Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne Re: #do "podszywacza"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: #do "podszywacza"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-04-10 11:19:19

Temat: Re: #do "podszywacza"
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 10 Apr 2008 10:17:41 +0000 (UTC), nikt napisał(a):

> "Ikselka: > Dobre haiku to ma twoja stara jak opierdala tirowcom kiełbachy"
> /"podszywacz"/
>
> Ktoś kto tak się zachowuje nie może być szczęśliwy. A z tego o czym pisze
> łatwo wywnioskować, jakie przeżycia dużo go kosztowały. To tak, jak przy
> uważnej rozmowie. Słyszysz, które słowa padają częściej, jakie emocje
> zbudowały jego lub jej świat.
>
> Nie, nie boję się podejść:) Popatrzeć prosto w oczy. (Nawet "z brzmienia"
> Twoich słów wiem o Tobie znacznie więcej niż myślisz, ale nie bój się, nie
> napiszę tu o tym ani słowa, choć niektórych Twoich przeżyć jestem PEWIEN.
> Zdziwisz się może, ale właśnie nie chcę Cię ranić.)
>
> I jeszcze tylko chcę Ci coś powiedzieć.
>
> Widzę całkiem jasno, że dotkliwie brakuje Ci uwagi i przeraźliwie odczuwasz
> brak zwykłego bezinteresownego ciepła ze strony obcych ludzi (nam wszystkim
> czasem bardzo go brakuje, wiesz?). Widzę, że masz wielkie kłopoty z
> samoakceptacją (wydaje Ci się, że udowodnisz w końcu sobie jaki to zły jesteś
> i jak bardzo nic nie wart - gdy ściągniesz na siebie wrogość innych; ale co
> inni mogą wiedzieć, prawda?;)) Widzę to i niezależnie od tego co powiesz, nie
> przestanę widzieć tego co jest. Ok? Nie walcz ze mną, bo nie warto. Posłuchaj.
>
> Życzę Ci tego, żebyś zdobył się na coś wielkiego: żebyś pozwolił sobie
> polubić samego siebie. Jeśli nie widzisz ŻADNEGO powodu, znajdź byle
> drobiazg - to, czy owo. Żebyś potem przyjrzał się, za co już lubisz sam
> siebie, i kontynuował...:) Żebyś dawał sobie coraz więcej powodów, dla
> których mógłbyś się lubić. Żebyś mógł myśleć życzliwie i przyjaźnie o tym
> człowieku - tym, którym (czy to ma sens, czy nie) - jesteś! Myślisz, że to
> mało?:) To droga bez końca!!! A gdy podejście to zastosujesz do innych, do
> świata - nagle nie wiadomo dlaczego, pewnego dnia (szybciej niż myślisz)
> poczujesz się oczyszczony i szczęśliwy! Pozwól sobie być szczęśliwy,
> odprężony i życzliwy, czas jest tak cenny!
>
> Oczywiście, może być tak, że myślisz, że lubisz się za to, co robisz tu, na
> php. Wtedy - kontynuuj, proszę bardzo:) Myślę, że potrafimy Cię zaakceptować
> takim jakim jesteś, a jeśli nie potrafimy, to już nasz problem!
>
> Tak czy inaczej, chcę żeby było jasne: ja Ciebie akceptuję - dotarłeś w
> raczej nieciekawe miejsce, ok, tak się zdarza (każdemu!). Trudno jest nagle
> przestać być zawiedzionym samym sobą, gdy się dotychczas wszystko robiło
> właśnie w tym kierunku, by zawodzić się na sobie bardziej i bardziej...
> Trudno się zmienia kierunek (nawet autodestrukcyjny), bo wszyscy cholernie
> pragniemy być konsekwentni. Nawet gdy chcemy być inni w środku, ciężko nam
> zmienić nasze zachowanie przed otoczeniem. Więc jeśli teraz mnie zwyzywasz,
> albo podszyjesz się pode mnie - zrozumiem to, naprawdę!;)). Zrozumiem, bo
> bedę wiedział, że byłeś zbyt mocno przywiązany do dotychczasowego swojego
> obrazu SIEBIE TU, żeby móc zmienić swoje postępowanie. Tak czy inaczej - ja
> wiem, że nie jesteś nikim złym.
>
> Tym niemniej dobrze Ci radzę - popracuj nad sobą, będzie Ci lepiej. Załatw te
> swoje sprawy z samym sobą. A wtedy nawet z tym, co Cię najbardziej dręczy
> (!!!!!!!!!) też sobie poradzisz W PEWNYM NIEOCZEKIWANYM MOMENCIE, właśnie
> poprzez życzliwość w stosunku do samego siebie (i innych!). Ale stopniowo!!!
> Stopniowo i cierpliwie!
>
> Tak. Chciałbym Cię odczarować! Wysyłam Ci tyle dobrych myśli ile tylko mam!
> Ale nie mam złudzeń - odczarować możesz się tylko Ty sam. Wszystkiego dobrego
> zatem. Naprawdę - powodzenia!
>
> nikt

Tyle pięknych słow napisałeś, tyle dobrej energii w nie włożyłeś... Ja
odczuwam to bardzo dobrze.
Ale przecież on nawet dwóch pierwszych linijek nie przeczyta. Ludzie tacy
jak on nie biorą pod uwagę innych ludzi, a co dopiero tego, co im inni
mają do powiedzenia.

Ale to tylko jeden wariant.

Drugi - to zespół Tureta. Załóżmy, że to właśnie to. Załóżmy, że tam w
środku umęczonego, bluzgającego ciała, jest nieszczęśliwy (w obu zresztą
przypadkach, ale w tym przypadku niczemu nie winien) CZŁOWIEK :-)
Przyjęłąm ten właśnie wariant - dla spokoju własnej(!) duszy, bo mam już
dość złych emocji, które dotąd umiał we mnie wzbudzić... a ja chcę
spokojnie zajmować się tym, co lubię, i nie czuć się dwulicową, no i -
spokojnie przekazywać nieznajomym znak pokoju w kościele, nie myśląc o tym,
czy wśród nich nie patrzy na mnie TO COŚ z pierwszego wariantu.


PS. Przepraszam za crosspost na inne grupy, ale robię to w określonym celu
- jeśli kto będzie odpowiadał, niech go najpierw zlikwiduje, jeśli uważa za
stosowne.

PS. Powtarzam wysłanie postu, ponieważ nie widzę go w GoogleGroups.
--

XL wiosenna

==========================
Priv tylko na e...@o...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

xxx lilak szukam
Re: #do "podszywacza"
xxx-tulipany-szukam
[szydełko, druty]
xxx wzory Silver Living

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »