
>> Nie mówimy o łóżku, lecz o czerpaniu przyjemności z mocnego grania na
>> emocjach seksualnych nieodpowiedzialnych osobników męskich.
>
> Mówimy o dzieciach.
Które nieświadomie (jak wyżej) budzą w ludziach okreslone emocje, TYLKO
wzorując się na tych, co już dziećmi nie są. I tu rola rodziców.
Nie dzieci.
> XL jak Twoje wnuczki pomimo odpowiedniego genotypu będą wielbić Hannah
> Montana, to uznasz je za małe lolity prowokujące dorosłych mężczyzn?
Mówimy o czirliderkach - czyli ubranych skąpo i seksownie, dla jednych
mniej lub wcale, a (to ważne, uwaga, skup się!) dla innych BARDZIEJ -
dziewczętach na boisku, czyli w bezpośrednim zetknięciu z tłumem
składającym się niemal wyłącznie z ogólnie rozentuzjazmowanych samców, w
tym tych INNYCH BARDZIEJ.
--
Ikselka.
|