Data: 2001-09-04 00:31:27
Temat: Re: do xdradam, całkiem neutralne pytanie
Od: <x...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Asia napisala w ten sposob :
>
> > Serwery i strony sa utrzymywane nie ze srodkow publicznych, ale
> ze skladek czlonkow organizacji.
> Same strony tak, ale badania przedstawione na stronach- nie sądzę,
> chociaż nie znam Waszego systemu finansowania badań medycznych.
Badania naukowe sa w czesci finansowane z pieniedzy podatnikow. W przypadku
Kanady - podatnikow kanadyjskich (glownie), ale rowniez i amerykanskich (US).
Po prostu dlatego, ze wymiana naukowa miedzy tymi krajami , jest tak scisla, ze
praktycznie biorac nie ma granic w tym zakresie.
Ja sam , w przeszlosci, pracowalem, bedac w Kanadzie, dla firmy amerykanskiej
(zaplacili wcale niezle) .
Jak podkreslam - serwery sa utrzymywane ze skladek czlonkow.
>
> >Nawet gdyby wiec chodzilo o dostep dla platnikow
> > podatkow, to oczywiscie dostep nie bylby uzasadniony dla osob
> spoza danego
> > kraju.
> Właściwie to co piszesz jest logiczne- my za to placimy więc jest
> tylko nasze. Ale z drugiej strony:
> czy jakąś szkodę wyrządziłoby stronie czy wiedzy ze strony
> gdyby lekarze z całego świata mogli się dokształcić między innymi
> w ten sposób? Wiem, jestem idealistką ;-)
> Pozdrawiam i nie miej do mnie żalu
Nie, nie mam.
Sam prowadze liste dyskusyjna dla kolegow poslugujacych sie jezykiem polskim.
Wszyscy lekarze "z kraju" otrzymali , na przyklad, dostep (zalatwilem im to) do
materialow PSL . Oznacza to, ze kazdy (z mniej wiecej 40 polskich lekarzy)
dostaje co tydzien na swoj PC przeglad najswiezszego , wybranego ,
pismiennictwa w swojej specjalnosci. Zwazywszy , ze PSL przeglada obecnie
ponad 1800 czasopism na biezaco, dokonujac tego wyboru, jest to wcale niemalo.
Ponadto kazdy z "polskich" kolegow ma dostep do archiwow PSL , a takze do
innych zrodel internetowych (na przyklad biuletyny MEDSCAPE).
Nie mowie o innych mozliwosciach. Bo wiekszosc z nas (circa 60) , mieszkajacych
poza granicami RP, ma je na biezaco. I co wiecej, jest to , tzw. CME , wymagane
do utrzymania waznosci licencji. Niektorzy wiec koledzy z Polski, robia CME
nadzorowane przez Royal College of Physicians and Surgeons of Canada. I sa
oceniani wedlug standartow kanadyjskich.
Do zapisania sie na nasze listy dyskusyjne ( a wiec posiadania dostepu do
wspomnianych materialow) jednak jest wymagane , aby kandydat byl lekarzem, z
licencja. I ze stosownym stazem pracy i "credentials" internetowymi. Tak, ze w
sumie przyjmujemy mniej wiecej okolo 15 % z ogolnej liczby starajacych sie.
Mysle, ze odpowiedzialem na Twoje pytanie
pozdrawiam
dradam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|