Data: 2009-08-29 17:11:26
Temat: Re: dobranoc
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun wrote:
> glob wrote:
> > vonBraun wrote:
> >
> >>XL wrote:
> >>
> >>>Dnia Sat, 29 Aug 2009 01:47:29 +0200, vonBraun napisaďż˝(a):
> >>>
> >>>
> >>>
> >>>>Nie ukrywam, �e ca�a historia wydaje mi si� jak z filmu ale wst�pnie
> >>>>udzielam Ci swojego zaufania :-)
> >>>
> >>>
> >>>http://www.ludzie-serca.pl/forum/index.php?topic=
299.0%3Bwap2
> >>>"Termin parafrenia nie jest obecnie zalecany do u�ycia.
> >>>Wed�ug ICD-10, jednostk� t� okre�la si� jako jedno z uporczywych
zaburzeďż˝
> >>>urojeniowych (F22) - choroba psychiczna w kt�rej wyst�puj� urojenia i
> >>>omamy, ale nieobecne s� formalne zaburzenia my�lenia (np. rozkojarzenie),
> >>>rozszczepienie struktury osobowo�ci czy zaburzenia �ycia emocjonalnego. W
> >>>systematyce chor�b psychicznych parafrenia mie�ci si� mi�dzy
schizofreniďż˝
> >>>paranoidalnďż˝ a paranojďż˝.(...)
> >>>System urojeniowy w parafrenii jest zazwyczaj mniej rozbudowany niďż˝ w
> >>>psychozach schizofrenicznych, ograniczony wy��cznie do �rodowiska
> >>>s�siedzkiego. Urojenia s� usystematyzowane, o tre�ciach potencjalnie
> >>>mo�liwych do zaistnienia, maj� cechy uroje� paranoicznych. Rokowanie jest
> >>>niekorzystne: wsp�czesne neuroleptyki powoduj� zazwyczaj pewne z�agodzenie
> >>>objaw�w wytw�rczych, sedacj�; w przypadku ust�pienia objaw�w choroby
chory
> >>>dochodzi do przekonania, �e prze�ladowcy odst�pili od swych plan�w."
> >>
> >>Odkrywcze ;-(
> >>vB
> >
> > Wypis ze szpitala, je�li ja na telefonie odczytam , to tym bardziej na
> > kompie, chodzi o =nie ujawni� objaw�w psychotycznych.
> > http://lh4.ggpht.com/_AH9zmUsgjh8/SplCf4T_8mI/AAAAAA
AAAMg/yiewrdbdDBY/S240/fc3782c4-d2d1-4f3e-ab47-1fb0f
d40552e.jpg#218,163
>
> Glob, dla mnie nie jest bardzo istotne czy to co piszesz jest prawdďż˝ czy
> urojeniem, mog�e� sobie darowa� ten obrazek (zreszt� nie na temat).
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Nie, nie ma sprawy, ale to reakcja na ikselkowy post.
Widzisz, te ataki na galerie, teatry , sztukę, ludzi sztuki. Coś
głęboko patologicznego dzieje się w tym społeczeństwie i wydaje mi
się, że niewiele osób to zauważa i rozumie konsekwencje. Mnie
naprzykład łatwiej zrozumieć różnych homo itd; i to jak jest być po
drugiej stronie danego stada. Jeśli zaczyna traktować się kulturę jako
obcą, to co kto tu stworzy, albo napisze z prawdy własnych
doświadczeń. Takie coś na Zachodzie by się nie stało.
|