Data: 2003-04-15 14:00:46
Temat: Re: dlaczego tak właśnie wybieram - ciąg dalszy
Od: "PiotrB." <P...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 15 kwietnia 2003, Ali w <b7gn4m$9ir$1@news.onet.pl> napisał(a):
>> A więc nie podzielasz wyrażonego przeze mnie poglądu, że uczucia i
> charakter
>> relacji należy rozgraniczyć i że, o ile nie stało się to już niemożliwe,
> nie
>> należy godzić się na złą relację (niezależną od zmieniających się uczuć)?
> Podzielam. Nie godzę się na złą relację. Na razie nie zaszło to wszystko tak
> daleko, żeby działa mi się nie wiadomo jaka krzywda. Póki co postanowiłam
> sobie pozwolić na odrobinę obserwacji i w razie czego brać nogi za pas. Jak
> już wspominałam, masochizm jest mi raczej obcy, więc lekki dystans na
> razie. Jeśli zacznie się układać naprawdę, to ok. Ale jeśli nie, to do
> widzenia. Pierwszy przypadek (tego spokojnego gościa) już raczej wykreśliłam
> z życiorysu. Zamęczyłaby mnie bezczynność. Natomiast ten drugi, jak mówię,
> jest chwilowo na etapie takim, że spokojnie mogę poczekać.
> Jasno określiłam swoje oczekiwania i potrzeby. I jeśli to do niego dotarło,
> to powinniśmy się dogadać. Jeśli nie dotarło, to już nigdy nie dotrze, więc
> nie ma w ogóle czego rozpatrywać.
Mam pytanie: Czy Ty rozmawiasz z Nim w taki sam sposób w jaki o nim
piszesz tutaj? Bo piszesz o nim jak o jakimś dresiarzu spod budki z
piwem, z którym masz jakiś zatarg ... lub który ma u Ciebie dług i
albo odda, albo dostanie w zęby. No sorry, ale tak to wygląda
(w moich oczach oczywiście).
> Ali
--
PiotrB.
|