Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego przeklinanie degraduje człowieka...?
Date: Wed, 2 Apr 2003 15:31:16 +0200
Organization: Gormenghast
Lines: 39
Message-ID: <b...@g...hd4f9b317.invalid>
References: <b6clop$nvj$1@atlantis.news.tpi.pl> <b6e8d2$v35$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: pe170.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1049290919 19701 213.77.237.170 (2 Apr 2003 13:41:59
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 2 Apr 2003 13:41:59 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:194745
Ukryj nagłówki
"Mefisto" w news:b6e8d2$v35$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
/.../
> > Dlaczego przeklinanie degraduje człowieka...?
/.../
> Tak mi się teraz myśli, że ponieważ te sfery budzą u przeciętnych
> ludzi zażenowanie, dyskomfort psychiczny i niechęć, przypominanie
> ich w towarzystwie jest swoistą prowokacją, próbą zwrócenia
> uwagi na siebie. Tyle, że prymitywną.
Zastanawiające jednak jest dlaczego nastąpiło nasilenie tego trendu,
szczególnie po 'rewolucji', po wyzwoleniu z więzów;). Wówczas był
to chyba najprostszy sposób manifestu demokracji, niestety, tak jak
piszesz, w wydaniu najbardziej prymitywnym.
Ja bym to tłumaczył jeszcze inaczej. Ot - elity zawiodły, autorytety upadły,
lud więc wziął sprawy w swoje ręce a wraz nim nastąpiła barbaryzacja
obyczajów. Kto próbował się sprzeciwiać uznawany był za wroga
demokracji, a więc kogoś absolutnie nietolerowanego społecznie.
Oczywiście w pewnych środowiskach nic sie nie zmieniło, ale to były raczej
wyjątki. Najwięcej szkód zrobił okres akceptacji tego trendu w sztuce,
w mediach. Tu stały się szkody nieodwracalne na długo. Język został
splugawiony i uznano to za normalne. Musiały minąć kolejne lata doświadczeń,
aby ludz_kość się opamiętała i w pewnym stopniu rzeczy wróciły na swoje
miejsca.
Dziś jest normalniej. Jednak moim zdaniem żyć bez wulgaryzmów można
całkiem zdrowo, co nie znaczy, że wulgaryzm rzucony w prostaka da większy
skutek niż uczony wywód na temat wartości i kultury języka.
> Pozdrowienia
> Mefisto
pozdrawiam
All
|