« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2006-02-21 23:01:34
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)> dorówna. ;-)
> Pozdrawiam inaczej Ja...cki
Cóż takiego może zachód podniecać w polskim leśnictwie ???
Czy zarobki ? A może tzw. bory sosnowe(jednogatunkowe) ?
Tudzież jałowe zagajniki ?
Byłeś w Szwajcarii, więc wystarczyło wejść do lasu,
zamiast śmiać się godzinami do tunelu.:-D
Ja w przeciwieństwie do Ciebie spenetrowałem lasy Bawarii
i na każdym kroku oko mi bielało z wrażenia.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2006-02-21 23:55:09
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)
> Chamstwa? Chamstwo (i jest to pieszczotliwe określenie), to jest wychodzenie
> z psem, by ten załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne poza własną posesją. I
> to niczym nieusprawiedliwione, bo sama mam psa na ogródku (oraz dwa małe w
> domu) i wiem jak się po nim (nich) sprząta. W przeciwieństwie chyba co do
> niektórych.
>
> A na spacery chodzę z nim i owszem, ale dla psiej przyjemności, a nie dla
> zasadzenia "kasztana" pod bramą sąsiada. A wkurzać się mam prawo, bo pod
> moim ogrodzeniem pies sąsiadów zrobił sobie regularny wychodek podczas gdy
> "PAN" spokojnie trzymał go na smyczy. Pomogło gdy wyskoczyłam z domu z
> wrzaskiem, że następnym razem zasadzę mu tak kopa głęboko w dupę, że straci
> abonament na grawitację (pan, nie pies). A włazić w psie kupy nie mam
> ochoty!!!! Zwłaszcza w kupy nie moich pupilków.
>
> Pozdrawiam,
> Akulka
>
>
Nie no, nie no, nie...
Luudzie... spokoju i kultury wam życzę, normalnie, no...
Strasznie mnie mierzi, choć wcale nie jestem starej daty czy coś w tym
stylu, kiedy publicznie używa się słów dawniej określanych jako
"nieparlamentarne". I to w dodatku kobieta.... ech...
Jeśli chodzi o psy - to chyba dyskusja się zaczęła w momencie gdy ktoś
napisał o wychodzeniu na spacer do lasu na wsi, droga Akulko, a nie
sąsiadowi pod bramę, to jest różnica. Poza tym że nie można wykupkać psa
poza swoją posesją - no nie przesadzajmy... jak piesek kucnie se w lesie
biegając (dla psiej przyjemności) to większą krzywdę światu zrobimy
zbierając to w plastikowy worek niż zostawiając to gdzie legło...
Przecież to jest czysta materia organiczna, po tygodniu zaschnie i nawet
jak sie wdepnie to nie zauważy a po miesiącu to w ogóle wspomnienie
nawet nie zostanie więc nie wpadajmy w paranoję. Mówimy o _lesie_,
gdzieś _poza_miastem_
A w ogóle to niezależnie co się mówi warto jest mówić (pisać) ładnie,
przyzwoicie, z klasą. I pomyśleć czy kogoś nie skrzywdzi to co piszemy
(mówimy). To taka ogólnofilozoficzna moja refleksja poczyniona nad
całokształtem tego wątku...
Pozdrawiam, omijający codziennie psie kupki na chodnikach,
leo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2006-02-22 00:07:03
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)> > życie swoich pracowników, żeby osiągnąć max. zysk.
>
> ??????? Ale XIX wiek już się skończył! I okazało się, że zysk jest dobry,
a
> można go mieć bez krwi niewiniątek.
>
> > W szkołach rolniczych uczą twardo stąpać po ziemi. :-) Naszej
> > gospodarki leśnej i łowieckiej zazdrości nam cała Zachodnia Europa.
>
> dobrze, że PGRów nam nie zazdroszczą:)
> albo rybołóstwa.
>
> > To oczywiscie trzeba koniecznie zmienić. Zastąpić leśników
> > kapitalistami z Bożej łaski lub nawiedzonymi politykami. :-(
>
> las jest takim samym dobrem jak ziemia, czy zabudowania. sugerowanie, że
> ludzie mogą mieć i dbać o np. 700 ha upraw i wydawać dziesiątki tysięcy na
> środki uprawy roślin, mając las zrobią z niego Wietnam, ugór i dewastację
to
> chyba jakaś śmieszna historia?! Czy posiadanie sosenek wpływa ujemnie na
IQ?
>
> a moze chodzi o lęk... absolwentów szkół leśnych? tysięcy pracowników
Lasów
> Państwowych?
> moon
Chodzi o to, że Dirko strasznie tęskni za epoką prl-ka.
Nie wiem tylko, dlaczego dotąd nie wyemigrował
na Białoruś ? Ma tak blisko:-D
Pozdrawia humanitarnie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2006-02-22 00:19:06
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)> Pozdrawiam, omijający codziennie psie kupki na chodnikach,
> leo
Dwa lata temu pewien sąsiad nakarmił w nocy dwa psy
innych sąsiadów, psy szczekające bez końca.
Wieść o kolacji rozeszła się lotem błyskawicy po okolicy.
Od tego czasu pozostałe psy zapomniały o szczekaniu.
Pozdrawia raz na zawsze boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2006-02-22 01:29:28
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)boletus wrote:
> Nie wiem tylko, dlaczego dotąd nie wyemigrował
> na Białoruś ? Ma tak blisko:-D
Powiat cimoszewski?
hm.... :) Ja tam się nie wtrącam, bo nie wiem kto i co...
A na Białorusi to ci dopiero lasy i jeziora! Z samolotu widać, każde w innym
kolorze:))
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2006-02-22 03:42:23
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)leo wrote:
> Jeśli chodzi o psy - to chyba dyskusja się zaczęła w momencie gdy ktoś
> napisał o wychodzeniu na spacer do lasu na wsi, droga Akulko, a nie
> sąsiadowi pod bramę, to jest różnica. Poza tym że nie można wykupkać psa
> poza swoją posesją - no nie przesadzajmy... jak piesek kucnie se w lesie
> biegając (dla psiej przyjemności) to większą krzywdę światu zrobimy
> zbierając to w plastikowy worek niż zostawiając to gdzie legło...
> Przecież to jest czysta materia organiczna, po tygodniu zaschnie i nawet
> jak sie wdepnie to nie zauważy a po miesiącu to w ogóle wspomnienie
> nawet nie zostanie więc nie wpadajmy w paranoję. Mówimy o _lesie_,
> gdzieś _poza_miastem_
Wszystko oczywiscie zalezy od tego, czy taki pies w lesie zalatwia sie
w krzakach (wtedy wszystko jest w porzadku), czy na srodku sciezki.
Jesli na srodku sciezki - a to niestety widuje od czasu do czasu -
to nie jest lepiej niz pod brama sasiada.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2006-02-22 09:08:03
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)
>> Jeśli właściciel nie zacznie lasu wycinać :-(
>> Wiem, że to niezgodne z prawem,
> Ależ całkowicie zgodne! O ile są bardzo liczne ograniczenia i opłaty,
> gdybyś chciała wyciąć drzewo w ogródku, o tyle nie ma praktycznie
> żadnych przy wycinaniu lasu. Las jest traktowany jako uprawa i można
> go "skosić" kiedy się zechce. Tyle, że potem trzeba posadzić nowy.
>
Tym gorzej :-(((
O tej wycince napisałam, poniewaz znam kogos kto odzyskał
tereny rodowe na Litwie, właśnie lasy. Las wyciął, skasował
ok. 70 tys marek(to było 4 lata temu) i wyjechał na stałe do Niemiec.......
Miałam nadzieje, że w Polsce nie poszłoby tak łatwo.
pozdrawiam, Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2006-02-22 09:10:32
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)> Cóż takiego może zachód podniecać w polskim leśnictwie ???
Może żubry?
pozdrawiam, Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2006-02-22 10:02:42
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)> tereny rodowe na Litwie, właśnie lasy. Las wyciął, skasował
> ok. 70 tys marek(to było 4 lata temu) i wyjechał na stałe do
Niemiec.......
> Miałam nadzieje, że w Polsce nie poszłoby tak łatwo.
> pozdrawiam, Bogda
Oj, poszłoby, szczególnie w lasach państwowych.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2006-02-22 10:06:18
Temat: Re: do ogrodników, co posiadaja psy:-)> > Cóż takiego może zachód podniecać w polskim leśnictwie ???
>
> Może żubry?
> pozdrawiam, Bogda
??? Przyglądaliśmy się z Dirkiem żubrom w Białowieży
i niestety, wyglądały gorzej niż uralskie krowy.
Chude, brudne, nieruchawe, w opłakanym stanie.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |