Strona główna Grupy pl.misc.dieta Eskimo diet

Grupy

Szukaj w grupach

 

Eskimo diet

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 112


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2004-01-19 23:35:44

Temat: Re: do Leszka S. z prosba o komentarz
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:buhpi5$r5d$1@opal.futuro.pl...


> Ależ miszcz to przewidział!, że "dziecko powinno być małe, głupiutkie,
wolno
> rosnąć! niskie być!"

Oczywiście, wiarą podparł:
"Bywa, że dzieci po roku żywienia optymalnego przeskakują po dwie, trzy
klasy, po prostu dlatego, że wiedzą więcej."

cytaty wybrane:
http://glinki.com/?l=M3M5

--
Pozdrawiam,
Adam


"Cym więksy mózg tym cłowiek ma więksą sansę być mądzejsy." (Jan
Kwaśniewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2004-01-20 07:24:42

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Wyjątki potwierdzają regułę, akurat sporo nazwisk polskich znajdziemy
wśród
> wybitnie zasłużonych dla całej gałęzi IT, ale było o dominacji, a nie
> wyjątkach.

to Ty probowales cos udowodnic


> Nie słyszałem o sławnych jechowych fetyszystach w tej branży, masz na
myśli
> Billa Gatesa? ;-)
> Wegetarianinem już był, to i pewnie jechowym fetyszystą też?? ;))) (z Chin
> zapomniałem dodać)

ja nikomu w talerz czy w "majtki" nie zagladam ;), a o tym ze akurat
hindusi sa bardzo poszukiwaniami specjalistami to Ty mowisz :)

> Nie twierdzę nic innego, jedynie, że hindusi są bardzo wysoko oceniani
przez
> specjalistów z branży!

jak wszyscy inni wysokiej klasy specjalisci, bo akurat w USA wazne jest to
co "w glowie" a nie co na niej (jezeli chodzi o branze informatyczna)


> Mam informacje z firm, z którymi dane mi było współpracować, gdzie hindusi
> zdobywają wysokie stanowiska, są bardzo cenieni i stawiani często za
> przykład innym.

tak jeszcze nie dawno chinczycy czy koreanczycy. Byl kiedys okres w
matematyce w ktorym bylo glosno o "polskiej szkole". Byl a nie jest. Bardzo
mozliwe ze zbiegiem wielu okolicznosci powstala grupa (akurat w Indiach)
ludzi ktorzy osiagneli bardzo wysoki poziom w matematyce/informatyce. Ale
przypominam ze ta duskusja zaczela sie od talerza , w podtekscie oni to
wege, i mialo to cos udowodnic, tylko ze dowodem nie jest!

> Nie jestem specjalistą hinduistycznym, nie wiem o czym teraz piszesz i nie
> obchodzi mnie wcale ich kultura ani wiara, nie mam na to czasu ani chęci.
> > jest bardzo wielu Hindusow ktorzy nie tylko nie padaja na kolana przed
> > krowami ale rowniez je jedza ;).
> A co to ma do rzeczy czy padają na kolana przed księżycem czy krzyżem? Czy
> jedzą krowy czy foki?

a szkoda bo roznica miedzy tym co modli sie do krowy, a tym co ja zjada
to.... proporcje i jakosc BTW ;))))


> Nikt tak nie twierdzi, ale Ty sugerujesz, że jest inaczej...

bo fakty sa bezlitosne (dla Indii)!



> Znowu mieszasz pojęcia, nie interesuje mnie gospodarka indii!!! Nie wiem
> jaki dokładnie tam ustrój panuje, kto jest przy władzy i nie obchodzi mnie
> to zupełnie!

a moze warto by popatrzec troche szerzej na swiat? bo mnostwo bardzo waznych
informacji zostaje poza zasiegiem twoich oczu i mozgu

>Jednak kilka globalnych korporacji inwestuje wręcz w
> szkolnictwo w indiach, aby wykształcone osoby wysysać z tego kraju, co też
> nie robi dobrze państwu samemu w sobie, ale to mnie nie obchodzi!!!

widze ze niewiele Cie intertesuje :(

> Napisałem jedynie, że wiele firm zwróciło uwagę na hinduskich
informatyków,
> ponieważ np. w firmie w której pracowałem przeprowadzono w USA przy
naborze
> pracowników (ok. 30 miejsc jak się nie mylę) test kompetencyjny polegający
> na wykonaniu określonych zadań. O pracę starało się kilku hindusów. Jak
> myślisz na ponad sto osób starających się o pracę kto wypadł najlepiej?
> Pomogę Ci, w pierwszej dziesiątce byli wszyscy hindusi, w tym najlepsza
> trójka to oczywiście hindusi. Dokładnych liczb nie pamiętam, to nie
istotne,
> w każdym razie to nie jest jedyny ani nawet znaczący cokolwiek przykład,
> jednak śmiem twierdzić, że w tym coś zwyczajnie jest...

i z tak sformulowanym twierdzeniem nie moge sie nie zgodzic!


> Znowu o gospodarce... wydaje mi się przy tym, że nie masz pojęcia o
> przyczynach tego stanu rzeczy;)))

bo od wynikow(podkreslam!) dzialan gospodarczych wszystko sie zaczyna.
Kultura narodu tez! Ale widze ze rozwazania w ktorych pojawia sie watek
ekonomiczny, nie interesuje Cie zupelnie , wiec nie bede go rozwijal.

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2004-01-20 09:12:16

Temat: [OT]
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał:

> ja nikomu w talerz czy w "majtki" nie zagladam ;)

Święte słowa, Jurku!
Mamy już za sobą tych, co w owe gacie zaglądali - szczęsliwie gryzą ziemię i
niech już te niechlubne wątki historii nigdy nie wracają!

> jak wszyscy inni wysokiej klasy specjalisci, bo akurat w USA wazne jest to
> co "w glowie" a nie co na niej (jezeli chodzi o branze informatyczna)

Nie tylko w tej branży to "działa". Smieszy mnie ogólna niechęć niektórych
do narodu amerykańskiego, pewnie wynika ona z niewiedzy i głupoty. Bo czymże
jest ten amerykański naród jak nie zlepkiem ludności z całego swiata.
Niecierpieć tak z definicji Amerykanów to niecierpieć Polaków, Hindusów,
Chińczyków i Latynosów np.
Ale to temat nie na tą grupę zapewne :)

Właśnie siedzę na walizkach i jutro o świcie wyruszam do miasta, które w 2/3
złożone jest z obcokrajowców. Przygotowując się do tego wyjazdu zakupiłam
parę poradników biznesowych i coż w nich wyczytałam, m.in: nigdy nie pytaj
nikogo przy pierwszym spotkaniu, czy jest żonaty/zamężny, czy jest wierzący
i dlaczego nie jada ciastek, bo to jest IMPOLITE!
A Holendrzy, do których właśnie jadę, mimo ogólnej wysokiej tolerancji i
swobody zachowań nie znoszą, gdy się krytykuje ich siermiężną kuchnię
(jadają skromnie i niewyszukanie), ich skąpstwo, ich skromne domki i
przyodziewek i p r o s t e życie, mimo wielkiego bogactwa.

Może zahaczę też o Francję :)

serdecznie pozdrawiam,
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2004-01-20 09:38:12

Temat: Re: [OT]
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

Iza Radac' w wiadomości news:buir8f$r1u$1@nemesis.news.tpi.pl pisze:

> A Holendrzy, do których właśnie jadę, mimo ogólnej wysokiej
> tolerancji i swobody zachowań nie znoszą, gdy się krytykuje ich
> siermiężną kuchnię (jadają skromnie i niewyszukanie),

Mnie smakowalo, choc przez 2 tygodnie przytylem 4 kg :)

> ich skromne domki

Ich domki i ogrodki sa po prostu przesliczne!

> Może zahaczę też o Francję :)

Udanego pobytu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2004-01-20 09:49:33

Temat: Re: [OT]
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie tylko w tej branży to "działa". Smieszy mnie ogólna niechęć niektórych
> do narodu amerykańskiego, pewnie wynika ona z niewiedzy i głupoty. Bo
czymże
> jest ten amerykański naród jak nie zlepkiem ludności z całego swiata.
> Niecierpieć tak z definicji Amerykanów to niecierpieć Polaków, Hindusów,
> Chińczyków i Latynosów np.
> Ale to temat nie na tą grupę zapewne :)

"amerykanie" maja swoje zalety maja i wady (jak kazdy), ale najbardziej
bardzo wielu drazni to, ze mimo wielu zapowiedzi konca dominacji
amerykanskiej (powtarzajacych sie co kilka lat), oni maja czelnosc
dominowac. Mieli japonczycy amerykanom pokazac gdzie pieprz rosnie, pozniej
byly male tygrysy azjatyckie , teraz Chiny oraz Indie (sovietow pomijam bo
nie o dowcipach tu mowimy), a te amerykany nic!!! takie sa bezszczelne ;)

> Właśnie siedzę na walizkach i jutro o świcie wyruszam do miasta, które w
2/3
> złożone jest z obcokrajowców. Przygotowując się do tego wyjazdu zakupiłam
> parę poradników biznesowych i coż w nich wyczytałam, m.in: nigdy nie pytaj
> nikogo przy pierwszym spotkaniu, czy jest żonaty/zamężny, czy jest
wierzący
> i dlaczego nie jada ciastek, bo to jest IMPOLITE!
> A Holendrzy, do których właśnie jadę, mimo ogólnej wysokiej tolerancji i
> swobody zachowań nie znoszą, gdy się krytykuje ich siermiężną kuchnię
> (jadają skromnie i niewyszukanie), ich skąpstwo, ich skromne domki i
> przyodziewek i p r o s t e życie, mimo wielkiego bogactwa.
>
> Może zahaczę też o Francję :)

Zycze milej podrozy! , bo madrych podroze ksztalca. Zawsze warto zobaczyc
jak inni "to robia" (nawet we Francji :( ! )zastanowic sie i wyciagnac
wnioski.

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2004-01-20 09:50:53

Temat: Re: [OT]
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
napisał:

> Mnie smakowalo, choc przez 2 tygodnie przytylem 4 kg :)

Nie strasz! Po świętach już jestem zdeformowana.

> Ich domki i ogrodki sa po prostu przesliczne!

Ja też tak uważam! Mieszkam w podobnym, ino mam brzydszy ogródek, a na
parapetach wieczny bajzel.

> Udanego pobytu.

Serdeczne dzięki :-)
Szkoda, że pogoda pod psem, rozważałam możliwość objechania całego
Amsterdamu na rowerze, ale ma być zimno i buro.

pozdrówki!
I.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2004-01-20 10:30:20

Temat: Re: [OT]
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał:

> "amerykanie" maja swoje zalety maja i wady (jak kazdy), ale najbardziej
> bardzo wielu drazni to, ze mimo wielu zapowiedzi konca dominacji
> amerykanskiej (powtarzajacych sie co kilka lat), oni maja czelnosc
> dominowac. Mieli japonczycy amerykanom pokazac gdzie pieprz rosnie,
pozniej
> byly male tygrysy azjatyckie , teraz Chiny oraz Indie (sovietow pomijam bo
> nie o dowcipach tu mowimy), a te amerykany nic!!! takie sa bezszczelne ;)

Jesli amerykańska dominacja pociągnie za sobą lansowanie takich wartościa
jak:
- familiaryzm
- mieszczańską moralność
- męska honorowość
- sanacyjną pracowitość
- sercową wrażliwość
- solidarną erudycyjność
- elementarną grzeczność i uczciwość

to jestem ZA!!!
Ba są to wartości, które budują silne społeczeństwa, a tego nam bardzo
potrzeba.

> bo madrych podroze ksztalca.

Ano i tu się pojawia problem, bo ani ja Hinduska, ani Żydówka, ani
Japonka! - w genitaliach mam zatem mierną inteligencje ;-)))))

Dzieki! :)

I.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2004-01-20 10:54:12

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buhid5$5lf$1@inews.gazeta.pl...

> no to sie mylisz , bo jak juz kiedys powiedzialem bylem w pewnym okresie
> mojego zycia wybrakowanym wege, i: mleko z soji, desery z soji, kotlety z
> soji, cale mnostwo wyrobow udajacych mieso z soji, ciastka z soji itd itp.
A
> wiec soja jest pokarmem dla zwierzat , ale rownie dla wegetarian.

Jak których - nie jadam z soi niczego poza sosem sojowym.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2004-01-20 11:17:50

Temat: Re: [OT]
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iza Radac' wrote:

> z?o?one jest z obcokrajowców. Przygotowuj?c si? do tego wyjazdu zakupi?am
> par? poradników biznesowych i co? w nich wyczyta?am, m.in: nigdy nie pytaj
> nikogo przy pierwszym spotkaniu, czy jest ?onaty/zam??ny, czy jest wierz?cy
> i dlaczego nie jada ciastek, bo to jest IMPOLITE!

A czy to jest grzeczne w JAKIMKOLWIEK kraju europejskim (o innych nie
pisze, bo nie wiem) ?
Zastanawiajace, ze potrzebujesz poradnika biznesowego, zeby dojsc do
wniosku, ze obcych ludzi sie nie wypytuje o ich zycie prywatne...

Dunia (nauczona powyzszego juz w dziecinstwie)

--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2004-01-20 11:21:25

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"jurek" <g...@o...pl> wrote in message news:buhid5$5lf$1@inews.gazeta.pl...

> zrozumialo ze zwierzeta hodowlane to nie "cegly" i w ineresie konsumlentow
> lezy jak najlepsze traktowanie zwierzat ktory sial natury skoncza na
> talerzu.

jest to jakieś światełko w tunelu, można zacząć choćby i od troski
o własne zdrowie, ok dobra wiadomość

> > 90% soi w USA jest hodowane na paszę, to jest tylko
> > mit że wegetarianie objadają się soją i dla tego trzeba
> > jej tyle uprawiać,
>
> no to sie mylisz , bo jak juz kiedys powiedzialem bylem w pewnym okresie
> mojego zycia wybrakowanym wege, i: mleko z soji, desery z soji, kotlety z
> soji, cale mnostwo wyrobow udajacych mieso z soji, ciastka z soji itd itp. A

Jurek, nie każdy jest taki sam, wielu kompletnie nie jada
soi, Ty próbowałeś prowadzić kuchnię tradycyjną
zastępując mięso soją.
Zwróć uwagę że jedząc soję bezpośrednio można jej zjeść
powiedzmy 100g dziennie, jedząc mięso (pomijając już
dodatki wędliniarskie) możesz jej pośrednio (w formie
paszy) zjeść 10x więcej.

> wiec soja jest pokarmem dla zwierzat , ale rownie dla wegetarian.

Soja była pierwotnie pokarmem dla ludzi, Chiny, Indonezja
Japonia nikt tam nie myślał o karmieniu tym cennym
ziarnem zwierząt. Owszem przerabiano go mikrobiologicznie
(grzyby, bakterie) ale powodowało to strat kilku czy kilkunasto
procentowe a nie tak jak przy hodowli dużych kręgowców ~80-90%

> Kukurydza
> jest pokarmem dla zwierzat , ale ludzie spozywaja tego ogromne ilosci.

Patrzysz niestety z pozycji książek JK, kukurydza była
pokarmem ludzi, Indianie uprawiali ją dla siebie.

> >85% wszystkich ziem uprawnych
> > w USA używane jest do produkcji paszy
>
> co zaliczasz do ziem uprawnych? czy sa to tez gigantyczne pastwiska
> pokrywajace pld-pld-zach czesc stanow?

Poruszyliśmy temat wypierania dzikich zwierząt z ich terenów,
w tym aspekcie to bez różnicy czy to pastwisko czy kukurydza.
Te 85% to za książką "Agricide" autorstwa dr Michael W. Fox.
Ja rozumiem ziemie uprawne jako co innego niż pastwiska,
pogoogliłem trochę i wszędzie jest to rozdzielone.

> > To prawda tak się zaczęło, ale po pogromie Indian
> > jednak nie odrodziło się dzikie życie, ludzie zachodniej
> > kultury się nie zmienili mentalnie od tamtej pory
>
> i okazalo sie ze brak bizonow bardzo zle wplynal na olbrzymie obszary
> stepowe poludniowych stanow.

Ale nikt już nie oddał tej ziemi bizonom

> > Niestety to prawda, jednak zgodni jesteśmy, że człowiek zdrowy
> > dąży do minimalizacji zadawanego cierpienia. Na ustalenie
> > wspólnej granicy będziemy musieli jeszcze poczekać,
> > a wierzę, że jest to możliwe. Może kiedyś uda nam się
> > pozbyć antagonizmów, bo przyznać muszę że rozmowa
> > z Tobą napawa mnie nadzieją.
> >
> jak mozna spokojnie "pogadac" to okazuje sie ze nie jest az tak zle jak sie
> wydaje na pierwszy rzut oka

Źle się stało, że zostaliśmy skłóceni i to za sprawą jednego człowieka,
który jak mam (niewielką już) nadzieję chciał dobrze. Ech szkoda.

pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kisiel MM
Oferta pracy !!! Jak robiae pieni?dze w internecie
Poznan - Pływalnia
Bueee, WBS mnie dopadl...
sory- może nie na temat - ale warto poczytać

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »