« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2009-08-28 21:04:44
Temat: Re: dobranocDnia Fri, 28 Aug 2009 23:02:11 +0200, medea napisał(a):
>>> glob pisze:
>>>> trawi� . A moje gryzmo�y nied�ugo b�d� wydane, ale jest koszmarnie
>>>> du�o poprawek.(...)
> Możesz mi wysłać.
> J(...)
Jak te wszystkie poprawki zrobi, których jest "koszmarnie dużo" - pewnie mu
kazali wszystkie "kurwy", "buraki", "bydło" i t.p. powykreślać... To co
zostanie? - okładki!
:-D
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2009-08-28 21:31:52
Temat: Re: dobranocglob wrote:
>
> Na zakładzie psychiatrycznym byłem na swój wniosek złożony w sądzie,
> jako prośba by biegli
> ustalili zmiany traumatyczne po porwaniu, zaplanowanymi przez sąsiadów
> i przeprowadzonym.
To już samo w sobie nadaje się na książkę. Jakieś szczegóły?
> W moim przypadku dostała im się w łapy moja
> książeczka, na maszynie pisana, a część zwyczajnie i nawet to oni
> chcieli ją opublikować, bo ludzie zobaczyli jaki jestem okropny, ale
> tylko złożyli ją w sądzie i wbrew oczekiwaniom, podbiły te opowiadanka
> publikę sędziowską. Protokolantki zaczeły kopie robić , bo nagle
> wszyscy stali się zainteresowani . Nawet rozmowy słyszałem o = on
> dziwnie pisze= on o życiu pisze.[ i to był kolejny piękny moment
> mojego życia]
Glob - dołączam się do prośby Medei o jakiś egzemplarz autorski :-)
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2009-08-28 22:06:22
Temat: Re: dobranoc
medea wrote:
> glob pisze:
> > medea wrote:
> >> glob pisze:
> >>
> >>> trawi� . A moje gryzmo�y nied�ugo b�d� wydane, ale jest koszmarnie
> >>> du�o poprawek. Chocia� ju� zaliczk� dosta�em, wi�c chyba na dobrej
> >>> drodze to jest.
> >> Globek, ja poproszďż˝ o jakiďż˝ autorski egzemplarz. ;)
> >>
> >> Ewa
> >
> > A jak ci go dam?
>
> Mo�esz mi wys�a�.
> Jak juďż˝ wydadzďż˝, to siďż˝ jakoďż˝ dogadamy. :)
>
> Ewa
Dobra, zawiadomie kiedy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2009-08-28 22:09:12
Temat: Re: dobranoc
XL wrote:
> Dnia Fri, 28 Aug 2009 23:02:11 +0200, medea napisaďż˝(a):
>
> >>> glob pisze:
> >>>> trawi� . A moje gryzmo�y nied�ugo b�d� wydane, ale jest koszmarnie
> >>>> du�o poprawek.(...)
>
>
> > Mo�esz mi wys�a�.
> > J(...)
>
> Jak te wszystkie poprawki zrobi, kt�rych jest "koszmarnie du�o" - pewnie mu
> kazali wszystkie "kurwy", "buraki", "byd�o" i t.p. powykre�la�... To co
> zostanie? - ok�adki!
> :-D
>
>
> --
>
> Ikselka.
Oj uważaj , bo dopiszę rozdział o tobie i będzie bardzo, bardzo
niepochlebny;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2009-08-28 22:22:00
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:43d8c33e-31bf-4472-a5bd-0286105c7ef6@k19g2000yq
n.googlegroups.com...
> Nie debilu ty pokazujesz czym jesteś .
Drugi cebek. Ale jaja, po kilku tygodniach upartego powtarzania przyswoił
sobie tebany bydlak, czyli glob, słowo "debil". Ciekawe ile jeszcze trzeba,
żeby zobaczył, że ten debil to on sam a słowo wręcz globa nobilituje...
Pzdr ubawiony
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2009-08-28 22:23:19
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:546612e5-36de-4077-9f13-7e2e65919828@l5g2000yqo
.googlegroups.com...
> To teraz buraki ;wacka nazywają;honor, rany ale horror.
To Ty nawet rąk nie masz tylko od razu kutasa do powitania wystawiasz...
jej... z przeproszeniem wszystkich gejów, ale ty zboczony pedał jesteś...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2009-08-28 22:25:37
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:402441d4-c2eb-47e7-ad3e-27bc13ceb214@f37g2000yq
n.googlegroups.com...
> No nadawałbyś się do menażerji, mnie się podobało jak im się mordy
> skręcały na mój widok, jak u egzorcysty. Od tego momentu podejrzewam
> że egzorcyste produkowali studenci z psychiatryka, bo tacy podobni ci
> moi sąsiedzi byli, do tej nawiedzonej.
Jak czlowiek widzi na swojej drodze śmierdzące ścierwo, to jak delikatny, to
rzyga... no to ty w realu musisz ciekawi się prezentować, skoro w twojej
obecności i na twój widok womitować się chce... a tfuj...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2009-08-28 22:26:52
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:fd24e3b3-48e4-4a3e-94d5-cade74631d61@k6g2000yqn
.googlegroups.com...
> Bo ty śmieciu chcesz służyć ideii , jak burak sługus, a to idea jest
> dla ludzi i to ona ma im służyć. Człowiek jest ponad ideologie, głupi
> sługusie.
Żebyś ty, jebnięty parchu, rozumiał, co piszę... a tu... "strumień
świadomości" a raczej strumień rzygowin w twojego mózgu, fujaro...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2009-08-28 22:28:55
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h79fj5$d0q$1@inews.gazeta.pl...
>> Ja ten termin doskonale znam z uczciwych źródeł, niestety twierdzę, że
>> pomysł jest nadmuchany do granic rozsądku. Zbyt silnie zależy od
>> nastawienia operującego "dehumanizacją". Technicznie rzecz biorąc
>> zupełnie bezwartościowy, w dodatku mocno wypaczający obraz...
>
> Jaki obraz? Twój obraz globa. :DDD
Rzeczywistości... ja szmat sobie nie próbuję nawet wyobrażać...
> Zawsze deprecjonujesz definicje, kiedy nie pasują do Twoich zasad?
Nie, tylko wtedy, kiedy pożal się boże psychologom robią za wytrychy i
klisze, zwalniające z myślenia...
Pozdrawiam
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2009-08-28 22:47:06
Temat: Re: dobranoc
vonBraun wrote:
> glob wrote:
>
> >
> > Na zak�adzie psychiatrycznym by�em na sw�j wniosek z�o�ony w s�dzie,
> > jako pro�ba by biegli
> > ustalili zmiany traumatyczne po porwaniu, zaplanowanymi przez s�siad�w
> > i przeprowadzonym.
>
> To ju� samo w sobie nadaje si� na ksi��k�. Jakie� szczeg�y?
>
> > W moim przypadku dosta�a im si� w �apy moja
> > ksi��eczka, na maszynie pisana, a cz�� zwyczajnie i nawet to oni
> > chcieli jďż˝ opublikowaďż˝, bo ludzie zobaczyli jaki jestem okropny, ale
> > tylko z�o�yli j� w s�dzie i wbrew oczekiwaniom, podbi�y te opowiadanka
> > publik� s�dziowsk�. Protokolantki zacze�y kopie robi� , bo nagle
> > wszyscy stali si� zainteresowani . Nawet rozmowy s�ysza�em o = on
> > dziwnie pisze= on o �yciu pisze.[ i to by� kolejny pi�kny moment
> > mojego �ycia]
>
> Glob - do��czam si� do pro�by Medei o jaki� egzemplarz autorski :-)
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Napiszę posta nowego , jak dostanę cieplutkie egzemparze. A z tym
porwaniem to tak wyszło, że sprowadziliśmy się z miasta na wieś,
dziwna monotonia, jakby coś wrogiego, natężonego pod nią się kryło,
na początku nie zwracałem uwagi na niesamowity jad wypowiedzi, albo to
co oni uważają =za dawanie do zrozumienia, tylko strasznie to działało
irytująco, bo niedojrzałość irytuje,[ my takie zachowania wypieramy] ,
oni uważają za swoje cnoty. Rodzice wychodzą z domu i słuch po nich
ginie, zostaje sam, bardzo młody. Dla nich słaby i głupi , bo sam i
młody . Zaczynają mnie okradać, znika pies, wypowiedzi= straciłeś
jedynego przyjaciela, jesteś już tu zupełnie sam. Następnie pojawia
się Gładysz z czterema panami wywlekają mnie do BMW , wywożą, grożą że
zabiją, nie wiem czy chciał , czy się bawili, ale kolega wyrywa
Gładyszowi broń i mówi = nie przy ludziach, byliśmy na stacji CPN i
koledzy w drugim samochodzie dokumenty jakieś im przekazywali.
Wywieźli mnie do mieszkania w starym budownictwie i tam kazali na
siebie przepisywać dom, dzwonili w tym czasie do moich sąsiadów, że
mnie mają i jak mają te umowy wyglądać .
Koszmar niesamowity , Gładyszowa się schlała i twierdziła, że jestem
napalony i powinienem jej robić seks francuski, Gładysz oświadczał, że
moich rodziców przemielili na fermie kur= nie ma ciał nie ma
zabójstwa.
Jak mnie przewozili to na placu dąbrowskiego, koło sądu w łodzi ,
wyskoczyłem z samochodu. I na wojewódzką, jak usłyszeli Gładysz, to
karabiny kamizelki , i zaczeliśmy na niego szykować przynęte, przynętą
byłem , ja.
Sąsiedzi jednak widzieli obławę i Gładysz nie wpadł, za to na swoim
komisariacie, dzień później zgłosił w tej samej sprawie , to że
wyłudziłem od niego zaliczkę za dom i powstały dwa akty oskarżenia,
nikogo nie można było posadzić,bo niewiadomo kto winny. Zaczeły się
zastraszania i prześladowania całej rodziny z ciotką włącznie. Na
wysokiej w Łodzi miałem stawić się na przesłuchanie, tam rozpoznałem
jednego z porywaczy, był to policjant..
Chciał abym dogadał się z Gładyszem, i znowu wojewódzka, kazali mi się
stawiać tylko u nich, nigdzie więcej. Za ci z wysokiej nasmarowali do
prokuratora ,że jestem oskarżony i się ukrywam. Prokurator wysłał list
gończy. I doprowadzono mnie na widzew, byłem w takim stanie ,że
wszystkich o wszystko podejrzewałem, więc napadłem słownie na
wprowadzonego w błąd prokuratora i ten mnie zamknął. Na areszcie
śledczym odpoczołem, skończyła mi się psychoza lękowa, bo nikt mi nie
zagrażał. Pierwsza sprawa, wchodzę i zeznaje, że tych ludzi oskarżałem
o w/w rzeczy i akt oskarżenia jest
w prokuraturze w Pabianicach, ale sąd już wiedział przez mojego
adwokata i tamtych atakował , a ci zupełnie stracili łby. Adwokat nie
składa prośby o zwolnienie, bo się narazie boi, że zginę, a w
więzieniu będe bezpieczny. cdn;
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |